A co dzieje się w miejscu zwanym „mordorem”, czyli na Służewcu Przemysłowym? Pracuje tam 80 tys. osób.
Nieweryfikowalne
Ukryj uzasadnienie
Tzw. “Warszawski mordor”, czyli ulica Domaniewska w dzielnicy Mokotów jest to skupisko nowoczesnych biurowców, w których siedziby mają mniejsze i większe korporacje. Faktycznie w Internecie można znaleźć sporo ogólnych informacji na temat warunków pracy oraz utrudnień, głównie w ruchu komunikacyjnym związanym ze zbyt dużą liczbą pracowników, jednak brakuje szczegółowych danych na ten temat. Jest to termin umowny, więc ciężko jest też wyznaczyć granicę “mordoru”, tak aby ewentualnie zweryfikować zatrudnienie w każdej z firm indywidualnie.
Wyciągnąłem umowy na miejskie rowery w Poznaniu i Wrocławiu – tam nie dopłacają ani złotówki do tego systemu. Warszawa dopłaca 475 tys. miesięcznie za te same rowery.
Prawda
Ukryj uzasadnienie
Biorąc pod uwagę planowane wydatki na Warszawski Rower Publiczny na 2014 rok, wypowiedź jest prawdziwa.
Zgodnie z danymi zawartymi w Budżecie Miasta Stołecznego Warszawy w 2013 roku miasto wydało na rowery Verturilo 7 111 430 zł, co daje 592 619 zł miesięcznie –blisko 120 tys. zł więcej niż podaje poseł Wipler.
Jednak w projekcie budżetu na rok 2014 planowane wydatki na Warszawski Rower Publiczny są równe 5 445 800 zł, czyli 453 817 zł miesięcznie. Kwota ta mieści się w metodologii DemagogPL, co oznacza, że poseł mówi prawdę.