[o fałszerstwach wyborczych] Najgorsze jest to, że jesteśmy właściwie przekonani, bo wie pan: 25 tysięcy głosów to jest jeden głos na jeden obwód. To jest naprawdę niewiele.
Prawda
Ukryj uzasadnienie
Podczas ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego utworzone zostały 27 664 obwody wyborcze. 25 tysięcy głosów daje dokładnie 0,9037 głosu na jeden okręg, co można uznać za jeden głos. Ilość obwodów wyborczych można sprawdzić na stronie PKW.
Na przykład firma, która liczy głosy – Exatel… Te słynne serwery, o których mówiono, że mają być w Moskwie, są w firmie, gdzie w zarządzie spółki są działacze Platformy Obywatelskiej.
Manipulacja
Ukryj uzasadnienie
Według Ordynacji wyborczej do PE, liczeniem głosów w wyborach do Parlamentu Europejskiego zajmują się najpierw obwodowe komisje wyborcze (art. 110), następnie wyniki przekazywane są do komisji rejonowych a wreszcie do okręgowych komisji wyborczych (art. 123). Tam odbywa się właściwe liczenie głosów.
Spółka Exatel wygrała zaś w lutym 2014 roku przetarg na zapewnienie siedzibie Krajowego Biura Wyborczego łącza internetowego, oferując najniższą cenę. Również serwery Krajowego Biura Wyborczego są obsługiwane przez Exatel.
Prezesem Zarządu spółki Exatel jest Marcin Jabłoński, aktywnie związany z PO. W poprzednich latach (2008-2010) sprawował funcję wojewody lubuskiego, a od 2013 roku był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Na swojej stronie internetowej podaje, że od 2001 roku jest członkiem Platformy Obywatelskiej.
W Niemczech wybory liczy się 5 godzin, w Hiszpanii 6 godzin.
Fałsz
Ukryj uzasadnienie
Jeśli weźmiemy pod uwagę czas podania oficjalnych wyników tegorocznych wyborów do Europarlamentu, to zobaczymy, że w Hiszpanii policzenie głosów zajęło 7 godzin (lokale wyborcze zamknięto o godz. 20.00, a wyniki opublikowano o godz. 3.06), natomiast w Niemczech prawie 9 godzin (od 18.00 do 2.40).
Tutaj można znaleźć wyniki wyborów (z podanymi godzinami) z Niemiec i Hiszpanii.