Strona główna Fake News Witamina B wyleczy choroby tarczycy? Zobacz, co mówi nauka

Witamina B wyleczy choroby tarczycy? Zobacz, co mówi nauka

Czy zaburzenia i choroby tarczycy można wyleczyć witaminami z grupy B, a leki stosowane w niedoczynności gruczołu „zabijają” ten narząd? Sprawdzamy twierdzenia dotyczące diagnozy i leczenia, które pojawiły się w mediach społecznościowych.

leki i witaminy

Fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog

Witamina B wyleczy choroby tarczycy? Zobacz, co mówi nauka

Czy zaburzenia i choroby tarczycy można wyleczyć witaminami z grupy B, a leki stosowane w niedoczynności gruczołu „zabijają” ten narząd? Sprawdzamy twierdzenia dotyczące diagnozy i leczenia, które pojawiły się w mediach społecznościowych.

ANALIZA W PIGUŁCE

Nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd informacje na temat przyczyn czy leczenia chorób są wątkiem, który regularnie weryfikujemy w naszych analizach (np. 1, 2, 3). Tym razem, w połowie listopada na Instagramie oraz na Facebooku, pojawiły się wpisy (1, 2) z fragmentem wystąpienia Gary’ego Brecka, influencera fitness, który mówił o niedoczynności tarczycy oraz chorobie Hashimoto.

W materiale przetłumaczonym na język polski (1, 2) słyszymy m.in., że zaburzenia i choroby tarczycy diagnozuje się jedynie przez pomiar stężenia hormonu T3 we krwi [czas nagrania 00:19], a leki stosowane w niedoczynności tego gruczołu powodują jego „zabicie” [czas nagrania 01:00]. W filmie (1, 2) pojawia się również informacja, według której choroby tarczycy można wyleczyć witaminami z grupy B [czas nagrania 01:12].

Twierdzenia dotyczące diety oraz zdrowia, które pojawiają się w wypowiedziach influencera, były wielokrotnie weryfikowane – przez zagraniczne redakcjeserwisy factcheckingowe – jako fałszywe lub wprowadzające w błąd. To również nie pierwszy raz, kiedy na łamach Demagoga sprawdzamy tezy dotyczące chorób tarczycy.

Zrzut ekranu wpisu na Instagramie, w którym zamieszczono przetłumaczony na język polski fragment wystąpienia Gary’ego Brecka na temat niedoczynności tarczycy.

Źródło: Instagram.com, 17.11.2024

Materiały (1, 2) spotkały się ze sporym zainteresowaniem odbiorców. Wpis na Instagramie polubiono ponad 29 tys. razy i udostępniono ponad 2 tys. razy. Post na Facebooku zyskał ponad 900 tys. wyświetleń, blisko 6 tys. polubień i prawie 1,5 tys. udostępnień. 

Wśród ponad 600 komentarzy do filmu na obu platformach (1, 2), znajdziemy wypowiedzi popierające przekaz, np. [pisownia oryginalna]: „Zgadza się co pan mówi właśnie witaminy z grupy B potrzebne”. Pojawiają się również głosy (1, 2) sceptycznie nastawione do prezentowanych informacji, np. [pisownia oryginalna]: „Bzdury. Ignorancja. Zupełny brak zrozumienia tematu..”.

Tarczyca jest gruczołem, który odgrywa istotną rolę w regulacji metabolizmu

Na początku wystąpienia (1, 2) słyszymy, że „w ciągu 60 sekund nauczę cię o tarczycy więcej, niż wie większość endokrynologów. Nazywam to »bzudrą o Hashimoto « […]. Jest mało znany sekret o tarczycy. Produkuje tylko 20 proc. hormonu T3. Ale chwileczkę, diagnozujemy niedoczynność, choć odpowiada za 20 proc. [hormonu T3 – przyp. Demagog] tarczycy we krwi” [czas nagrania 00:19]. Przedstawione w tej wypowiedzi informacje nie są zgodne z praktykami diagnozy funkcji tarczycy.

Tarczyca to niewielki narząd umiejscowiony u podstawy szyi. Jest gruczołem wytwarzającym hormony, czyli chemiczne związki organiczne odpowiadające za regulację funkcji organizmu. Głównymi hormonami produkowanymi przez tarczycętyroksyna (T4) oraz trójjodotyronina (T3). Pracę tego gruczołu koordynuje m.in. przysadka mózgowa, poprzez hormon tyreotropowy (TSH), stymulujący tarczycę.

Spośród hormonów uwalnianych przez tarczycę w wyniku działania TSH, ok. 80 proc. stanowi tyroksyna, a 20 proc. – trójjodotyronina. T4 jest mniej aktywną formą hormonu (prohormonem), która w zależności od potrzeb jest przekształcana do bardziej aktywnej postaci T3. Razem te cząsteczki uczestniczą m.in. w kontroli metabolizmu naszego ciała.

Czym jest niedoczynność tarczycy i jak się ją diagnozuje?

Zarówno niedoczynność, jak i nadczynność to zaburzenia funkcjonowania tarczycy, które charakteryzują się produkcją zbyt małej lub zbyt dużej ilości hormonów w stosunku od zapotrzebowania organizmu. Jedną z najczęstszych przyczyn niedoczynności tarczycy jest choroba Hashimoto, która prowadzi do stopniowego uszkodzenia komórek tarczycy i obniżenia zdolności tego gruczołu do produkcji hormonów. Jednak samo ustalenie zawartości tych cząsteczek we krwi nie wystarczy, aby zdiagnozować ewentualne nieprawidłowości w pracy gruczołu.

Badania czynności tarczycy, w zależności od sytuacji, mogą obejmować kilka różnych testów (np. badań krwi czy obrazowania), które mają dostarczać informacji m.in. o stanie funkcjonowania gruczołu lub rodzaju oraz podłożu potencjalnych zaburzeń czy chorób. W pierwszej kolejności rekomenduje się pomiar stężenia hormonu przysadki (TSH) we krwi, czyli tych cząsteczek, które regulują produkcję T3 i T4. Jeśli ilość TSH odbiega od normy, często zleca się dodatkowe badania, np. poziomu tyroksyny (T4) oraz trójjodotyroniny (T3 omawiane w nagraniu).

Pierwotną niedoczynność tarczycy, czyli związaną z nieprawidłową pracą tego gruczołu (s. 15), można rozpoznać m.in., jeżeli podwyższonemu stężeniu TSH towarzyszy obniżone stężenie „wolnych” (czyli dostępnych do wykorzystania przez komórki) frakcji T4 i/lub T3 (reszta hormonów krąży w postaci związanejbiałkami). Inne rodzaje zaburzeń (takie jak wtórna niedoczynność tarczycy, spowodowana zaburzoną funkcją przysadki mózgowej lub podwzgórza), również mogą być diagnozowane na podstawie wyników badania kilku parametrów, w tym z krwi.

Grafika przedstawiająca zależność między hormonem TSH przysadki mózgowej a hormonem T4 tarczycy w diagnozie zaburzeń tych gruczołów.

Fot. American Thyroid Association® (ATA) / Tłum.: Demagog

Eksperci: samo badanie poziomu trójjodotyroniny jest niewystarczające w diagnozie czynności tarczycy

Twierdzenia pojawiające się w wystąpieniu Gary’ego Brecka (1, 2), także te dotyczące diagnozy niedoczynności tarczycy i choroby Hashimoto, już wcześniej sprawdzała redakcja Science Feedback, zajmująca się weryfikacją informacji związanych z nauką i zdrowiem. W komentarzu udzielonym portalowi dr Victor Berent, endokrynolog z Mayo Clinic, zwraca uwagę, że:

Poziomy hormonu T3, zarówno wolne, jak i całkowite, nie są uważane za wiarygodne testy, szczególnie w diagnostyce niedoczynności tarczycy. […] Obniżony poziom T3 jest jednym z ostatnich objawów pierwotnej niedoczynności tarczycy. Warto zauważyć, że wszystkie trzy główne towarzystwa medyczne [zajmujące się endokrynologią – przyp. Demagog] – American Thyroid Association, Endocrine Society i American Association of Clinical Endocrinology – odradzają stosowanie poziomów T3 do diagnozowania i/lub leczenia pacjentów z niedoczynnością tarczycy”.

Niedoczynności tarczycy nie diagnozuje się więc wyłącznie na podstawie obniżonego stężenia trójjodotyroniny we krwi, a oznaczanie ilości T3 we krwi wydaje się najmniej wiarygodnym testem determinującym to zaburzenie. Właśnie takie zalecenia znajdziemy w rekomendacjach towarzystw naukowych zajmujących się endokrynologią (np. 1, 2, 3). Jak podaje Cleveland Clinic – wielospecjalistyczne, akademickie centrum medyczne działające w zakresie praktyki klinicznej i szpitalnej, a także badań oraz edukacji:

„Niższe niż normalne poziomy T3 mogą wskazywać na niedoczynność tarczycy. Jednak lekarze zazwyczaj nie polegają na testach T3 w celu zdiagnozowania niedoczynności tarczycy, ponieważ jest to zwykle ostatni z parametrów funkcji tarczycy, który daje nieprawidłowe wyniki. Ponadto niektóre osoby mogą mieć ciężką niedoczynność tarczycy z wysokim poziomem TSH i niskim poziomem wolnego T4, ale z prawidłowym poziomem T3”.

Leki stosowane w niedoczynności tarczycy „zabijają” ten gruczoł? Nie, ich zadaniem jest uzupełnienie brakujących hormonów

W dalszej części omawianego materiału (1, 2) pojawia się twierdzenie, według którego podczas niedoczynności gruczołu „jedyna pewność przy lekach na tarczycę to wzrost dawki. To jedyna gwarancja. Dlaczego? Bo zabijasz tarczycę. W końcu tarczyca poddaje się, a Ty jesteś zależy od lewotyroksynu czy syntrodu” [czas nagrania 01:00]. Informacje te są nieprawdziwe.

W leczeniu niedoczynności tarczycy najczęściej stosuje się regularne przyjmowanie syntetycznego zamiennika hormonu T4 (lewotyroksyny). W odpowiednich, przepisanych dawkach lewotyroksyna ma takie samo działanie jak jej naturalny odpowiednik, jest skutecznabezpieczna. Preparat – znany także pod komercyjnymi nazwami jako Synthroid czy Eltroxin – umożliwia dostarczenie brakującego hormonu tarczycynormalizację stężenia tyroksyny oraz hormonu tyreotropowego, na co zwraca uwagę American Thyroid Association (ATA):

„Niedoczynności tarczycy nie można zupełnie wyleczyć. Jednak u prawie każdego pacjenta zaburzenie to można całkowicie kontrolować. Terapia polega na zastąpieniu ilości hormonu, którego tarczyca nie może już wytwarzać, w celu przywrócenia normalnego poziomu T4 i TSH. Syntetyczne tabletki tyroksyny zawierają hormon dokładnie taki sam jak T4, wytwarzany naturalnie przez tarczycę”.

Jak już wspomnieliśmy, choroba Hashimoto, czyli przewlekłe autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, jest jedną z najczęstszych przyczyn niedoczynności tarczycy. W przebiegu tej choroby układ odpornościowy wytwarza przeciwciała, które prowadzą do stopniowego uszkodzenia gruczołu. W diagnozie, oprócz stężenia hormonów tarczycy, bada się także poziom tych przeciwciał. Podobnie jak niedoczynności tarczycy, choroby Hashimoto nie można całkowicie wyleczyć, a terapia opiera się również na uzupełnianiu brakujących hormonów.

Witaminy z grupy B nie wyleczą ani choroby Hashimoto, ani niedoczynności tarczycy

W ostatnim fragmencie filmu (1, 2) słyszymy, że „gdybyśmy zrozumieli, że T4 zmienia się w T3 przez metylację, czyli zestaw witamin B: pirydoksyna, ryboflawina, tiamina, niacyna i kwas pantotenowy. I gdybyśmy je uzupełnili, ciało mogłoby znów pełnić tę funkcję a choroba tarczycy by zniknęła” [czas nagrania 01:12]. Podobnych zaleceń nie znajdziemy jednak w wytycznych dotyczących terapii związanych z niedoczynnością tarczycy, opracowanych przez specjalistów z dziedziny endokrynologii (np. 1, 2, 3).

Informacji o potrzebie dodatkowej suplementacji witamin z grupy B, a tym bardziej ich rzekomym leczniczym potencjalne w niedoczynności tarczycy (1, 2, 3) lub w chorobie Hashimoto (1, 2, 3), nie ma również w rekomendacjach dietetycznych np. Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej (NCEŻ), Cleveland Clinic czy Mayo Clinic. Do twierdzenia udostępnionego we wpisach (1, 2) odnosiła się także dr Regina Castro, endokrynolożka z Mayo Clinic, która w komentarzu dla Science Feedback stwierdza:

Nie ma dowodów na to, że witamina B jest pomocna w chorobie Hashimoto. Fałszywe jest twierdzenie, że należy unikać lewotyroksyny. Lewotyroksyna jest standardem w leczeniu niedoczynności tarczycy związanej z zapaleniem tarczycy Hashimoto – jest bardzo bezpieczna i skuteczna”.

Jak wskazuje współpracująca z towarzystwami medycznymi organizacja charytatywna Brytyjska Fundacja na rzecz Tarczycy (BTF): „nie ma konkretnych pokarmów ani suplementów diety, które można stosować w leczeniu zaburzeń tarczycy. Ważne jest, aby spożywać odpowiednią różnorodność pokarmów we właściwych proporcjach. Zbilansowana dieta to najlepszy sposób na zapewnienie organizmowi wszystkich potrzebnych składników odżywczych”.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać