Co Trzaskowski mówił kiedyś o kryzysie na granicy z Białorusią?

fot. Pexels / Shutterstock / Modyfikacje: Demagog
Co Trzaskowski mówił kiedyś o kryzysie na granicy z Białorusią?
W poniedziałek 24 marca Rafał Trzaskowski, kandydat na prezydenta, był gościem programu „Najważniejsze pytania” na antenie Polsat News. Redaktor zapytał prezydenta Warszawy, czy aktualnie, tak jak dawniej, stoi po stronie migrantów próbujących przekroczyć granicę polsko-białoruską [czas nagrania: 5:25].
– Ja zajmowałem stanowisko trzy czy cztery lata temu wobec tego, co dzieje się na wschodniej granicy, dokładnie identyczne. Dlatego, że była to wojna hybrydowa wtedy i jest dziś – stwierdził w odpowiedzi Trzaskowski i zadeklarował w ten sposób, że jego poglądy się nie zmieniły.
– Trzy, czy cztery lata temu miałem identyczne zdanie na temat tego, co się dzieje na naszej wschodniej granicy. Zarówno wtedy jak i dziś była to wojna hybrydowa – powiedział @trzaskowski_ w programie „Najważniejsze pytania”.@PiotrWitwicki @PSzubartowiczhttps://t.co/yZE3wcN6ww
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) March 24, 2025
Zarzuty o zmianę zdania
Po tych słowach kandydata pojawiły się głosy osób przypominających wypowiedzi polityka z przeszłości i sugerujących, że zdanie Trzaskowskiego uległo zmianie. Samuel Pereira, dziennikarz wPolsce24, przywołał wystąpienie Trzaskowskiego na Campus Polska Przyszłości w sierpniu 2021 roku. Polityk stwierdził wówczas, że „trzeba zacząć po prostu od pomocy tym ludziom, którzy są w tej chwili na granicy i to nie ulega żadnej wątpliwości” [czas nagrania: 49:00].
Podczas tego wydarzenia prezydent Warszawy mówił również, że należy opanować sytuację na granicy, aby umożliwić udzielenie pomocy potrzebującym. Pod koniec spotkania znowu powrócił temat kryzysu na granicy. Wtedy Trzaskowski wyjaśnił, że w pierwszej kolejności trzeba pomagać osobom potrzebującym pomocy, ale jednocześnie „granica musi być szczelna”.
– Jeśli chodzi o kwestie migracyjne, to my nie mówimy tak/nie, bo sytuacja jest piekielnie skomplikowana. […] My rozmawiamy o ludziach na granicy. Pierwsze co, to trzeba im natychmiast pomóc, ale z drugiej strony, tak, my musimy i mamy taki obowiązek wobec UE, że ta granica musi być szczelna […] – powiedział w 2021 roku obecny kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.
Innym powodem krytykowania Trzaskowskiego, np. przez Gazetę Polską, jest kwestia dofinansowania filmu Agnieszki Holland „Zielona Granica”, poświęconego sytuacji uchodźców na granicy i negatywnie ocenianego m.in. za krzywdzące przedstawienie w nim działań funkcjonariuszy Straży Granicznej. Decyzję o przeznaczeniu 300 tys. zł na produkcję filmu podjął Mazowiecki i Warszawski Fundusz Filmowy (MWFF). Dofinansowanie przyznano w drodze konkursu, a środki pochodziły z budżetu województwa mazowieckiego i Warszawy.
Co Trzaskowski mówił kiedyś?
Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej rozpoczął się w 2021 roku. Odpowiedzią rządu PiS na problem grup migrantów przybywających ze strony Białorusi była m.in. budowa zapory na granicy. W tamtym czasie politycy Koalicji Obywatelskiej, będącej w opozycji, krytykowali działania PiS (1, 2, 3), a niektórzy starali się bezpośrednio pomagać migrantom na granicy (1, 2).
Rafał Trzaskowski zabierał w tej sprawie głos kilka razy. W wywiadach, których wtedy udzielił, nie sprzeciwiał się budowie zapory i podkreślał, że granica musi być zabezpieczona (1, 2), ale krytykował sposób, w jaki to robił rząd PiS (1, 2). Mówił o tym, że PiS powinien był się zwrócić do UE o pomoc w zabezpieczeniu granic, szczególnie że istnieje wyspecjalizowana do tego agencja, Frontex, z siedzibą w Polsce.
W rozmowie z Onetem mówił: „Dzisiaj uchodźcy niestety są elementem wojny hybrydowej, którą Łukaszenka czy Putin z nami cynicznie prowadzą. Twarda zewnętrzna granica UE jest potrzebna, natomiast czym innym jest konieczność udzielania pomocy tym, którzy jej potrzebują – ludziom uciekającym przed śmiercią i prześladowaniami”.
Prezydent Warszawy wypowiadał się również negatywnie na temat decyzji ówczesnego rządu o wprowadzeniu stanu wyjątkowego, który obowiązywał on na granicy od 2 września 2021 roku. Później zakazano przebywania w obszarze przygranicznym m.in. na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych. Według Trzaskowskiego była to „akcja PR-owa” PiS, której prawdziwym celem było zablokowanie dostępu do granicy, żeby nikt nie widział, co się tam dzieje. Kandydat wypowiadał się także na temat narracji rządu o imigrantach, którą nazwał m.in. odczłowieczaniem.
Co Trzaskowski mówi dziś?
W trwającej obecnie kampanii prezydenckiej Trzaskowski zabiera głos na temat sytuacji na granicy w podobny sposób – mówi o konieczności zabezpieczenia granicy w związku z wojną hybrydową [czas nagrania: 17:50]. Ostatnio wypowiada się także o znaczeniu Tarczy Wschód (1, 2, 3). Polityk wskazuje właśnie ten projekt jako nie tylko ważny krok w kierunku zabezpieczenia wschodniej granicy Polski, lecz także dowód na różnicę pomiędzy działaniami obecnego rządu i rządu PiS, który nie chciał, aby Unia zaangażowała się w kwestię obrony polskich granic.
Jednym z elementów jego krytyki PiS cztery lata temu było nieudzielanie pomocy humanitarnej potrzebującym w strefie przygranicznej. Obecnie Trzaskowski popiera sposób, w jaki rozwiązano tę kwestię w ustawie o czasowym zawieszeniu prawa do azylu.
Projekt przygotowany przez rząd daje możliwość zawieszenia prawa do złożenia wniosku o azyl, dopuszcza jednak wyjątki, np. w przypadku osób małoletnich bez opieki i kobiet ciężarnych (art. 33b ust. 2). Według Trzaskowskiego umożliwia to humanitarne traktowanie osób potrzebujących pomocy.
„Ta ustawa mówi o rozwiązaniach humanitarnych. Ona jasno mówi, że jeżeli Straż Graniczna będzie wiedziała, że ktoś np. ucieka przed reżimem Łukaszenki, że jego życie jest zagrożone, to taka osoba będzie mogła być potraktowana inaczej. Jeżeli dziecko znajdzie się na granicy, ono będzie mogło być potraktowane inaczej. Tam są zapisy humanitarne” – mówił kandydat KO na spotkaniu z wyborcami w Szczecinku.
Rzecznik krytykuje rządowy projekt
Wspomniany projekt jest krytykowany przez Rzecznika Praw Obywatelskich i organizacje pozarządowe. Jak czytamy na stronie RPO: „całkowite pozbawienie cudzoziemców dostępu do tej ochrony jest niezgodne z Konstytucją RP oraz międzynarodowymi standardami ochrony praw człowieka”. Zdaniem organizacji zajmujących się prawami człowieka ta ustawa nie zwiększy bezpieczeństwa ani kontroli nad migracją, a jej zapisy wystawiają cudzoziemców na ryzyko utraty zdrowia i życia.
26 marca 2025 roku ustawa została podpisana przez prezydenta. Wcześniej Rafał Trzaskowski apelował do prezydenta o jak najszybsze jej podpisanie.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter