Strona główna Analizy 3 lata pandemii. COVID wciąż z nami jest, ale wiemy o nim więcej

3 lata pandemii. COVID wciąż z nami jest, ale wiemy o nim więcej

COVID-19 towarzyszy nam już trzy lata. Obecnie dzięki szczepieniom koronawirus nie jest już tak zajadły, wciąż jednak istnieje ryzyko powstawania nowych wariantów. Spore zagrożenie stanowi również zespół postcovidowy. Podstawowym narzędziem, dzięki któremu możliwe będzie całkowite zakończenie pandemii, pozostają szczepionki.

3 lata pandemii. COVID wciąż z nami jest, ale wiemy o nim więcej

COVID-19 towarzyszy nam już trzy lata. Obecnie dzięki szczepieniom koronawirus nie jest już tak zajadły, wciąż jednak istnieje ryzyko powstawania nowych wariantów. Spore zagrożenie stanowi również zespół postcovidowy. Podstawowym narzędziem, dzięki któremu możliwe będzie całkowite zakończenie pandemii, pozostają szczepionki.

11 marca minęły trzy lata od ogłoszenia przez Światową Organizację Zdrowia pandemii COVID-19. Od tego czasu potwierdzono ponad 759 mln zakażeń i prawie 7 mln zgonów wywołanych koronawirusem SARS-CoV-2. W Polsce zachorowało niemal 6,5 mln osób, a zmarło 119 tys.

Na szczęście w grudniu 2020 roku rozpoczęto szczepienia przeciw COVID-19. Obecnie liczba w pełni zaszczepionych Polaków wynosi ponad 22,6 mln (prawie 60 proc. populacji kraju). Na świecie liczba osób zaszczepionych to już przeszło 5 mld.

Eksperci zrzeszeni w inicjatywie „Nauka przeciw pandemii” przygotowali raport, w którym podsumowali najważniejsze informacje na temat COVID-19 i metod walki z tą chorobą. Przedstawiamy najistotniejsze wnioski.

Dane wskazują jasno: szczepienia przyczyniają się do redukcji zgonów

Na łamach czasopisma „The Lancet” naukowcy wykazali, że tylko w pierwszym roku realizacji programu szczepień przeciw COVID-19 udało się zapobiec 19,8 mln zgonów na świecie i zmniejszyć śmiertelność o mniej więcej dwie trzecie. Oznacza to, że aby zapobiec zgonowi jednego człowieka z powodu COVID-19, trzeba było zaszczepić w 2021 roku przeciętnie 227 osób.

Same tylko programy humanitarne, w ramach których dostarczano szczepionki do krajów uboższych, w 2021 roku przyczyniły się do uratowania ok. 7,4 mln osób.

Efekt ten byłby bardziej widoczny, gdyby doszło do spełnienia pierwotnego założenia Światowej Organizacji Zdrowia o osiągnięciu wyszczepienia przynajmniej 40 proc. populacji każdego kraju. W takim scenariuszu nie doszłoby do zgonu kolejnych 600 tys. osób z powodu COVID-19 w pierwszym roku realizacji programu szczepień.

Im więcej zaszczepionych, tym mniej zgonów

Badanie przeprowadzone w państwach europejskich pokazało, że liczba zgonów w grupie wiekowej 60 lat i więcej – czyli w grupie najbardziej narażonej na ciężki przebieg lub śmierć z powodu COVID-19 – była najniższa w krajach o wysokim stopniu wyszczepienia tych osób przynajmniej dwiema dawkami.

W Islandii i w Szkocji udało się zaszczepić 100 proc. seniorów. Dzięki temu redukcja śmiertelności wyniosła tam odpowiednio 93 i 86 proc. W Polsce stopień zaszczepienia osób w wieku 60+ wyniósł już znacznie mniej, bo 73 proc. Pozwoliło to zmniejszyć śmiertelność w tej grupie o ok. 19 proc.

Pozytywnych efektów płynących z akcji szczepień nie zaburza nawet fakt, że wariant Omikron okazał się odporniejszy na szczepionkę niż warianty Alfa i Delta. Tym, co pozwoliło mu rozprzestrzeniać się z taką łatwością, jest przede wszystkim zdolność do ucieczki przed działaniem przeciwciał wytworzonych w organizmach osób, które przeszły infekcje innymi wersjami SARS-CoV-2, a także osób zaszczepionych. Z tego powodu warunkiem utrzymania odporności na wariant Omikron jest przyjęcie dawki przypominającej. Badania wykazały, że podanie trzeciej dawki przywracało wysoką ochronę przed tym wariantem. Po dwóch tygodniach po szczepieniu przypominającym odporność na wariant Omikron wśród osób po 50. roku życia osiągała 93,6 proc., a po 10 tygodniach: 87,6 proc.

Szczepienia oznaczają oszczędność

W 2021 roku podano na świecie ok. 9,1 mld dawek szczepionki przeciw COVID-19. Pojedyncza dawka kosztowała 10-15 dolarów. Koszt uratowania życia jednej osoby wahał się od ok. 2,3 tys. do ponad 6,5 tys. dolarów.

Dla porównania przeciętny koszt hospitalizacji pacjenta, który zmarł z powodu COVID-19 w szpitalu na terenie Unii Europejskiej w 2021 roku, wynosił ok. 19 tys. dolarów, a w USA – już 27 tys. dolarów.

Dane z Europy potwierdzają, że wysoki stopień wyszczepienia wiązał się z mniejszą częstością hospitalizacji (w tym przyjęć na oddziały intensywnej terapii) i mniejszą liczbą zgonów. Efekt ten obserwowano również w okresie dominacji najniebezpieczniejszego z wariantów koronawirusa, czyli wariantu Delta.

Z kolei dane ze Stanów Zjednoczonych pokazują, że szczepienia pozwoliły zaoszczędzić ok. 1,15 bln dolarów kosztów medycznych. Bez programu szczepień taką kwotę należałoby ponieść w związku z leczeniem pacjentów ambulatoryjnych i hospitalizowanych.

Pandemia zostawia nas w złym stanie zdrowia

W 2020 i 2021 roku nastąpiło zasadnicze pogorszenie stanu zdrowia Polaków. Średnia długość życia zarówno kobiet, jak i mężczyzn spadła o ponad dwa lata (s. 11).

Co ciekawe, zjawisko to ominęło dzieci. W populacji dzieci do 14. roku życia obserwowano przejściowy spadek umieralności. Miało to prawdopodobnie związek z restrykcjami pandemicznymi, przede wszystkim – z zamkniętymi szkołami. Z tego powodu w grupie najmłodszych panowała mniejsza zapadalność na wszystkie zakażenia, przede wszystkim przenoszone drogą kropelkową.

Nieco inne dane przedstawia Główny Urząd Statystyczny, według którego odsetek zgonów w tej grupie był porównywalny w ostatnich latach.

Na razie zagrożenie wyhamowało, ale nie zniknęło

Od 2022 roku koronawirus nie jest już tak zajadły. Duża część społeczeństwa zapewniła sobie ochronę dzięki zaszczepieniu lub przechorowaniu COVID-19, co spowodowało, że nasze organizmy wytworzyły odpowiedź immunologiczną.

Wirus na drodze ewolucji stara się jednak ominąć tę barierę. Z tego powodu często pojawia się argument, że to szczepienia „powodują” powstawanie nowych wariantów.

Jest to manipulacja (s. 21). Po pierwsze, najgroźniejsze warianty SARS-CoV-2 powstały przed wprowadzeniem szczepień, a po drugie, to nie szczepienia wywołują presję na ewolucję wirusa, lecz układ odpornościowy.

Post-COVID, czyli nowe zagrożenie

COVID-19 wywołuje wiele długofalowych skutków w organizmie. Według WHO zespół postcovidowy można rozpoznać u chorych z przebytym prawdopodobnym lub potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2, gdy jego objawy występują zwykle po upływie trzech miesięcy od wystąpienia COVID-19, trwają co najmniej 2 miesiące i nie są związane z inną diagnozą.

Zespół postcovidowy może wywoływać negatywne objawy ze strony układów: oddechowego, krążenia i serca, nerwowego, naczyniowego, pokarmowego, rozrodczego i odpornościowego. U pacjentów często dochodzi np. do zaburzeń nastroju, przewlekłego zmęczenia, zaburzeń snu, zaburzeń ortostatycznych (jak zawroty głowy przy wstawaniu), obniżenia koncentracji uwagi, dezorientacji, zaburzeń pamięci, a także zaburzeń rytmu serca i kołatania serca.

Objawy postcovidowe mają tendencję do przewlekania się. Przykładowo wypadanie włosów, zaburzenia widzenia czy ból głowy występują nawet 12 miesięcy po fazie ostrej zakażenia SARS-CoV-2.

Koronawirus tak łatwo nie zniknie

Obecnie trudno przewidzieć, jakie będą dalsze zalecenia dotyczące szczepień przeciw COVID-19. Jeżeli wśród osób zaszczepionych zacznie rosnąć liczba zakażeń, mogą pojawić się zalecenia kolejnych dawek przypominających.

Nie można też wykluczyć pojawiania się kolejnych wariantów wirusa SARS-CoV-2, z którymi obecne szczepionki sobie nie poradzą. W takim przypadku producenci będą musieli przygotować szczepionki z zaktualizowanymi wariantami wirusa.

Naukowcy pracują również nad szczepionką biwalentną, czyli taką, która chroniłaby i przed COVID-19, i grypą. Wprowadzenie takiego rozwiązania pozwoliłoby na coroczne szczepienie przeciwko obu chorobom przed sezonem ich występowania.

Nie wiadomo na razie, czy takie szczepienie będzie potrzebne w kolejnych sezonach. O jego dalszych losach zadecyduje sytuacja epidemiologiczna na świecie, dotycząca dalszego utrzymywania się zachorowań na COVID-19, przebiegu choroby oraz skuteczności dostępnych szczepionek.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Masz prawo do prawdy!

Przekaż 1,5% dla Demagoga

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!