Informujemy o najważniejszych wydarzeniach ze świata fact-checkingu.
Co obiecują partie polityczne w dziedzinie sprawiedliwości?
Poszerzenie granic obrony koniecznej, dalsza reforma sądownictwa czy też jej totalny odwrót – sprawdzamy, jak komitety wyborcze widzą przyszłość Polski w obszarze wymiaru sprawiedliwości.
fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog
Co obiecują partie polityczne w dziedzinie sprawiedliwości?
Poszerzenie granic obrony koniecznej, dalsza reforma sądownictwa czy też jej totalny odwrót – sprawdzamy, jak komitety wyborcze widzą przyszłość Polski w obszarze wymiaru sprawiedliwości.
W Demagogu sprawdziliśmy realizację obietnic obecnie rządzącej partii PiS w 10 kategoriach. Teraz pod lupę bierzemy deklaracje składane przez pięć największych komitetów wyborczych przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Jaki mają plan na usprawnienia w obszarze wymiaru sprawiedliwości?
PiS powtarza złożone wcześniej obietnice
Rządząca partia zapowiada dalszą reformę sądownictwa (s. 158). Należą do niej zmiany w strukturze sądów tak, aby była ona prosta i przejrzysta. Chodzi tu o zapowiadane już od lat spłaszczenie struktury poprzez m.in. przekształcenie sądów rejonowych w oddziały sądów okręgowych. W programie ogłoszono też obietnicę ograniczenia liczby spraw trafiających do sądów, m.in. poprzez przeniesienie spraw związanych z księgami wieczystymi na notariuszy.
PiS podtrzymuje zapowiedź wprowadzenia sędziów pokoju, którzy będą zajmowali się orzekaniem w sprawach wykroczeniowych i w drobnych sprawach cywilnych. Tej złożonej wcześniej obietnicy do tej pory nie udało się zrealizować. W programie PiS znalazły się też zapowiedzi utworzenia szybkiej ścieżki sądowej dla frankowiczów i precyzyjnych kryteriów określających, kto może zostać biegłym sądowym.
Co więcej, partia obiecuje, że do 2030 roku każdą sprawę będzie można założyć w formie cyfrowej. Rozbudowane zostaną m.in. systemy eKRS, EPU (elektroniczne postępowanie upominawcze) i eKRK (Krajowy Rejestr Karny). To również podtrzymanie i kontynuacja wcześniej składanej obietnicy.
PiS powtórzyło także inne złożone już obietnice, które nie zostały jeszcze do końca zrealizowane, np. wprowadzenie licencji na działalność firm windykacyjnych i stworzenie wspólnego samorządu dla adwokatów i radców prawnych.
KO będzie cofać zmiany wprowadzone przez PiS
Koalicja Obywatelska przygotowała 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów. Trzy z nich dotyczą praworządności. Pierwszy to zapowiedź uwolnienia sądów od politycznych wpływów. KO chce wykonać orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczące polskiego sądownictwa. TSUE m.in. orzekł, że reforma sądownictwa PiS z 2019 roku narusza unijne prawo.
Komitet obiecuje zlikwidować obecną Krajową Radę Sądownictwa i utworzyć nową, na którą (jak dawniej) mniejszy wpływ będą mieli parlamentarzyści. Zapowiada też rozliczenie sędziów, którzy „sprzeniewierzyli się sędziowskiemu ślubowaniu”, mając zapewne na myśli sędziów powołanych przez obecną KRS.
KO zapowiada też powrót do starych czasów w innym zakresie – chodzi o rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Konfederacja. Dom jak twierdza
W programie Konfederacji nie opisano szeroko planowanych zmian w wymiarze sprawiedliwości, ale dołączono do niego przygotowane przez Konfederację ustawy, które mają wprowadzić zmiany w tym obszarze. Pierwsza z nich dotyczy dekomunizacji sądownictwa.
Partia proponuje przepisy, które zakażą pełnienia funkcji sędziego osobom, które współtworzyły aparat represji dawnego reżimu komunistycznego i jednocześnie były członkami partii.
Kolejna propozycja to wprowadzenie do Kodeksu karnego przepisu pod hasłem „Mój dom, moja twierdza”. Partia chce, aby nie podlegał karze ten, kto przekracza granice obrony koniecznej w momencie, gdy ktoś wdziera się do jego mieszkania, domu czy lokalu.
Konfederacja chce też zakazać usuwania profili partii politycznych z mediów społecznościowych pod groźbą grzywny w wysokości do 50 mln zł. Może to wiązać się z tym, że sama Konfederacja straciła czasowo swoje konto na Facebooku za powtarzające się naruszenia regulaminu. Ostatecznie profil został przywrócony.
Lewica. Uproszczenie rozwodów i wyższe zarobki dla pracowników sądów
Podobnie jak KO, Lewica przygotowała w kilku punktach swój plan na zmiany w obszarze wymiaru sprawiedliwości. Niektóre są zbieżne z programami innych partii. Lewica – tak samo jak PiS – chce powołania sędziów pokoju. A podobnie jak KO, zapowiada rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Lewica obiecuje także uprościć procedurę rozwodową. Część ze spraw ma być przeniesiona z postępowania cywilnego na drogę postępowania administracyjnego, prowadzonego przez kierownika urzędu stanu cywilnego.
W celu usprawnienia sądów komitet Nowej Lewicy składa też obietnicę wyższych zarobków dla pracowników sądów. Lewica zapowiada też: przywrócenie sądów w miejscowościach, gdzie zostały one zlikwidowane, oraz priorytet dla spraw rodzinnych i cywilnych, w których chodzi o dobro dziecka.
Trzecia Droga. Więcej fachowców w sądownictwie
Ten komitet wyborczy w oficjalnych dokumentach z obietnicami wyborczymi nie zamieścił żadnej dotyczącej obszaru wymiaru sprawiedliwości. Mówili o nim za to kandydaci na posłów i kandydatki na posłanki z województwa świętokrzyskiego.
Na konferencji prasowej, relacjonowanej przez lokalne media, zapowiedzieli, że chcą zatrudnienia w wymiarze sprawiedliwości większej liczby fachowców. Cały system ma zostać odpolityczniony, co można odczytać jako sprzeciw wobec dotychczasowych zmian w sądownictwie. Politycy i polityczki – tak samo jak KO PiS – opowiedzieli się także za cyfryzacją sądownictwa.
Wybory parlamentarne a kwestia sprawiedliwości. Podsumowanie
W tym obszarze widzimy głównie dwie tendencje. Z jednej strony mamy partię rządzącą, która zapowiada kontynuację swoich wcześniejszych obietnic, czyli dalszą głęboką reformę sądownictwa. Z drugiej – jest opozycja, która chce te zmiany wyhamować, a wręcz wycofać. KO i Lewica mają w swoich obietnicach także ukaranie członków rządu, którzy ich zdaniem łamią polskie prawo.
Na tym tle różni się jedynie Konfederacja, która nie rozpisała większego planu na reformę sądownictwa i zaproponowała pojedyncze ustawy i konkretne zmiany w prawie. Trzeba przy tym zwrócić uwagę na kilka konkretów innych partii opozycyjnych, takich jak np. zapowiadane przez Lewicę uproszenie procedury rozwodowej.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter