Strona główna Analizy Czy WOŚP wspiera opozycję za pieniądze ze zbiórek? Sprawdzamy

Czy WOŚP wspiera opozycję za pieniądze ze zbiórek? Sprawdzamy

znak wośp na murze szpitala

fot. Adrian Grycuk / CC BY-SA 3.0 PL DEED / Modyfikacje: Demagog

Czy WOŚP wspiera opozycję za pieniądze ze zbiórek? Sprawdzamy

Nowe billboardy WOŚP, zgodnie z deklaracjami samej fundacji, mają uświadomić Polaków o poważnym zagrożeniu jakim jest sepsa. Pojawiają się jednak zarzuty, że ich prawdziwym przesłaniem jest wspieranie opozycji. Wobec tego dodatkowe kontrowersje wzbudza kwestia finansowania tych materiałów.

W związku z akcją „Wygramy z sepsą!” pojawiły się w polskich miastach plakaty i billboardy z wyeksponowanym hasłem: „Polacy! Pokonajmy to zło! Wygramy”, po czym już mniejszym drukiem dodano na nich „z sepsą”. Uwagę zwracają też wyróżnione, biało-czerwone litery „my”. Obok dodano logo WOŚP. Materiały związane z akcją skojarzyły się politykom PiS z wyborami parlamentarnymi, które odbędą się już w tę niedzielę, 15 października.

jasny napis na ciemnym tle „Polacy pokonamy to zło, wygramy” i mniejszy ciemny napis „z sepsą”

Źródło: WOŚP, Materiał promocyjny WOŚP w ramach akcji „Wygramy z sepsą”

Owsiak na marszu opozycji. Wspomniał o „sepsie”

Dodatkowe podejrzenia wobec intencji WOŚP może wzbudzać obecność Jerzego Owsiaka na Marszu Miliona Serc, zwołanym przez Donalda Tuska. Szef WOŚP zachęcał uczestników marszu, żeby dali z siebie wszystko, aby stworzyć kraj kolorowy i różnorodny: 

– Aby dbał o nas tak, jak my będziemy chcieli o niego dbać. Aby nie truć Odry, aby dbać o przyrodę, aby żyć w zdrowym i pięknym kraju. I żeby wygrać z sepsą – dodał ze śmiechem Owsiak. Prawicowe media komentowały ten uśmiech na słowo „sepsa”, interpretując go jako sugestię, że prawdziwą chorobą, z którą walczy szef WOŚP, jest PiS. 

Później na temat marszu opozycji Jerzy Owsiak wypowiedział się w TVN24: – Przyjechaliśmy tam wszyscy po to, aby porozmawiać, aby się nie złościć, ale żeby jednoznacznie powiedzieć, że ten system, który teraz panuje, musi się skończyć – przyznał. Komentował także kontrowersyjną kwestię frekwencji na marszu.

Walka z sepsą za pieniądze ze zbiórki

W Onecie Jerzy Owsiak odpierał zarzuty o wsparciu opozycji w kampanii wyborczej. – Walczymy z sepsą. Umowy na taką kampanię były podpisane w marcu, a ostateczna umowa w maju. Nie mieliśmy pojęcia, kiedy będzie data wyborów – powiedział Owsiak w programie „Studio Wyborcze Onetu”.

Jednocześnie Jerzy Owsiak jawnie przyznał, że walka z sepsą w obecnej formie odbywa się dzięki pieniądzom ze zbiórki. WOŚP w przesłanym do Demagoga komentarzu tłumaczy: 

„Koszty kampanii billboardowej są poniesione z pieniędzy zbiórkowych i jest to zgodne z przepisami ustawy o zbiórkach publicznych. Stanowią nieco ponad 1 proc. zebranych pieniędzy. Tak jak w trakcie zakupu sprzętu, tak i przy tej kampanii billboardowej, otrzymaliśmy duże rabaty od właścicieli powierzchni reklamowych”.

Zgodnie z przepisami ustawy o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych WOŚP zgłosił swoją zbiórkę do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. W swoim zgłoszeniu opisał też jej cele. Jednym z nich jest „realizacja programów medycznych i edukacyjnych”, a innym – „ochrona i promocja zdrowia”. Można uznać, że kampania informująca o problemie, jakim jest sepsa, ma spełniać ten cel.

Polityczka PiS złożyła zawiadomienie do PKW

Wyjaśnienia WOŚP nie wszystkich przekonały. Łódzka kandydatka PiS do Sejmu Agnieszka Wojciechowska van Heukelom powiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że złożyła zawiadomienie do Państwowej Komisji Wyborczej w związku z akcją fundacji. Ma ona sprawdzić, czy billboardy i plakaty nie są ukrytym finansowaniem kampanii wyborczej.

Jak wyjaśnia Państwowa Komisja Wyborcza (PKW), agitację mogą prowadzić zarówno komitety wyborcze, jak i sami wyborcy. Agitacja ze strony wyborcy nie wzbudza wątpliwości prawnych, gdy nie wiąże się ona z ponoszeniem przez tego wyborcę kosztów. Jeśli kampanię WOŚP uznamy za agitację na rzecz jakiejś partii, to mogłoby się to wiązać z konsekwencjami, np. w postaci odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu.

Dodatkowo PKW zaznacza, że materiały wyborcze komitetów powinny być wyraźnie oznaczone. Zgodnie z art. 496 Kodeksu wyborczego nieoznaczenie takiego materiały wiąże się z karą grzywny. 

Co więcej, w Kodeksie wyborczym zapisano, że karze grzywny podlega organizowanie zbiórek publicznych na cele kampanii wyborczej (art. 504). Grzywną, zgodnie z Kodeksem wykroczeń, zagrożone jest także organizowanie zbiórki publicznej niezgodnie z jej zgłoszeniem (art. 56). 

WOŚP o swoich działaniach. Jasne stanowisko

Fundacja regularnie odpiera zarzuty polityków i polityczek partii rządzącej i informuje o tym, jak ważne jest uświadamianie Polaków na temat sepsy. „Sepsa to zagrażająca życiu dysfunkcja narządów spowodowana nieprawidłową odpowiedzią organizmu na zakażenie, które może mieć różne przyczyny” – ostrzega.

– Chcieliśmy, żeby Polacy zrozumieli, że z sepsą możemy wygrać, jeśli połączymy wszystkie ogniwa – walkę szpitali o finanse i zaangażowanie ich dyrektorów, chęci NFZ, a także świadomość Polaków, że sepsa to problem, który naprawdę można rozwiązać – wyjaśnia Owsiak.

Jak przypomina WOŚP, walka z sepsą stanowiła główny cel 31. Finału WOŚP. Pieniądze ze zbiórki przeznaczane są na zakup wyposażenia dla laboratoriów mikrobiologicznych. Wsparcie ma otrzymać 206 laboratoriów

PiS nie lubi WOŚP, WOŚP nie lubi PiS?

To nie pierwszy konflikt na linii Fundacja – rząd. Od lat mówi się o tym, że partia rządząca nie lubi WOŚP i to ze wzajemnością. Głośno było m.in. o usunięciu serduszka WOŚP z materiału TVP. Symbol zniknął z kurtki posła PO, który wypowiadał się dla tego medium. Z kolei Jerzy Owsiak nie szczędzi krytyki pod adresem obecnego rządu.

Owsiak napisał m.in. list do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Kończy go tak: „Chciałbym powiedzieć to, co mówię zawsze przy naszej fundacyjnej pracy – jeżeli z nami nie grasz, to nie przeszkadzaj. Pan po prostu przeszkadza Polakom żyć normalnie, godnie i sprawiedliwie. Mam Pana serdecznie dosyć!”.

Wcześniej ze strony polityków obozu władzy pojawiły się też wątpliwości związane z finansowaniem festiwalu Pol’and’Rock, które sprawdziliśmy w osobnej analizie. Wówczas zarzuty, że impreza organizowana jest z pieniędzy ze zbiórek, okazały się fałszywe.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!