Strona główna Analizy Eurobarometr: Wierzymy nauce, choć nie wszystko o niej wiemy

Eurobarometr: Wierzymy nauce, choć nie wszystko o niej wiemy

Eurobarometr: Wierzymy nauce, choć nie wszystko o niej wiemy

Obywatele unijnych państw z nadzieją wypatrują nachodzących postępów w zakresie nauki i technologii. Samo zainteresowanie tematem nie przekłada się jednak na wiedzę o Ziemi i otaczającej nas rzeczywistości. Eurobarometr wskazuje, że wciąż mamy elementarne braki wiedzy, a także częściowo ulegamy teoriom spiskowym.

Czy Europejczycy interesują się nauką?

Zaciekawienie obecnymi dylematami naukowców jest szeroko rozpowszechnione wśród mieszkańców UE. Prawie 9 na 10 osób przyznało, że jest zainteresowanych problemami środowiska naturalnego i zmianami klimatu.

Dodatkowo nawet do 86 proc. ankietowanych darzy ciekawością najnowsze odkrycia w zakresie medycyny, a 8 na 10 osób z optymizmem patrzy na postępy w zakresie nauki i rozwój technologii. Tematy te fascynują nas nawet bardziej niż polityka (71 proc. odpowiedzi) czy sport (59 proc. zainteresowanych osób).

Nieco gorzej wygląda natomiast skala wiedzy na tematy związane z nauką. Na pytanie o to, czy czują się poinformowani w tym zakresie, tylko 23 proc. osób stwierdziło, że czuje się bardzo dobrze obeznane z tematem środowiska i zmian klimatu, choć kolejne 61 proc. jest „w miarę” doinformowane w tej kwestii.

Polacy wypadają mniej optymistycznie na tle unijnych państw. Jedynie 14 proc. respondentów z Polski stwierdziło, że „bardzo interesuje się najnowszymi odkryciami naukowymi oraz technologicznymi innowacjami”. Z drugiej strony 48 proc. stwierdziło, że „jest umiarkowanie zainteresowane”, w czym wpisujemy się w średnią unijną.

Nauka jest stosunkowo złożonym zagadnieniem

W ramach Eurobarometru ankietowanych zapytano także o ich poglądy na temat złożoności nauki – nieco mniej niż połowa respondentów (46 proc.) zgodziła się z twierdzeniem, że „nauka jest skomplikowana i niewiele z niej rozumiem”, a jedynie 28 proc. osób zaprzeczyło tej tezie.

Z drugiej strony, widać chęć poszerzania wiedzy, ponieważ ponad połowa ankietowanych przyznała, że „chciałaby dowiadywać się więcej na temat nauki w takich miejscach jak muzea, biblioteki i budynki publiczne”.

Zauważalny jest jednak rozdźwięk pomiędzy państwami – przykładowo w Bułgarii, Grecji i Austrii nieco ponad połowa osób przyznaje, że śledzenie postępów naukowców nie jest dla nich ważne w codziennym życiu. Średnia dla obywateli krajów UE wynosiła w tym pytaniu 33 proc. Najwięcej entuzjastów nauki znajdziemy w Czechach i Finlandii (tylko 16 proc. niechętnych).

Telewizja głównym źródłem informacji o nauce

Dla mieszkańców UE ulubionym źródłem informacji o nowinkach technologicznych oraz postępie w nauce pozostaje telewizja (wskazana przez 63 proc. respondentów). W dalszej kolejności znajdują się strony internetowe, media społecznościowe i blogi (29 proc.). Coraz mniej popularne stają się gazety (24 proc.) oraz radio (14 proc.).

Do profesjonalnych czasopism naukowych, encyklopedii czy magazynów sięga jedynie około co dziesiąty mieszkaniec UE. Najczęściej odpowiedzi takiej udzielały osoby, które same lub poprzez rodzinę czy znajomych, mają kontakt z sektorem akademickim lub naukowym.

Komu ufamy, gdy mówi o nauce?

Mieszkańcy UE są raczej skłonni zaufać naukowcom pracującym na publicznych uczelniach i w ośrodkach badawczych – zdaniem 61 proc. respondentów to właśnie te osoby mają najlepsze kwalifikacje, aby wypowiadać się na temat postępu i technologii.

Niemniej jednak połowa badanych martwi się tym, że naukowcy nie poświęcają wystarczająco czasu na objaśnianie swoich odkryć ogółowi społeczeństwa. Mniejszym zaufaniem cieszą się osoby pracujące naukowo, ale w sektorze prywatnym (chętnie słucha ich 40 proc. osób) oraz dziennikarze (19 proc.)

W Europie możemy zanotować pod tym względem dość niskie zaufanie do lekarzy – zdaniem jedynie 29 proc. badanych przedstawiciele zawodów medycznych dysponują mandatem do wypowiadania się na tematy naukowe.

Nasze zaufanie nie jest ślepe – prawie połowa respondentów zgodziła się, że badacze powinni być odpowiedzialni za konsekwencje swoich odkryć oraz potencjalne nadużycia nowych technologii.

Wiedza na temat otaczającego nas świata 

Oprócz pytań dotyczących naukowców i technologii Komisja Europejska postanowiła sprawdzić wiedzę mieszkańców UE z różnych dziedzin.

Zapytano między innymi o to, czy:

  • Kontynenty, na których żyjemy, poruszają się od milionów lat i będą się poruszać w przyszłości (prawdziwa teza). – 82 proc. poprawnych odpowiedzi,
  • Ludzkość wykształciła się i rozwinęła z wcześniejszych gatunków zwierząt (prawdziwa teza) – 67 proc. poprawnych odpowiedzi,
  • Ludzie żyli w tym samym czasie co dinozaury (nieprawdziwa teza) – 66 proc. poprawnych odpowiedzi,
  • Tlen, którym oddychamy, pochodzi od roślin (prawdziwa teza) – 82 proc. poprawnych odpowiedzi,
  • Antybiotyki zabijają wirusy, tak jak zabijają bakterie (nieprawdziwa teza) – 55 proc. poprawnych odpowiedzi,
  • Lasery działają poprzez skupianie fali świetlnych (nieprawdziwa teza) – 42 proc. poprawnych odpowiedzi. 

Jak na tle UE wypadają Polacy?

Polacy w niektórych pytaniach wypadli niestety gorzej od średniej unijnej. Przykładowo, co czwarty Polak (28 proc.) zgodził się ze stwierdzeniem, że ludzie żyli w tym samym czasie co dinozaury. To wynik gorszy o 8 punktów proc. niż w przypadku obywateli państw UE. W tym miejscu warto podkreślić, że jeszcze kilka lat temu w grupie 28 proc. Polaków znalazła się Ewa Kopacz. Była premier stwierdziła bowiem, że ludzie walczyli z dinozaurami, rzucając kamieniami. Za przytoczoną wypowiedź Ewa Kopacz otrzymała tytuł Biologicznej Bzdury Roku 2019.

Wracając do badania Eurobarometru, w Polsce odnotowano większy odsetek osób (36 proc.), które nie zgadzają się ze stwierdzeniem, że gatunek ludzki wyewoluował z wcześniejszych gatunków zwierząt. Dla porównania średnia unijna wynosi 23 proc.

Pozytywnie wypadamy natomiast w wiedzy na temat antybiotyków. Aż 44 proc. Polaków jest świadomych, że środki te wcale nie zabijają wirusów (lecz bakterie), co jest wynikiem lepszym o 8 punktów proc. w porównaniu ze średnią UE.

Obraz nauki w oczach mieszkańców UE

Europejczycy wierzą w naukę – zdaniem 86 proc. z nich nauka i technologia mają pozytywny wpływ na społeczeństwo, choć już mniej osób przyznaje, że zauważają poprawę we własnym życiu (53 proc.)

Naukowcy powinni brać udział w debacie publicznej i starać się o to, aby politycy podejmowali właściwe decyzje – z taką tezą zgadza się 2⁄3 obywateli państw UE.

Jaki obraz naukowca dominuje w społeczeństwie? Ankietowani najczęściej przypisywali badaczom takie cechy jak: inteligencja, rzetelność, skłonny do współpracy, szczery, świadom tego, co dobre dla społeczeństwa.

Czy nauka daje nam nadzieje?

Problemy natury medycznej, walka z globalnym ociepleniem, nowe źródła energii, troska o środowisko, dostępność jedzenia, lepsza edukacja – to w zakresie tych obszarów mieszkańcy UE pokładają swoje nadzieje w postęp.

Zdaniem prawie połowy ankietowanych, postęp technologiczny i naukowy szczególnie przydadzą nam się w medycynie oraz przy walce z konsekwencjami zmian klimatycznych.

Co przyniesie nam najbliższe 20 lat?

Autorzy badania postanowili wybiec w przyszłość i zapytać, jakie innowacje znacznie usprawnią nasze życie. Najczęściej wskazywana była energia słoneczna (90 proc. respondentów wierzy w jej potencjał), ale również energia wiatrowa (87 proc.) oraz szczepionki (86 proc.).

Dużym zainteresowaniem cieszą się również technologie z zakresu komunikacji i informatyki, a także metody „podkręcania” funkcjonowania naszego mózgu.

Mieszkańcy UE z coraz większym optymizmem patrzą na doniesienia z zakresu nanotechnologii – łącznie 73 proc. osób stwierdziło, że innowacje w tej dziedzinie poprawią nasze życia w ciągu najbliższych lat. Jeszcze 16 lat temu tylko 48 proc. respondentów wypowiadało się pozytywnie na ten temat.

Większość badanych nie wierzy w teorie spiskowe

Komisja Europejska postanowiła sprawdzić również, jak powszechne w państwach członkowskich są teorie spiskowe. W tym celu uczestników postawiono przed dwoma twierdzeniami: „Lek na raka już istnieje, ale jest ukrywany dla zysków finansowych” oraz „Wirusy są produkowane w rządowych laboratoriach, aby kontrolować i ograniczać naszą wolność”.

Nieco ponad połowa Europejczyków nie zgodziła się z twierdzeniem o wirusach (55 proc.), choć co czwarta osoba przyznała, że to prawda, ulegając tym samym teorii spiskowej. Podobnie sytuacja wyglądała przy pytaniu dotyczącym leku na raka – 56 proc respondentów uznało przedstawione stwierdzenie za nie mające pokrycie w faktach. 

W sześciu państwach: Holandii, Danii, Szwecji, Belgii, Irlandii oraz Niemczech co najmniej 7 na 10 osób było świadomych, że twierdzenie o produkowanych przez rząd wirusach jest fałszywe. Z drugiej strony w Bułgarii, Chorwacji i na Cyprze jedynie około co czwarta osoba była tego świadoma.

Polacy są mniej odporni na teorie spiskowe

Tymczasem w Polsce łącznie 39 proc. respondentów zgodziło się ze spiskowym stwierdzeniem, jakoby lek na raka był ukrywany przed społeczeństwem (o 13 punktów proc. więcej od statycznego mieszkańca UE). Natomiast 45 proc. Polaków było odmiennego zdania.

Wielu Polaków podejrzewa również, że rządy państw kontrolują społeczeństwo za pomocą specjalnie fabrykowanych wirusów – aż 40 proc. z nas zgodziło się z tym twierdzeniem. Średnia unijna wynosiła w tym przypadku 28 proc. Natomiast z tym stwierdzeniem nie zgodziło się 41 proc. Polaków, a więc jedynie 1 punkt proc. więcej niż osoby wierzące w teorię spiskową.

Działanie w ramach projektu „Fakty w debacie publicznej” realizowanego z dotacji programu „Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy”, finansowanego z Funduszy EOG.

 

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!