Strona główna Analizy Każdy może być śledczym – recenzja książki „Bellingcat” Eliota Higginsa

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Każdy może być śledczym – recenzja książki „Bellingcat” Eliota Higginsa

„Bellingcat dokonało rewolucji w dziennikarstwie śledczym. Pokazało, że można prowadzić doskonałe śledztwa sprzed ekranu komputera i edukować na ich temat”.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Każdy może być śledczym – recenzja książki „Bellingcat” Eliota Higginsa

„Bellingcat dokonało rewolucji w dziennikarstwie śledczym. Pokazało, że można prowadzić doskonałe śledztwa sprzed ekranu komputera i edukować na ich temat”.

Osoby zainteresowane białym wywiadem mają problem ze znalezieniem na polskim rynku wydawniczym fachowej literatury na ten temat. Tym bardziej należy docenić pozycję „Bellingcat: ujawniamy prawdę w czasach postprawdy”, autorstwa Eliota Higginsa. Książka ukazała się 11 lutego br. nakładem wydawnictwa Post Factum należącego do Grupy Wydawniczej Sonia Draga.

Bellingcat to pierwszy na świecie obywatelski internetowy serwis śledczy, w którym niezależni dziennikarze weryfikują i publikują fakty z całego świata.

„Książka Eliota Higginsa jest nie tylko kroniką powstania i rozwoju Bellingcat, ale także bardzo ciekawym opisem metodyki prowadzenia śledztw internetowych oraz wykorzystywania różnorodnych narzędzi dostępnych w Internecie”.

Higgins stworzył listę ponad 500 źródeł (YouTube, Facebook, Tumblr), które przeglądał codziennie w poszukiwaniu nowych nagrań. Barierę językową pokonywał, korzystając z tłumacza internetowego – Google Translator. Przy jego pomocy tłumaczył tytuły i opisy filmów, aby zrozumieć, czego może dotyczyć dane nagranie. Obserwował także syryjskie profile na Facebooku oraz Twitterze.

Kto naprawdę stoi za katastrofą samolotu Malaysia Airlines 17 na terenie Ukrainy w 2014 roku? Czy to był wypadek, czy jednak zamach?

Kto faktycznie próbował otruć Siergieja Skripala, rosyjskiego szpiega w Wielkiej Brytanii?

Kto dostarcza broni walczącym na wojnie w Syrii?

Czy to możliwe, że jeden człowiek może tak wiele się dowiedzieć ze zdjęć opublikowanych w Internecie?

W jaki sposób można wykorzystywać sztuczną inteligencję z otwartych źródeł do weryfikacji obrazu?

Bellingcat w kolejnych dochodzeniach wykorzystywał z powodzeniem metodę gromadzenia informacji. W czasie śledztwa dotyczącego zestrzelenia samolotu lotu MH17 nad Ukrainą ludzie Higginsa skorzystali z portalu VK (VKontakte), czyli najpopularniejszego portalu społecznościowego w Rosji. Szukali na nim m.in. nagrań i zdjęć, na których ludzie uwiecznili przejazd wyrzutni rakiet Buk, która zestrzeliła samolot malezyjskich linii lotniczych.

Po zgromadzeniu odpowiedniej ilości materiału źródłowego zespół Eliota Higginsa przystępował do jego weryfikacji i analizy. Zawsze pierwszym krokiem było potwierdzenie bądź zaprzeczenie, że dany materiał pokazuje miejsce zdarzenia, którego dotyczy śledztwo. W tym celu wykorzystywano techniki geolokalizacji, wspierając się ogólnodostępnymi serwisami, takimi jak Google Maps i Google Earth oraz narzędziami typu SunCalc.

Przykładowo, kiedy Higgins analizował wpis i zdjęcia dotyczące zajęcia przez rebeliantów miasta Brega w Libii (znanego też jako Marsa al-Burajka), posłużył się nagraniem wideo jednego z bojowników, aby wyznaczyć szkic jego trasy. Porównał go z rozkładem ulic widocznym na Google Maps i odkrył, że się pokrywają. Następnie klatka po klatce porównał szczegóły widoczne w tle nagrania z obiektami widzianymi na zdjęciu satelitarnym i doszedł do wniosku, że faktycznie rebelianci zajęli wschodnią dzielnicę Bregi.

Bellingcat dokonało rewolucji w dziennikarstwie śledczym. Pokazało, że można prowadzić doskonałe śledztwa sprzed ekranu komputera i edukować na ich temat”.

W trakcie śledztwa związanego z zestrzeleniem lotu MH17 Bellingcat wykorzystał zdjęcia z witryny Panoramio, porównując charakterystyczne elementy z obrazem satelitarnym z Google Maps w celu potwierdzenia przekazanych informacji o prawdopodobnym miejscu wystrzelenia rakiety. Przy weryfikacji filmów, które miały przedstawiać przejazd kolumny z wyrzutnią Buk, zespół używał też Google Earth. Jako że w opisach tych nagrań często podane były nazwy miejscowości, w których je zrobiono, w śledztwie dotyczącym MH17 porównywano wszystkie charakterystyczne szczegóły z tymi widocznymi na zdjęciach satelitarnych – podobnie jak czyniono to przy analizie nagrania bojownika z Libii. Wsparciem było również narzędzie webowe SunCalc. Przy jego pomocy można ustalić porę dnia w każdym miejscu na Ziemi, używając jedynie kierunku, w którym padają cienie. Dzięki SunCalc weryfikowano czasy nagrań, podawane w opisie filmików.

Przykłady te pokazują, że każdy internauta może przeprowadzić własne śledztwo, korzystając z ogólnodostępnych portali w celu znalezienia poszukiwanych materiałów. Pamiętajmy także, że algorytmy YouTube’a, Facebooka i innych podobnych portali, które mają za zadanie serwować nam treści (i reklamy) jak najbardziej dopasowane do naszego gustu, mogą zostać przez nas „wytrenowane” do wyszukiwania i pokazywania nowych, interesujących nas materiałów.

Google Maps oraz Google Earth razem z SunCalc pomogą nam ustalić miejsce i czas danego wydarzenia. Z kolei serwis Metadata2Go lub wtyczka InVID do przeglądarki Firefox/Chrome pozwolą nam zweryfikować, czy zgromadzony materiał nie został w jakiś sposób zmanipulowany.

Książka „Bellingcat” zaliczana jest do gatunku reportażu, ale czyta się ją lekko, nawet jeśli pierwszy raz ma się styczność z technikami i metodami wykorzystywanymi przy weryfikowaniu informacji. Autor wyjaśnia mechanizm dotyczący pozyskiwania informacji i robi to w sposób bardzo skrupulatny, rzeczowy i prostym językiem, dzięki czemu nie sposób czegoś nie zrozumieć.

Eliot Higgins (ur. 1979)

Brytyjski bloger i dziennikarz śledczy, założyciel platformy internetowej Bellingcat. W 2012 ujawnił m.in. stosowanie zabronionych bomb kasetowych w Syrii. W 2015 roku ustalił prawdopodobnych sprawców zestrzelenia malezyjskiego samolotu nad wschodnią Ukrainą.

Recenzja książki „Bellingcat: ujawniamy prawdę w czasach postprawdy”, która po polsku, w tłumaczeniu Radosława Madejskiego, ukazała się nakładem wydawnictwa Sonia Draga.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!