Informujemy o najważniejszych wydarzeniach ze świata fact-checkingu.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Stan bezpieczeństwa na polskich drogach. Najnowszy raport KRBRD
Opisujemy najważniejsze kwestie związane z ruchem samochodowym na polskich drogach w roku 2020.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Stan bezpieczeństwa na polskich drogach. Najnowszy raport KRBRD
Opisujemy najważniejsze kwestie związane z ruchem samochodowym na polskich drogach w roku 2020.
Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD) prowadzi coroczne badania statystyczne na temat bezpieczeństwa na polskich drogach oraz przedstawia efekty działań, których celem jest podwyższenie standardów bezpieczeństwa.
Jak wynika z raportu „Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2020 r.”, sytuacja na polskich drogach uległa poprawie, choć liczba śmiertelnych wypadków dalej jest jedną z najwyższych w Europie. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, przewodniczący KRBRD, przyznaje:
„Nadal jednak stan bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce pozostaje niezadawalający i będzie tak dopóty, dopóki choć jedna osoba ginie na skutek wypadków drogowych na polskich drogach”.
Podstawowe dane statystyczne
W 2020 roku odnotowano zmniejszenie liczby wypadków o 22,3 proc. w stosunku do 2019 roku, liczby ofiar śmiertelnych (spadek o 14,4 proc.), liczby rannych (o 25,4 proc.), liczby ciężko rannych (o 17,2 proc.) oraz liczby kolizji (o 16,1 proc.). Jest to kontynuacja tendencji spadkowej, trwającej już od prawie dziesięciu lat. W 2011 roku śmierć na drogach poniosło 4 189 osób. Od tego czasu, z roku na rok, wypadków jest coraz mniej (poza rokiem 2016, kiedy było ich więcej niż w 2015, ale wciąż mniej niż w 2011).
Przy badaniu statystyki wypadków z 2020 roku trzeba wziąć pod uwagę istotny, choć niewymierzalny czynnik, jakim jest wybuch pandemii COVID-19 i ogólne zmniejszenie aktywności drogowej. Pomimo tego cele przedstawione w Narodowym Programie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego 2013–2020 zakładały, że do 2020 roku liczba ofiar śmiertelnych nie będzie przekraczać 2 000 osób rocznie i że nie więcej niż 6 900 osób poszkodowanych odniesie ciężkie obrażenia. W rzeczywistości odnotowano 2 491 ofiar śmiertelnych i 8 805 ciężko rannych. Liczby te pokazują, że cele przedstawione przez Narodowy Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego nie zostały osiągnięte.
Sytuacja polski na tle reszty krajów Unii Europejskiej
Sytuacja na drogach pomiędzy rokiem 2019 a 2020 poprawiła się w całej Unii Europejskiej. Szacuje się, że w wyniku wypadków na drogach w 2020 roku zginęło 18 800 osób, co stanowi bezprecedensowy spadek o 17 proc. w stosunku do roku 2019. Jeszcze większy skok nastąpił w ciągu całego ostatniego dziesięciolecia. Według raportu drogi w UE należą do zdecydowanie najbezpieczniejszych na świecie. Do najmniejszej ilości wypadków śmiertelnych w UE dochodzi w Szwecji (18 na milion mieszkańców). Dużo więcej osób ginie na drogach w Polsce (65 na milion mieszkańców) i jest to czwarty najwyższy wynik w UE. Najwięcej wypadków śmiertelnych jest w Rumunii (85 na milion mieszkańców). Średnia dla całej UE wynosi 42 na milion mieszkańców, a średnia światowa jest na poziomie 180 na milion mieszkańców.
Bezpieczeństwo ruchu drogowego w Polsce w roku 2020
W Polsce w roku 2020 było zarejestrowanych ponad 31,9 mln pojazdów. Ogółem w 2020 roku miało miejsce 382 046 kolizji (choć mogło być ich więcej, jako że nie ma obowiązku zgłaszania policji kolizji drogowych, a więc zdarzeń, w których wystąpiły jedynie straty materialne). W statystykach odnotowano również 23 540 wypadków samochodowych, w których zginęło łącznie 2 491 osób, a rannych zostało 26 463 osób (w tym 8 805 ciężko).
Niebagatelny, ale trudny do zmierzenia wpływ na te statystyki miała pandemia COVID-19. W kwietniu, czyli w okresie najbardziej restrykcyjnych obostrzeń wymierzonych przeciwko pierwszej fali koronawirusa, nastąpiła redukcja wypadków o 52 proc. (w porównaniu do tego samego miesiąca zeszłego roku). Mimo to nie nastąpiło równie duże zmniejszenie liczby ofiar wypadków (spadek o 32 proc.). Z kolei w trakcie listopadowej narodowej kwarantanny liczba wypadków spadła o 35 proc., jednakże liczba ofiar śmiertelnych wzrosła o 11 proc. KRBRD podkreśla, że:
„Oznacza to, że wypadki były groźniejsze w skutkach, były „cięższe”, co jest charakterystyczne dla zdarzeń, które wydarzają się przy nadmiernej (niedostosowanej do warunków ruchu) prędkości, a udział tych wypadków wzrósł w porównaniu rocznym o 2,7 punktu procentowego”.
Jak wynika ze wstępnych badań przeprowadzonych przez Europejską Radę Bezpieczeństwa Transportu (ETSC) wśród 25 państw członkowskich Unii Europejskiej sytuacja wyglądała podobnie – mniejsza liczba wypadków w czasie lockdownu nie sprawiła, że w równym stopniu zmniejszyła się liczba ofiar śmiertelnych.
Do jakich wypadków dochodzi najczęściej?
Zarówno w roku 2019, jak i 2020 najczęstszym rodzajem wypadku samochodowego było zderzenie boczne (31,5 proc.). Zaraz po nim plasują się wypadki z udziałem pieszego (21,5 proc.). Najczęstszymi ofiarami wypadków samochodowych są kierujący pojazdami, a w drugiej kolejności piesi. W przypadku kierujących pojazdami liczba ofiar śmiertelnych w zeszłym roku zmniejszyła się o 9 proc., z kolei w przypadku pieszych o 25 proc.
Ze statystyk policji wynika, że w 89,2 proc. przypadków do wypadku doszło z winy kierującego pojazdem, a dwoma głównymi przyczynami były nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz niedostosowanie prędkości do warunków ruchu. W sytuacji gdy dochodziło do wypadku z winy pieszego (5,9 proc. przypadków), wynikało to głównie z nieostrożnego wejścia na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem.
Do największej liczby wypadków dochodzi podczas dobrych warunków atmosferycznych, na suchej jezdni i w terenie zabudowanym (chociaż wypadki na terenie niezabudowanym przynoszą więcej ofiar śmiertelnych). Najwięcej osób ginie na drogach krajowych, potem powiatowych i wojewódzkich, choć do najcięższych wypadków dochodzi na autostradach i drogach ekspresowych. Najczęstszymi sprawcami wypadków są kierujący mężczyźni w wieku od 25 do 39 lat.
Alkohol a prowadzenie pojazdu
W 2020 roku użytkownicy dróg (kierujący, piesi, pasażerowie), będący pod wpływem alkoholu, uczestniczyli w 2 540 wypadkach drogowych (10,8 proc. ogółu wypadków), w których śmierć poniosło 327 osób (13,1 proc. ogółu zabitych), a 2 723 osoby odniosły obrażenia (10,3 proc. ogółu rannych). W porównaniu z rokiem ubiegłym liczba wypadków zmniejszyła się o 177 (spadek o 6,5 proc.), osób rannych było mniej o 358 (spadek o 11,6 proc.) a osób zabitych więcej o 1 (wzrost o 0,3 proc.).
Osoby pod wpływem alkoholu najczęściej uczestniczyły w wypadkach podczas ostatnich dni tygodnia: w soboty (20,3 proc.) i niedziele (19,5 proc). Natomiast w przypadku statystyk godzinowych najwięcej wypadków przypada na porę od godziny 16:00 do godziny 22:00. W 2020 roku tych w godzinach osoby pod działaniem alkoholu uczestniczyły w 1 205 wypadkach, co stanowi 47,4 proc. wszystkich wypadków z ich udziałem.
W grupie kierujących, będących pod wpływem alkoholu, największe zagrożenie bezpieczeństwa stanowili kierujący samochodami osobowymi, którzy spowodowali 1 075 wypadków (64,9 proc. wszystkich wypadków).
Wnioski
Sytuacja na polskich drogach poprawia się stopniowo wraz z polepszeniem infrastruktury drogowej, a także wraz z większym dofinansowaniem programów edukacyjnych na temat bezpiecznej jazdy samochodem. Polska jednak wciąż wypada niekorzystnie na tle innych państw UE. Pewny, choć ciężki do oszacowania, wpływ na sytuacje na polskich drogach w 2020 roku miała pandemia COVID-19. Na skutek kolejnych obostrzeń zmniejszył się ruch samochodowy, a także liczba wypadków, choć niektórzy kierowcy zaczęli podejmować bardziej ryzykowne zachowania na drodze.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter