Strona główna Analizy Szwecja i Finlandia dołączają do NATO. Co doprowadziło do tej decyzji?

Szwecja i Finlandia dołączają do NATO. Co doprowadziło do tej decyzji?

Szwecja i Finlandia dołączają do NATO. Co doprowadziło do tej decyzji?

Finlandia i Szwecja złożyły oficjalne wnioski o dołączenie do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Co doprowadziło do tej decyzji i jak zmieniał się stosunek tych neutralnych państw do NATO? Ostatnim miesiącom towarzyszył wzrost sympatii do paktu, a zarówno Finowie, jak i Szwedzi skłonni byliby bronić własnego państwa w przypadku inwazji.

Finlandia chce dołączyć do NATO

Prezydent Finlandii Sauli Niinistö i premier tego państwa, Sanna Marin, wydali 12 maja wspólne oświadczenie, w którym poparli jak najszybsze złożenie wniosku o członkostwo w NATO.

Trzy dni później fiński rząd zdecydował o oficjalnym rozpoczęciu procedury akcesyjnej do Sojuszu Północnoatlantyckiego. W tym celu do parlamentu został skierowany oficjalny wniosek; został przegłosowany przez parlamentarzystów oraz poparty przez prezydenta.

Szwecja idzie w ślady Finlandii

16 maja premier Szwecji Magdalena Andersson i lider opozycyjnej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej Ulf Kristersson we wspólnym oświadczeniu poinformowali, że Szwecja będzie się ubiegać o członkostwo w NATO. Na przystąpienie Helsinek i Sztokholmu do paktu pozytywnie zapatrują się jego struktury organizacyjne, na czele z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.

Oba kraje złożyły oficjalnie wnioski o członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim 18 maja.

Kontrproduktywny efekt planu Rosji

Jedna z rosyjskich narracji utrzymuje, że wojna w Ukrainie została spowodowana przez NATO, a konkretnie przez poszerzenie sojuszu i rosnące militarne zagrożenie z jego strony wobec Moskwy. Ponadto jednym z celów wojny w Ukrainie jest dla Kremla demilitaryzacja sąsiada.

Skutki wojny w Ukrainie okazują się jednak odwrotne do zamierzonych. Jeśli dojdzie do wstąpienia Finlandii do NATO (obecnie jej akcesji sprzeciwia się Turcja), granica Sojuszu Północnoatlantyckiego z Rosją wydłuży się o 1 340 km. Wówczas Finlandia odejdzie od wieloletniej polityki bezaliansowości. Na jej terytorium mogą zacząć stacjonować siły sojuszu, możliwe stanie się również zdeponowanie natowskiej broni.

Jak zauważył 15 maja Jakub Kulesza podczas dyskusji w programie „Śniadanie w Polsat News i Interii”, akcesja Finlandii do paktu będzie oznaczać jego wzmocnienie. Na potwierdzenie przytoczył statystyki dotyczące posiadania broni, a także podkreślił, że Finowie wykazują wysoką na tle innych państw determinację do obrony własnego kraju.

Finowie przez lata nie chcieli wstępować do NATO

Wieloletnie badania National Defense Information Planning Board pokazują, że przez ostatnich kilka lat niechęć Finów do przystąpienia do NATO raczej rosła, niż spadała.

Jeszcze w 2014 roku (kiedy Rosja zajęła Krym) 30 proc. Finów opowiedziało się za członkostwem w sojuszu. W roku 2018 było to już 22 proc.

Finlandia zmienia zdanie

W 2021 roku, według tego samego źródła, został odnotowany nieznaczny wzrost do 24 proc. Rzeczywista tendencja wzrostowa rozpoczęła się dopiero jednak w kolejnym roku.

Według badania dla telewizji MTV, pod koniec stycznia br. przystąpienie do NATO ponownie zaczęło popierać 30 proc. Finów, 43 proc. wciąż było jednak na nie. W pierwszym tygodniu lutego, według pracowni MT-Gallup, poparcie dla NATO wśród Finów podskoczyło już jednak do 45 proc., a przeciwnicy akcesji stanowili tym razem mniejszość (30 proc.).

Gwałtowny wzrost poparcia dla NATO po 24 lutego

Inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała natychmiastową reakcję fińskiej opinii publicznej. W sondażu Yle, czyli fińskiej telewizji publicznej, przeprowadzonym między 23 a 25 lutego, już 53 proc. Finów opowiedziało się za przystąpieniem do Sojuszu, a 28 proc. było przeciwnych.

Od tej pory poparcie dla akcesji do NATO zaczęło rosnąć lawinowo. W połowie kwietnia – chwilę po ujawnieniu rosyjskich zbrodni w Buczy – badanie dla telewizji MTV wykazało, że za przystąpieniem do paktu było 68 proc. ankietowanych (12 proc. przeciw).

W kolejnym sondażu Yle, przeprowadzonym już w maju, aż 76 proc. Finów zadeklarowało swoją chęć do bycia członkiem NATO. Brak aprobaty wyraziło 12 proc.

Morale Finów wzrosło

sondażu przeprowadzonego przez Fińskie Forum Biznesu i Polityki (EVA) wynika, że 85 proc. obywateli jest gotowych wesprzeć obronę kraju – w miarę swoich możliwości. Badanie zostało przeprowadzone w drugim i trzecim tygodniu wojny w Ukrainie, od 4 do 15 marca.

Natomiast badanie portalu Helsingin, które również zostało przeprowadzone w marcu, wskazuje, że ¾. Finów (75 proc.) jest gotowych do walki, nawet jeśli jej wynik pozostaje niepewny. W sondażu zaobserwowano wzrost aż o 19 punktów proc. względem stycznia. Wówczas gotowość wyrażało 56 proc. Finów.

Silna wola Finów

Badania dotyczące postaw fińskiego społeczeństwa są przeprowadzane cyklicznie. Jest za nie odpowiedzialny jeden z komitetów parlamentarnych – Maanpuolustustiedotuksen suunnittelukunta.

Finowie rok do roku odpowiadają na następujące pytanie: „Jeśli Finlandia zostanie zaatakowana, czy uważasz, że Finowie powinni bronić się we wszystkich sytuacjach, nawet jeśli wynik wydaje się niepewny?”

Źródło: Maanpuolustustiedotuksen suunnittelukunta

Z danych za lata 2003-2021 wynika, że odsetek osób wyrażających gotowość do obrony kraju nieprzerwanie był wyższy niż 60 proc. (granatowy kolor na wykresie). Co więcej, do roku 2017 odsetek ten był wyższy niż 70 proc., a momentami przekraczał nawet 80 proc. Do spadku poniżej 70 proc. doszło w 2018 roku. Wówczas był to najgorszy wynik od roku 1989. Po roku 2018 widać jednak trend wzrostowy.

Pacyfistyczna Szwecja i wieloletnia niechęć do NATO

Rządząca Szwecją socjaldemokracja na czele z premier Magdaleną Andersson w znacznym stopniu posiada pacyfistyczny elektorat. Jeszcze podczas listopadowego kongresu partia zadeklarowała, że nie będzie dążyć do członkostwa w NATO. Przez lata w tym skandynawskim kraju pomysł przystąpienia do NATO nie cieszył się dużą popularnością. Pod koniec 2017 roku, według sondażu szwedzkiego Ipsos, 31 proc. Szwedów uważało, że ​​ich kraj powinien ubiegać się o członkostwo w NATO, a 44 proc. wolało pozostać poza sojuszem.

W 2018 roku badanie firmy Sifo na zlecenie telewizji TV4 wykazało, że, o ile odsetek zwolenników akcesji pozostał taki sam co rok wcześniej, to udział przeciwników tego pomysłu wzrósł do 48 proc.

Destabilizacja sytuacji w Europie wpłynęła na opinie Szwedów

Wzrost napięcia w relacjach Wschodu z Zachodem spowodował jednak, że szwedzka opinia publiczna jeszcze przed wybuchem wojny zaczęła mocniej kierować się w stronę potencjalnej akcesji do NATO.

W styczniu br. kolejny sondaż przeprowadzony przez Sifo wykazał, że – w przeciwieństwie do 2018 roku – tym razem odsetek zwolenników sojuszu przewyższył odsetek przeciwników (35 do 33 proc.).

Według innego styczniowego sondażu, zrealizowanego dla gazety „Aftonbladet”, Szwedzi popierali przystąpienie do NATO nawet w 46 proc. Był to wzrost aż o dziesięć punktów procentowych w stosunku do analogicznego badania przeprowadzonego dwa lata wcześniej.

Inwazja na Ukrainę zmieniła postawę Szwedów

Jak pokazują regularne badania firmy Novus, początek 2022 roku to pierwszy raz (z wyjątkiem krótkiego okresu w 2014 roku), kiedy odsetek zwolenników członkostwa w NATO przewyższa odsetek przeciwników.

Firma ostatni raz zadała Szwedom to samo pytanie w dniach 24-25 lutego, czyli dokładnie w momencie wybuchu wojny. W najnowszej edycji badania rekordowe 41 proc. ankietowanych zaznaczyło opcję „tak” (35 proc. było na nie).

Od połowy kwietnia różne sondaże wskazują, że już prawie co drugi Szwed chciałby przystąpienia do NATO (49 proc., 57 proc., 51 proc.).

Szwedzi też są gotowi bronić swojego kraju

Inne badanie firmy Novus z początku marca wykazało, że większość Szwedów jest gotowa, w razie potrzeby, bronić swojego kraju. Na pytanie: „Gdyby Szwecja została zaatakowana przez obce mocarstwo, czy byłbyś gotów aktywnie bronić siebie i Szwecji?” 60 proc. ankietowych odpowiedziało twierdząco.

Tylko 19 proc. Szwedów nie wyraziło gotowości obrony ojczyzny, a 21 proc. nie potrafiło udzielić odpowiedzi.

Finlandia wyróżnia się na tle UE

W 2015 roku Instytut Gallupa przeprowadził zbiorcze badanie w 64 państwach, które zostało poświęcone postawom obywateli. Według sondażu 74 proc. Finów wykazało skłonność do walki za swój kraj.

Był to najwyższy wynik pośród 18 sklasyfikowanych państw unijnych. Spośród 64 państw wyższy odsetek gotowości, niż w Finlandii, odnotowano w 10 w nich.

W badaniu brała również udział Polska. 47 proc. badanych uznało, że jest gotowych do obrony kraju. Biorąc pod uwagę państwa UE, znaleźliśmy się na 4. miejscu (w gronie 18 państw), a z kolei w całym zestawieniu – na 37. pozycji.

Zmienne wyników sondażowych w Polsce

Na początku kwietnia Rzeczpospolita informowała, że w sondażu przeprowadzonym przez IBRIS jedynie co piąty Polak (20,6 proc.) stawiłby się w wojsku, formacji paramilitarnej lub w szpitalu, aby pomagać rannym lub walczyć.

Odmienne wnioski płyną z marcowego sondażu przygotowanego przez Maison & Partners dla Warsaw Enterprise Institute przy współpracy z Defence24.pl. ⅔ Polaków zadeklarowało możliwość zaangażowania się obronę kraju, z czego 17 proc. – w walkę na froncie, a 49 proc. w inne działania związane z obronnością.

Jednakże na początku marca Defence24.pl. opublikował wyniki innego badania, które zostało zrealizowane dzień po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Przytoczony sondaż wskazywał, że gotowych do zaangażowania się w obronę w wypadku zagrożenia agresją obcego państwa jest ⅓ Polaków (35 proc.).

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!