Strona główna Fake News Czy w Krakowie mężczyzna został zatrzymany za brak maseczki?

Czy w Krakowie mężczyzna został zatrzymany za brak maseczki?

Policja tłumaczy przyczyny interwencji na dworcu autobusowym.

Czy w Krakowie mężczyzna został zatrzymany za brak maseczki?

Policja tłumaczy przyczyny interwencji na dworcu autobusowym.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Nagranie przedstawia interwencję policji, która dokonuje zatrzymania rzekomo z powodu braku maseczki na twarzy.
  • Jak tłumaczą przedstawiciele Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, funkcjonariusze przewieźli mężczyznę na komisariat, ponieważ popełnił on wykroczenia opisane w dwóch artykułach. Dotyczą obowiązku wylegitymowania się oraz odpowiedniej postawy w zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych.
  • Według polskiego prawa osobie, która odmawia funkcjonariuszowi podania swojej tożsamości, grozi kara ograniczenia wolności lub grzywny.

„Kraków dworzec autobusowy. Potrzebny kontakt do zatrzymanego oraz świadków zdarzenia”. Tak brzmi opis nagrania opublikowanego 8 stycznia przez profil Rebel24. Materiał przedstawia policjantów wyprowadzających mężczyznę z budynku. Zatrzymany mężczyzna krzyczy, że funkcjonariusze aresztują go za brak maseczki (czas nagrania 0:24).

Post dotyczący zatrzymania mężczyzny w Krakowie. Kadr przedstawia budynek dworca, widzimy ludzi siedzących w poczekalni.

Źródło: www.facebook.com

W ciągu kilku dni wideo zostało wyświetlone 134 tys. razy. Nagranie zebrało ponad 1,7 tys. reakcji. Wiele spośród komentarzy pod materiałem w krytycznym tonie odnosi się do zachowania policji, a także osób siedzących w poczekalni: „Jak można starszego człowieka tak traktować za kawałek szmaty który nie miał na twarzy jak bandziora masakra wystarczyłoby pouczenie tego pana żadnego szacunku młodzi ludzie gdzie wasze wychowanie nosząc mundur”; „Oby ukarano odpowiednio tych co sie tak znecaja i nekaja normalnych ludzi!”; „A dla wszystkich inny siedzących do okola nie reagujących – jesteście poskimi śmieciami!!!!!!!!!!!”.

Policja wyjaśnia powody interwencji

Chcąc dowiedzieć się, jaki był przebieg zdarzenia, zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Odpowiedzi na nasze pytania udzielił kom. Łukasz Czyż, naczelnik wydziału prezydialnego KMP Kraków:

„Podstawą faktyczną czynności podejmowanych w przedmiotowej sytuacji było popełnienie wykroczenia opisanego w art. 65 § 2 kw oraz w art. 116 § 1a kw.

W związku z agresywnym zachowaniem mężczyzny wobec funkcjonariuszy oraz niepodporządkowaniem się wydawanym przez policjantów poleceniom, mężczyźnie nałożono kajdanki, a następnie przewieziony został do Komisariatu Policji II w Krakowie. W związku z popełnionymi wykroczeniami przeprowadzono stosowne czynności, po których mężczyzna został zwolniony”.

Kom. Łukasz Czyż w korespondencji z Demagogiem.

Art. 65 § 2 Kodeksu wykroczeń brzmi:

„Tej samej karze podlega, kto wbrew obowiązkowi nie udziela właściwemu organowi państwowemu lub instytucji, upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania, wiadomości lub dokumentów co do okoliczności wymienionych w § 1”.

Kodeks wykroczeń

Kara określona w § 1 to ograniczenie wolności lub grzywna.

Art. 116 § 1a Kodeksu wykroczeń brzmi:

„Kto nie przestrzega zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków określonych w przepisach o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, podlega karze grzywny albo karze nagany”.

Kodeks wykroczeń

Z odpowiedzi przesłanej przez policję dowiadujemy się zatem, że mężczyzna popełnił dwa wykroczenia. Pierwsze z nich, dotyczące nieprzestrzegania obostrzeń pandemicznych, nie są podstawą do zatrzymania przez policję. Jednak odmowa wylegitymowania, stanowiąca drugie wykroczenie, może zakończyć się podjęciem przez funkcjonariuszy odpowiednich czynności w celu określenia personaliów danej osoby – w tym ograniczenia wolności.

Co może się stać, jeśli nie podamy swoich danych policji?

Podstawą prawną do legitymowania obywateli jest art. 15 Ustawy o Policji. Jak możemy w nim przeczytać, policjanci mają prawo do legitymowania osób w celu ustalenia ich tożsamości. Odmowa podania swoich danych osobowych funkcjonariuszom może zakończyć się odprowadzeniem na komisariat:

„W przypadku braku możliwości ustalenia danych personalnych osoby, policja podejmuje czynności identyfikacyjne m.in. doprowadza osobę do jednostki policji w celu ustalenia jej tożsamości”.

Kom. Łukasz Czyż w korespondencji z Demagogiem.

Podsumowanie

Policja tłumaczy, że mężczyzna został przewieziony na komisariat, ponieważ popełnił wykroczenia opisane w dwóch artykułach. Dotyczą one obowiązku wylegitymowania oraz stosowania się do przepisów o zapobieganiu chorobom zakaźnym. Zgodnie z prawem odmowa wylegitymowania się może oznaczać karę ograniczenia wolności lub grzywny.

 

Nie musisz działać jak automat i udostępniać informacji bez sprawdzenia. Najwyższy czas wyłączyć automatyczny tryb i przełączyć się na myślenie.

Zobacz, co przygotowali dla Ciebie nasi ambasadorzy: Kasia Gandor, Martin Stankiewicz, Ola i Piotr Stanisławscy (Crazy Nauka), Marcin Napiórkowski oraz Joanna Gutral.

Nie bądź botem. Włacz myślenie!

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać