Strona główna Fake News Egzotyczny owoc uleczy wszystkie choroby? Nauka temu przeczy

Egzotyczny owoc uleczy wszystkie choroby? Nauka temu przeczy

Egzotyczny owoc uleczy wszystkie choroby? Nauka temu przeczy

Fot. Oscar Ivan Esquivel Arteaga / Unsplash / Modyfikacje: Demagog

Egzotyczny owoc uleczy wszystkie choroby? Nauka temu przeczy

Fałszywe informacje nt. rzekomo zdrowotnych właściwości owocu o nazwie guanabana lub graviola.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Na profilu Co to za choroba po raz kolejny (np. 1, 2, 3) opublikowano post odsyłający do artykułu dotyczącego owocu nazywanego guanabaną lub graviolą. Przypisano mu wiele leczniczych właściwości, np. że leczy nowotwory, infekcje i nadciśnienie.
  • Badania, na które powołano się w tekście, nie oceniały klinicznej skuteczności guanabany, więc nie potwierdzają twierdzeń podanych w artykule.
  • Niektóre substancje zawarte w gravioli wykazują obiecujące właściwości, ale na obecnym etapie nie można traktować tego owocu jak leku – nie testowano go u pacjentów w ramach badań klinicznych.
  • Spożywanie dużych ilości guanabany wiąże się z ryzykiem skutków ubocznych, m.in. uszkodzeń neurologicznych i halucynacji.

24 czerwca 2023 roku na facebookowym profilu Co to za choroba opublikowano wpis odsyłający do artykułu w serwisie cotozachoroba.pl. Tekst dotyczy rzekomo leczniczych właściwości owocu guanabany (nazywanej również graviolą, Annona muricata). Napisano w nim m.in.: „owoc jest bardzo skuteczny i jego działanie jest o 10 000 razy silniejsze niż leczenie raka w konwencjonalny sposób”, a także: „jest bardzo długa lista korzyści jakie przynosi owoc guanabana: ma właściwości antybiotyczne, właściwości anty-pasożytnicze, właściwości przeciwgrzybicze, reguluje poziom ciśnienia w organizmie”.

Zrzut ekranu posta udostępnionego na facebookowym profilu Co to za choroba. Liczba reakcji: 61, liczba komentarzy: 2, liczba udostępnień: 78.

Fot. Facebook

artykule przypisano temu owocowi wiele leczniczych właściwości. Nie jest to pierwsze udostępnienie tego tekstu. W styczniu 2023 roku opublikowano go na tym samym profilu, gdzie uzyskał 1,2 tys. reakcji, 1 tys. udostępnień i ponad 300 komentarzy.

W 2020 roku zamieszczono ten post na profilu Myśli i uczucia wówczas osiągnął ponad 350 reakcji, 956 udostępnień i 25 komentarzy. W marcu 2019 roku był publikowany na jeszcze innym koncie: Zdrowy Styl Życia, gdzie uzyskał ponad 120 reakcji, 390 udostępnień i 13 komentarzy.

Przekonajmy się, czy duże zasięgi, jakie od kilku lat uzyskuje ten artykuł, idą w parze z poziomem merytorycznym jego treści.

Guanabana nie leczy nowotworów

tekście napisano: „W przeciągu 5 dekad przeprowadzono 20 badań laboratoryjnych, które wykazały że sok lub wyciąg z guanabany trafnie zwalcza komórki nowotworowe w przypadku 12 typów raka jajnika, okrężnicy, piersi oraz raka prostaty”.

My naliczyliśmy znacznie więcej, bo aż 115 publikacji naukowych (w samej tylko bazie PubMed), które opisują potencjalne działanie przeciwnowotworowe różnych substancji pozyskanych z guanabany. Problem w tym, że żadne z tych badań nie jest na tyle rozstrzygające, by przełożyć dane dotyczące właściwości guanabany na kliniczne leczenie pacjenta.

Szerzej ten temat opisaliśmy w naszej poprzedniej analizie, dotyczącej rzekomych właściwości przeciwnowotworowych guanabany. Znajdziesz w niej bardziej szczegółowe omówienie tego wątku.

Czy graviola jest skuteczniejsza niż adriamycyna – lek stosowany w chemioterapii? Nie

tekście napisano również: „owoc jest bardzo skuteczny i jego działanie jest o 10 000 razy silniejsze niż leczenie raka w konwencjonalny sposób”. A także: „składniki tego owocu hamują rozwój raka 10000 razy mocniej niż Adriamycyna, która jest pospolitym lekiem chemioterapeutycznym”.

Podejdźmy do tego zagadnienia w trojaki sposób. Po pierwsze, odnieśmy się do przytoczonych badań, które dotyczyły rzekomej skuteczności guanabany – 10 tys. razy większej od adriamycyny (leku stosowanego m.in. w terapii nowotworów). Znaleźliśmy publikację, o której mowa w tekście.

Przytoczone badania nie dowodzą, że owoc guanabany powinien być traktowany jako skuteczny lek przeciwnowotworowy. Dlaczego?

Z kilku powodów:

  • Badania przeprowadzono jedynie w hodowlach komórkowych, a nie – w warunkach klinicznych, czyli nie podawano „leku” pacjentom.
  • Projekt ten nie analizował skuteczności owocu guanabany, lecz substancji czynnych wyizolowanych z jego pestek.
  • Badania oceniały tylko jeden typ komórek nowotworowych: gruczolakoraka okrężnicy. Innych typów nowotworów w tym projekcie nie oceniano.
  • Przytoczona analiza jest przestarzała: pochodzi z 1996 roku. Od tego czasu stan wiedzy naukowej oraz klinicznej bardzo się rozwinął: odkryto wiele skutecznych leków, podczas gdy ekstrakt z pestek gravioli nie został włączony do terapii przeciwnowotworowej.

Po drugie, przedstawmy stanowisko Cancer Research UK jednej z największych organizacji na świecie, zajmującej się zwalczaniem nowotworów:

„Strony internetowe lub czasopisma często promują graviolę. Opierają swoje twierdzenia na niepopartych opiniach i anegdotycznych dowodach. Nie ma wiarygodnych dowodów naukowych na to, że graviola leczy nowotwory„.

Cancer Research UKkomentarzu na stronie www.cancerresearchuk.org

I wreszcie, po trzecie, przedstawmy wyniki badań, które opublikowano w prestiżowym czasopiśmie naukowym „JAMA Oncology”. Objęły one swoim zasięgiem ponad 1,9 mln osób leczących się na nowotwory.

Autorzy pracy dowiedli, że pacjenci, którzy stosowali tzw. alternatywne metody „leczenia” i rezygnowali na ich rzecz z terapii konwencjonalnej, mieli niższe wskaźniki wyleczeń i przeżywalności. Innymi słowy, rzadziej zdrowieli i częściej umierali niż osoby, które korzystały z metod leczenia bazujących na dowodach.

Niektóre związki zawarte w gravioli mają obiecujące właściwości, ale nie potwierdzono ich skuteczności klinicznej

tekście odwołano się nie tylko do rzekomych właściwości przeciwnowotworowych guanabany. Napisano też: „jest bardzo długa lista korzyści jakie przynosi owoc guanabana: ma właściwości antybiotyczne właściwości anty-pasożytnicze właściwości przeciwgrzybicze”.

Weryfikację powyższych informacji można znaleźć m.in. w serwisie Drugs.com. To projekt, którego celem jest dostarczanie pacjentom rzetelnych informacji na temat leków oraz substancji czynnych.

Na tej stronie publikowane są treści tworzone m.in. przez Harvard Health Publishing (podjednostkę Harvard Medical School) czy Mayo Clinic.

przewodniku dla pacjentów, którego tematem przewodnim była guanabana, napisano:

„Nasiona, owoce i liście A. muricata [czyli guanabany – przyp. Demagog] badano pod kątem właściwości przeciwzapalnych, przeciwdrobnoustrojowych, przeciwutleniających, przeciwcukrzycowych i larwobójczych, ale tylko w analizach prowadzonych na zwierzętach i/lub in vitro. Brak jednak danych z badań klinicznych, które potwierdzałyby skuteczność tych produktów w którymkolwiek z wymienionych zastosowań”.

Drugs.comprzewodniku dla pacjentów

Ostatnie działanie guanabany, deklarowane w tekście, brzmi: „reguluje poziom ciśnienia krwi w organizmie”.

Jak wykazuje przegląd publikacji medycznych, niektóre substancje czynne pozyskane z guanabany mają (np. 1, 2, 3) potencjał do obniżania ciśnienia krwi. Jednak na obecnym etapie uzyskano obiecujące wyniki jedynie w hodowlach komórkowych lub na modelach zwierzęcych. Brak potwierdzonej skuteczności u ludzi.

Spożywanie guanabany wiąże się z ryzykiem skutków ubocznych

tekście napisano również, że owoc guanabany „działa pozytywnie na naszą psychikę”. Cancer Research UK podaje zgoła odmienne efekty działania tego owocu:

„Niektóre substancje chemiczne zawarte w gravioli […] mogą powodować zmiany neurologiczne oraz zaburzenia ruchowe. Zmiany nerwowe mogą wywoływać objawy takie jak choroba Parkinsona. […] Przeprowadzono też jedno badanie, do którego włączono mieszkańców Karaibów jedzących duże ilości gravioli. Wykazano, że byli oni bardziej narażeni na rozwój zaburzeń nerwowych. Częściej [od osób niespożywających guanabany – przyp. Demagog] cierpieli na halucynacje”.

Cancer Research UKkomentarzu na stronie www.cancerresearchuk.org

Obiektywizm artykułu budzi duże zastrzeżenia

Warto również zauważyć, że bezinteresowność tez podawanych w tym artykule budzi pewne zastrzeżenia. Opisom rzekomych zbawiennych właściwości guanabany towarzyszy stwierdzenie: „w Polsce ciężko dostać owoc Guanabana jedynym źródłem są soki z Bydgoszczy dostępne na stronie owocezdzungli.pl”.

Stwierdzenie, że jedynym źródłem produktów zawierających guanabanę jest wymienione strona, jest fałszywe. Zwykłe wyszukiwanie ujawnia w ciągu kilku minut wiele potencjalnych źródeł, z których można nabyć specyfiki z tym owocem.

Powołanie się w artykule na konkretny podmiot wzbudza wątpliwość: Czy autor tekstu aby na pewno chciał przedstawić obiektywne fakty, czy raczej zareklamować produkt. Na stronie nie widnieje informacja, by omawiany artykuł był tekstem sponsorowanym, więc treść nie powinna być promocyjna.

Podsumowanie

Aby uznać jakąś substancję za lek, trzeba jej skuteczność oraz bezpieczeństwo potwierdzić w badaniach klinicznych . W przypadku guanabany takie działanie nie zostało podjęte.

Dlatego na obecnym etapie nie można uznawać tego owocu za sprawdzony środek leczniczy w żadnym z zastosowań omawianych w artykule. Należy też pamiętać, że częste spożywanie guanabany obarczone jest ryzykiem wystąpienia skutków ubocznych, takich jak zaburzenia neurologiczne czy halucynacje.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać