Dezinformacja w mediach społecznościowych przybiera różne formy. Zmyślone cytaty przypisywane do osób publicznych wywołują duże emocje wśród użytkowników. Treści tego typu często mają na celu zaszkodzić danej postaci bądź instytucji. Aktorom czy celebrytom nierzadko przypisuje się fałszywe wypowiedzi, zwłaszcza na tematy polaryzujące społeczeństwo. Tak stało się również w przypadku Małgorzaty Kożuchowskiej. 

7 października w grupie Sympatycy Aleksandra Kwaśniewskiego-Prezydent Wszystkich Polaków, został zamieszczony post ze zdjęciem. Widzimy na nim aktorkę Małgorzatę Kożuchowską i zamieszczony obok cytat:

Całym sercem i swym talentem aktorskim wspieram o. Tadeusza Rydzyka. Bo Europa bez Boga, to jak studnia na pustyni bez wody, “nowa Europa”

 

Źródło: www.facebook.com

Zdjęcie doczekało się ponad 570 komentarzy. Wielu internautom nie spodobała się wypowiedź aktorki (wszystkie komentarze z pisownią oryginalną): „Zawiodłam się myślałam że jest Pani wykształconą niezależną kobietą pozory mylą przykro”, „To że popiera pani Rydzyka to Pani sprawa . Ale żeby tak nisko upaść to tragedia. Jak Pani może swoim koleżankom i kolegom spojrzeć w oczy no chyba tylko takim jak Pani pożal się Boże artystom”, „Gosiu rydzyk ma tyle wspólnego z Bogiem co ty z wielkim aktorstwem” czy „Włącz myślenie kobieto! Rydzyk to nie Bóg!”

Czy Małgorzata Kożuchowska wypowiedziała te słowa? 

Nie. Cytat został zmyślony.

W sieci nie ma śladu po rzekomej wypowiedzi aktorki. Udostępniona niedawno grafika co jakiś czas wraca na media społecznościowe. Na początku września o sprawie napisał portal antyfake, który potwierdził u managerki artystki, że słowa są zmyślone: 

Anna Zielińska, przekazała naszej redakcji informację, że mamy do czynienia z fake newsem.

Małgorzata Kożuchowska była łączona z Radiem Maryja z uwagi na działalność zawodową jej ojca. Leszek Kożuchowski prowadził w rozgłośni audycję pt. „Porady Ekologa” oraz był zatrudniony na Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej, która została założona w Toruniu przez fundację ojca Rydzyka. 

Małgorzata Kożuchowska otwarcie mówi o swojej wierze. Dla magazynu „Zwierciadło” opowiadała o różnych doświadczeniach związanych z religijnością, w tym także ze stygmatyzacją z tego powodu.

„Pytam swoich castingowców (reżyserów obsad) o poszczególnych aktorów, m.in. o ciebie. Podaję nazwisko i proszę o jedno słowo charakterystyki”. „No i co? Jak mnie określili?” – zapytałam. „Katolka” – odpowiedział. Ale co to znaczy „katolka”? „To znaczy sekciara”. Sekciara?! Brzmi groźnie… Czyli że co? Wiara w Boga czyni cię sekciarzem? Co to w ogóle oznacza w odniesieniu do aktora? Traktuje się mnie inaczej, bo chodzę w niedzielę do kościoła? To ma mnie dyskwalifikować? Co to ma w ogóle wspólnego z zawodem, jaki wykonuję? Nie wiem, może ktoś się obawia, że zacznę na planie nauczać albo nawracać?