Strona główna Fake News Maseczki nie zwiększają zachorowalności na COVID-19

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Maseczki nie zwiększają zachorowalności na COVID-19

Fałszywa interpretacja wyników raportu.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Maseczki nie zwiększają zachorowalności na COVID-19

Fałszywa interpretacja wyników raportu.

Nieumiejętna analiza danych i wyników badań przyczynia się do powstawania wielu fake newsów w czasie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. W ostatnich dniach internet obiegły bardzo nietypowe stwierdzenia, w myśl których noszenie maseczek miałoby przyczyniać się do większej zachorowalności na COVID-19. Jest to jednak informacja fałszywa, ponieważ dokument, na który powołują się autorzy błędnych doniesień, nie pozwala na wyciągnięcie takiego wniosku. 

Treści na ten temat pojawiły się m.in. na stronie prawy.pl w artykule „MIAŻDŻĄCY RAPORT CDC w sprawie koronawirusa! Zachorowalność ROŚNIE wraz z częstotliwością noszenia maski!” oraz w tekście „Miażdżący raport! Im częściej nosisz maskę tym pewniej zachorujesz na COVID-19” na portalu Zmiany na Ziemi. Informacja cieszyła się dużą popularnością w środowiskach negujących zalecenia dotyczące dystansowania społecznego na facebookowych grupach, takich jak STOP kowidozie oraz Nie wierzę w koronawirusa – Grupa wsparcia / NIE JESTEŚ SAM

 

Zrzut ekranu z Facebooka. Udostępniony tekst portalu zmiany na ziemi z opisem "I co powiecie na to".

Źródło: www.facebook.com

Fałszywa interpretacja wyników ankiety zaprezentowanych w raporcie CDC

Twórcy fałszywych informacji stwierdzili, że zachorowalność na COVID-19 rośnie wraz z częstotliwością noszenia maseczek. Swoje interpretacje oparli na wynikach ankiety zawartej w dokumencie pt. „Morbidity and Mortality Weekly Report (MMWR)” opublikowanym przez amerykańskie Centers for Disease Control and Prevention (CDC). Na podstawie danych w dolnej części tabeli założono – błędnie – że częstotliwość zachorowania jest większa, jeśli nosi się maskę. 

 

Tabela pochodząca z raportu CDC. Przedstawia wyniki ankiety dotyczące noszenia masek ochronnych.

Źródło: www.cdc.gov

 

Problem w tym, że przedstawione w tabeli liczby nie pozwalają na wyciągnięcie takiego wniosku. Do sprawy odniosło się także samo CDC, które w jednym ze swoich komunikatów podało, że wyniki badania są nieprawidłowo interpretowane przez internautów (co omawiamy w dalszej części analizy). 

Najwięcej wątpliwości wśród osób, które nie zrozumiały wyników ankiety, wzbudził fakt, że zachorowań wśród osób nienoszących maseczek było ogólnie mniej niż wśród tych, które maseczki nosiły deklaratywnie częściej. Badanie nie było jednak prowadzone pod tym kątem, a udzielane odpowiedzi mogły nie być w pełni prawdziwe (co jest częstym ryzykiem przy badaniach ankietowych). Głównym celem badania było sprawdzenie, czy osoby, które udają się do miejsc publicznych oferujących jedzenie i picie lub mają kontakt z zakażonymi, nie będąc w stanie przestrzegać wszystkich zaleceń dystansowania, są narażone na zakażenie. 

Porównanie częstotliwości zakażeń wymagałoby spełnienia szeregu wymogów stosowanych w świecie nauki przy zapewnieniu określonych prób badawczych. Warunek ten nie został spełniony w omawianym badaniu, ponieważ jego cel był zupełnie inny. Z kolei badania, które skupiają się na skuteczności masek, potwierdzają, że maseczki pomagają chronić przed zakażeniem, jeśli nosi się je w sposób prawidłowy i przestrzega się innych zaleceń.

O czym naprawdę mówią wyniki badania? Prawdziwe wnioski z raportu

Raport pt. „Morbidity and Mortality Weekly Report (MMWR)” traktuje o bliskich kontaktach społecznych związanych z potencjalną ekspozycją na zachorowanie na COVID-19 na podstawie grupy kontrolnej przebadanej w okresie od 1 do 29 lipca. Wyniki badań wskazały, że bliskie kontakty z osobami zakażonymi, a także udawanie się do miejsc publicznych (takich jak bary czy restauracje), w których utrzymanie środków dystansowania i higieny jest trudniejsze, wpływają znacznie na ryzyko zakażenia się koronawirusem SARS-CoV-2. Wnioski z badania zaprezentowano na stronie CDC i w samym dokumencie

Jedzenie i picie w miejscach oferujących takie opcje mogą być ważnymi czynnikami ryzyka związanymi z zakażeniem SARS-CoV-2. W celu ochrony klientów, pracowników i społeczności należy rozważyć wysiłki zmierzające do ograniczenia możliwego zarażenia, w przypadku gdy stosowanie masek i dystans społeczny są trudne do utrzymania.

Prawidłowa interpretacja wyników ankiety

W raporcie zawarto wyniki ankiety, w której przepytano 314 osób z podejrzeniem zakażenia w okresie od 1 do 29 lipca. Końcowe wyniki wskazały, że 154 ankietowanych miało wynik pozytywny, zaś 160 – negatywny. 

 

Tabela z raportu CDC - liczby pozytywnych (154) i negatywnych (160) uczestników badania

Źródło: www.cdc.gov

 

Zdecydowana większość osób, zarówno w grupach z pozytywnym, jak i negatywnym wynikiem, zadeklarowała, że noszą maseczki zawsze (126). Osób, które maseczek nie nosiło nigdy, było przytłaczająco mniej (11 osób). W tabeli widoczne są także grupy, które maskę nosiły: rzadko, czasami i często. 

 

Tabela z raportu CDC, zaznaczone są liczby pacjentów, którzy nosili maski zawsze i nigdy wśród pozytywnych i negatywnych.

Źródło: www.cdc.gov

 

Ankieta ukazuje, że wśród ankietowanych, którzy nosili maskę „zawsze”, było więcej osób, które nie zakaziły się koronawirusem (118), niż osób, u których odnotowano zakażenia (108). Wśród 11 osób, które nigdy nie nosiły maski, brak zakażenia odnotowano u 5, zaś zakażenie – u 6. Dane te nie mówią nam nic na temat częstotliwości występowania zakażenia, nie pozwalają więc na wyciągnięcie wniosku zaprezentowanego w fałszywych wiadomościach. Cel przedstawionego badania ankietowego był zupełnie inny, a porównywalność wielkości grup i zachowanie tych samych warunków w kontekście masek nie była w nim uwzględniona. Co ważne, metoda badawcza nie była dobrana pod kątem oceny, jaki wpływ ma używanie maseczek na częstotliwość zakażenia.

Badanie nie sprawdza skuteczności maseczek i częstotliwości zachorowań, lecz narażenie na zakażenie w określonych sytuacjach, w tym w bliskich kontaktach z zakażonymi lub w sytuacjach, w których trudne jest zachowanie środków dystansowania społecznego. Autorzy dostrzegają jednak kilka wad ankiety, w tym przede wszystkim niewielką próbę badawczą, która nie oddaje pełnego obrazu analizowanego zagadnienia. Istotny jest także fakt, że ankietowani znali wynik swojego testu, co mogło wpłynąć na udzielane przez nich odpowiedzi.

W związku z licznymi przypadkami nieprawidłowej interpretacji CDC postanowiło wydać komunikat, w którym czytamy m.in., że: „interpretacja, zgodnie z którą więcej osób noszących maskę zostaje zakażonych w porównaniu z osobami bez maski, jest błędna”.

 

 

CDC w dalszym ciągu zaleca noszenie maseczek. Jako że omówione badanie nie skupiało się na porównywaniu częstotliwości zakażeń w grupach, które nosiły lub nie nosiły maseczki, nie może mieć ono wpływu na zmianę podejścia organizacji do kwestii zakrywania ust i nosa.

Zalecenia CDC w sprawie maseczek i ich skuteczność

CDC zaleca noszenie maseczek jako jednego z podstawowych środków dystansowania społecznego, ponieważ wiele badań wykazało, że jeśli maseczki noszone są w sposób prawidłowy, to mogą ograniczać ryzyko zakażenia. Skuteczność maseczek może różnić się w zależności od materiału, z jakiego zostały wykonane, jednak nawet te bawełniane mogą pozwolić na ograniczenie możliwości zakażenia, co zależne jest także od zastosowania pozostałych środków dystansowania społecznego. 

Centers for Disease Control and Prevention (CDC) przyjrzało się skuteczności maseczek, czego owocem jest raport pt. „Effectiveness of Cloth Masks for Protection Against Severe Acute Respiratory Syndrome Coronavirus 2”, w którym czytamy, że:

Na obszarach o wysokiej transmisji użycie maski jako kontroli źródła może zapobiec rozprzestrzenianiu się infekcji od osób z infekcjami bezobjawowymi, przedobjawowymi lub łagodnymi. Jeśli maski medyczne są traktowane priorytetowo i przeznaczane dla pracowników służby zdrowia, ogół społeczeństwa może alternatywnie używać masek z materiału. Po drugie, maski mogą być używane przez osoby zdrowe, aby chronić je przed infekcjami dróg oddechowych; w niektórych randomizowanych badaniach z grupą kontrolną wykazano, że maski są skuteczne w środowiskach zamkniętych, z praktyką higieny rąk, jak i bez niej. Ponadto, w przypadku powszechnej pandemii odróżnienie w społeczności osób bezobjawowych od zdrowych jest bardzo trudne, dlatego przynajmniej na obszarach o wysokiej transmisji korzystne może być uniwersalne stosowanie masek na twarz. Ogół społeczeństwa powinien być edukowany na temat używania masek, ponieważ maski z tkaniny mogą dawać użytkownikom fałszywe poczucie ochrony ze względu na ograniczoną możliwość chronienia przed zakażeniem. 

Na podobnym stanowisku stoją instytucje takie jak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oraz Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), które wskazują, że maseczki mają wpływ na ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2

Wątpliwości co do raportu

Należy zwrócić uwagę na pewne wady, które mogły mieć duży wpływ na wyniki badania CDC. Poza wymienionymi wcześniej aspektami, jak mała próba badawcza czy wątpliwości co do rzetelnych odpowiedzi ankietowanych, pojawiają się kwestie odpowiedzialnego stosowania innych elementów zapobiegających zakażeniu. Najważniejszym z nich jest fakt, że maseczki powinny chronić otoczenie, nie nas. Tylko w połączeniu z innymi zasadami maski mogą być skuteczne. Raport CDC nie udawadnia zależności między ochroną osoby mającej na sobie maskę a ekspozycją na koronawirusa. Zamiast tego badanie skupia się na zależności pomiędzy jedzeniem i piciem w przestrzeni publicznej a możliwością zarażenia się koronawirusem.

 

Treści na rządowych stronach nie negują sensu noszenia maseczek

Należy zauważyć również, że maseczki chronią nas tylko, jeśli zastosujemy odpowiednią procedurę przy ich zakładaniu i ściąganiu. Ważne jest również, aby poprawnie je nosić – zakrywać nos i usta oraz brodę, tak aby powietrze nie wylatywało górą czy dołem. Maska powinna być również prawidłowo skonstruowana (o ile jest „domowej roboty”). Więcej o maskach pisze WHO, które opublikowało instrukcje prawidłowego uszycia maski oraz jej późniejszego używania.

Jak podaje CDC, aby ochronić siebie i innych, należy stosować się do szeregu obostrzeń. Nie jest to tylko kwestia noszenia maseczki, chodzi również o regularne mycie i dezynfekowanie rąk oraz często dotykanych powierzchni (klamki czy telefon). Dodatkowo należy utrzymywać dystans społeczny, najlepiej jeśli możemy pozostać w domu, aby nie narazić się na ekspozycję wirusem. Utrzymywanie ogólnej higieny jest bardzo ważne w przypadku zapobiegania zakażenia koronawirusem (niedotykanie twarzy brudnymi rękami czy kichanie w husteczkę).

Analizując raport, należy mieć na względzie, że stosowania się do wymienionych wyżej kwestii nie można było sprawdzić wśród respondentów uczestniczących w badaniu.

Skuteczność maseczek na przykładzie państw

W państwach, w których kultura noszenia maseczek wpisana jest w codziennie życie, epidemia przebiega znacznie łagodniej. Za przykłady mogą posłużyć chociażby Japonia, Korea Południowa, Tajwan, Tajlandia i kilka innych. Kraje, w których takiej kultury nie ma, radzą sobie z epidemią nieco gorzej (pozostaje to oczywiście zależne od podejścia społeczeństwa i władz), czego przykładem są chociażby zachodnie regiony i AmerykaPołudniowa. 

Wykres obrazujący transmisję koronawirusa w czasie, na przykładach państw noszących i nie noszących maseczek.

Źródło: www.ncbi.nlm.nih.gov

Podsumowanie

Fałszywe informacje na temat maseczek służą zniechęceniu społeczeństwa do stosowania zaleceń dystansowania społecznego. Doniesienia tego typu bardzo często opierają się na wątpliwej jakości źródłach. Zdarza się jednak, że sięgają one do źródeł oficjalnych, przy czym kompletnie zniekształcają ich kontekst lub przedstawiają wyniki badań w sposób błędny. 

Wyżej przywołane działania sprzyjają podważaniu wiarygodności instytucji oraz dezorientacji odbiorców, którzy w wyniku pobieżnego zapoznania się z treścią pozbawioną jej pierwotnego kontekstu mogą zostać oszukani. Ten sposób dezinformacji sięga do tzw. myślenia szybkiego, które sprawia, że reagujemy na informacje w sposób automatyczny i intuicyjny, bez analitycznego podejścia. 

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać