Strona główna Fake News Nagranie nie przedstawia protestu przeciw ograniczeniom COVID-19

Nagranie nie przedstawia protestu przeciw ograniczeniom COVID-19

Nagranie nie przedstawia protestu przeciw ograniczeniom COVID-19

Kontekst filmu został zmanipulowany.

W mediach społecznościowych pojawiła się krótka kompilacja, składająca się z dwóch różnych nagrań. Pierwsze wideo przedstawia rozwścieczony tłum ludzi obrzucających kamieniami funkcjonariuszy policji. Natomiast drugie zawiera ujęcia z ulicznego protestu, który został sfilmowany z wysokości. Czas i okoliczności, w jakich wrzucono nagranie, sprawiły, że wielu internautów odniosło mylne wrażenie, że zarówno pierwszy, jak i drugi fragment pochodzi z okresu pandemii koronawirusa. 

Film pojawił się między innymi na facebookowym profilu Wyłącz TV, włącz myślenie, skąd ponad 500 razy udostępniły go inne fanpage’e oraz profile prywatne. 

 

 

Przytłaczająca większość odbiorców nie wykryła manipulacji. W komentarzach znajdujemy opinie pochwalające akty przemocy wobec policji: „I słusznie lać policję skoro ona jest przeciwko prawdzie”, „Popieram Argentyńczyków. Kiedy tak będzie na całym świecie i w Polsce. Brawo”, „Teraz czas na nasz kraj i ludzi żeby zrobić podobnie”.

Protesty w Argentynie i manipulowanie kontekstem nagrań

Rozpoznanie manipulacji w kontekście omawianego filmu wymaga przybliżenia wydarzeń, które przedstawiono na nagraniach. Koniecznie należy zwrócić uwagę na datę oraz okoliczności ich powstania. Identyfikację nagrań umożliwia wsteczne wyszukiwanie przy użyciu wyszukiwarki Google. 

Nagranie pierwsze – atak protestujących na funkcjonariuszy

Pierwsze nagranie powstało 18 grudnia 2017 roku, jednak opublikowano je dopiero w styczniu 2018 roku na hiszpańskojęzycznej stronie Infobae. Wideo nie ma zatem żadnego związku z koronawirusem SARS-CoV-2 i ograniczeniami wywołanymi pandemią. Ujęcia pochodzą z Congressional Plaza – argentyńskego parku z widokiem na kongres w Buenos Aires. W tym miejscu doszło do protestu przeciw reformie emerytalnej. Widoczny na nagraniu tłum atakuje grupę policjantów przy użyciu cegieł, kamieni i innych przedmiotów. 

 

Źródło: www.infobae.com

 

Nagranie drugie – tłumy maszerujących protestujących

W sierpniu tego roku na terenie Argentyny doszło do masowych protestów antyrządowych, w czasie których wyrażano niezadowolenie wobec reformy wymiaru sprawiedliwości oraz ograniczeń nakładanych w związku z pandemią koronawirusa. Należy pamiętać, że nie był to protest koronasceptyków, lecz osób niezadowolonych z wpływu pandemii na funkcjonowanie państwa ze względu na pogłębianie się kryzysu gospodarczego. W czasie tych wydarzeń powstało wiele nagrań. Jedno z nich, zrealizowane przy Obelisku Buenos Aires na Placu Republiki w dniu 17 sierpnia, znalazło się w omawianej kompilacji. 

 

Źródło: www.youtube.com

Problem manipulacji zawartej w kompilacji

Kompilacja składa się ze starego nagrania, którego kontekst w żaden sposób nie dotyczy pandemii i obostrzeń. Po nim zaprezentowany został fragment materiału, który związek z pandemią ma, ponieważ dotyczy protestu związanego z reformą sądownictwa i ograniczeniami nakładanymi przez Argentyńskie władze. 

Co więcej, oprócz wyraźnie dezinformującej treści posta również sama data publikacji materiału – wrzesień 2020 roku – stanowi sugestię, że wszystkie z zaprezentowanych wydarzeń łączą się z tegorocznymi protestami w Argentynie, związanymi z koronawirusem. 

Kojarzenie zdarzeń lub innych informacji, które są prawdziwe, z treściami odnoszącymi się do czegoś zupełnie innego to jedna z powszechniejszych technik stosowanych w dezinformacji. Szczególnie często wykorzystuje się ją w różnych materiałach kompilacyjnych, np. relacjonujących wojny lub protesty. Autorzy, licząc na to, że odbiorca nie zweryfikuje wszystkich części składowych danego filmu, zazwyczaj zamieszczają w nim elementy umacniające pożądany przekaz, np. w celu podniesienia dramaturgii.

Tak też było w tym przypadku, kiedy do stosunkowo pokojowych protestów, z których pochodziło prawdziwe nagranie, dołączono wideo nieaktualne, przedstawiające brutalne starcia demonstrantów z policją mające miejsce w przeszłości.

Koronawirus SARS-CoV-2 w Argentynie

Argentyna należy do grona państw, w których notuje się bardzo dużo zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. Od początku epidemii odnotowano tam ponad 736 tys. przypadków i ponad 16 tys. zgonów wywołanych zachorowaniem na COVID-19. Gwałtowny wzrost przypadków zakażeń pojawił się tam w czerwcu, kiedy zaczęto notować od kilku do nawet kilkunastu przypadków zakażeń dziennie. 

Choć sytuacja epidemiczna w kraju nie poprawia się, to w związku z ryzykiem zbyt dużych konsekwencji dla gospodarki zdecydowano się załagodzić ograniczenia. Argentyńskie władze starają się ustalać obowiązkowe obostrzenia w zależności od terenu, w którym pojawia się zwiększona liczba zakażeń, jednak ze względu na utrzymującą się dużą liczbę przypadków w wielu obszarach wciąż obowiązuje tzw. całkowita kwarantanna. Zakaz wychodzenia z domu nie obowiązuje w sytuacjach konieczności wyjścia do pracy, pilnej potrzeby (także wyjść rekreacyjnych) lub posiadania pozwolenia. 

Wpływ SARS-CoV-2 na argentyńską gospodarkę

Argentyńska gospodarka znajduje się w recesji od 2018 roku (choć początki problemów finansowych sięgają dalej), a w kraju dochodzi do licznych protestów w związku z sytuacją gospodarczą, jak i przez inne niezadowalające dla obywateli działania władz, w tym korupcję i brak odpowiedniej reakcji wobec postępującego ubóstwa. Pojawienie się epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 znacznie pogorszyło ten stan rzeczy. Mimo pomocy finansowej ze strony władz wiele małych, jak i większych biznesów podupadło lub przestało istnieć. Sytuacja doprowadziła do wzrostu niezadowolenia społecznego, co przełożyło się na uliczne protesty przeciw władzy, która przedłużała obowiązkowe i surowe środki dystansowania społecznego (obecnie je nieco łagodzi).

Aktualnie w Argentynie można prowadzić działalność przemysłową, handlową i usługową pod warunkiem zatwierdzenia protokołu operacyjnego przez krajowe organy sanitarne. Władze poszczególnych prowincji w dalszym ciągu mogą decydować o dniach, godzinach i zakresie wykonywanych obowiązków w przedsiębiorstwach na podstawie ocen ryzyka zakażeń. 

Podsumowanie 

W sieci pojawia się wiele nagrań ze sfałszowanym kontekstem lub nieprawdziwymi sugestiami na temat autentycznych wydarzeń. Efekt ten można łatwo uzyskać za pomocą prostego montażu. W wielu przypadkach autorzy informują o tego typu manipulacji, jednak nierzadko zdarza się, że odbiorcy tych materiałów udostępniają je dalej bez zamieszczenia stosownej adnotacji. 

Jeśli nie ma się pewności, kontekst wielu nagrań można sprawdzić za pomocą wstecznego wyszukiwania, wykorzystując klatki filmu. Umożliwia to m.in. wyszukiwarka Google, dzięki której po wrzuceniu wybranej klatki/zrzutu ekranu wyświetlą się pierwotne miejsca publikacji nagrania.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram