Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Nie, Adamowicz i Dulkiewicz nie hajlowały z balkonu
Przedstawiona grafika to przeróbka.
Nie, Adamowicz i Dulkiewicz nie hajlowały z balkonu
Przedstawiona grafika to przeróbka.
Fotomontaż udostępniany jest zazwyczaj o wiele szybciej niż oryginalne zdjęcie. Ta zasada sprawdziła się także w tym przypadku. Po sieci krąży zdjęcie przedstawiające Aleksandrę Dulkiewicz, aktualną prezydent Gdańska, i Magdalenę Adamowicz, wdowę po zamordowanym prezydencie tego miasta. Kobiety rzekomo miały hajlować z balkonu podczas uroczystości Międzynarodowego Dnia Demokracji.
Fotografia na Facebooku pojawiła się 4 października. Pierwotnie udostępniono ją na profilu Supermeming. Zdjęcie możemy też znaleźć na grupie POLSKĘ KOCHAM I SZANUJĘ, gdzie udostępnił je jeden z internautów, dodając opis:
Mittlerweile in Danzig (Tymczasem w Gdańsku)
W komentarzach pojawiły się liczne głosy oburzenia internautów (wszystkie komentarze z pisownią oryginalną): „Wariatki niedorozwinięte”, „Gówna nie komentuje”, „Co za głupie baby!!”, „IDIOTKI IDIOTKI JESZCZE RAZ IDIOTKI” czy „one tak na trzeźwo ,czy coś zażyły?”.
Zdjęcie na Twitterze udostępnili również twórcy z profilu Supermeming.
— Supermeming (@Supermeming) October 4, 2020
W odpowiedziach na ich tweet widzimy wiele prześmiewczych komentarzy: „brakuje jeszcze Adolfa w środku”, „Podwójne wstyd Gdańska”, „Wreszcie się ujawniły”.
Czy zdjęcie jest oryginalne?
Nie, jest to fotomontaż. Oryginalna grafika pochodzi z Wiecu Demokracji, który odbył się w Gdańsku 19 września. Jak widzimy na zdjęciu, u obu kobiet zmieniony został kształt dłoni: zarówno Magdalena Adamowicz, jak i Aleksandra Dulkiewicz tak naprawdę prezentowały znak pokoju. Inny jest również baner, który wisiał na balkonie – w rzeczywistości były na nim kolory biały i czerwony, a także napis: „Międzynarodowy dzień demokracji Gdańsk 2020”.
Kontekst fotomontażu
Powodem fotomontażu mógł być wywiad, którego udzieliła Aleksandra Dulkiewicz Programowi Drugiemu niemieckiej stacji Deutschlandfunk. Rozmowa dotyczyła aktualnej sytuacji politycznej w Polsce. W trakcie wywiadu padły między innymi słowa: „Dzisiaj PiS wykorzystuje władzę i uchwala ustawy siłą, nie respektując praw człowieka. Moja Mama płacze i mówi, że gorzej jest niż za komuny”. Media, szczególnie te o bardziej prawicowych poglądach, krytykowały jej słowa, uważając, że były za „mocne”. O sprawie napisał między innymi portal Radio Gdańsk, przywołując słowa posła PiS, Kacpra Płażyńskiego, który stwierdził, że jest „to plucie na groby milionów polskich ofiar, które zginęły z rąk niemieckich i sowieckich oprawców”. Inne portale, jak na przykład Onet, pisały, że inni politycy bronią prezydent Dulkiewicz.
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz skomentowała całą sytuację dla Radia Gdańsk:
Z cytatu słów mojej własnej mamy jestem bardzo dumna. Moja mama, kiedy było ciężko, była członkiem opozycji przedsierpniowej. Była odważną kobietą i dała tamę złu. Teraz mogę się inspirować jej postawą.
Dalsze publikacje
Krakowska Gazeta Wyborcza w swoim artykule poinformowała, że fotomontaż udostępnił również dziennikarz Radia Kraków, Dobrosław Rodziewicz. Zdjęcie zostało już usunięte z jego profilu. Paru użytkowników uwieczniło post na zrzutach ekranu, które możemy znaleźć między innymi w publikacji Gazety Wyborczej.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter