Strona główna Fake News Nie, samoloty nie spryskują nas chemią

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Nie, samoloty nie spryskują nas chemią

Film zatytułowany ,,Chemią z nieba w polskie rodziny. Fakty ukrywane przed Wami!’’ odnosi się do teorii spiskowej i zawiera informacje nie mające nic wspólnego z prawdą.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Nie, samoloty nie spryskują nas chemią

Nie, samoloty nie spryskują nas chemią

Nie, samoloty nie spryskują nas chemią

Film zatytułowany ,,Chemią z nieba w polskie rodziny. Fakty ukrywane przed Wami!’’ odnosi się do teorii spiskowej i zawiera informacje nie mające nic wspólnego z prawdą.

26 września 2019 r. portal Globalna Świadomość udostępnił film odnoszący się do teorii spiskowej Secret large-scale atmospheric program (SLAP) tzw. chemtrails.

Nie, samoloty nie spryskują nas chemią

www.facebook.com

Film został opublikowany na You Tubie 19 czerwca 2018 r. przez użytkownika Elektromagnetyczny Świat Nowotworów.

Film rozpoczyna się od napisu:

Dawniej zaganiano ludzi do komór gazowych. Teraz opryskują Was z samolotów!’’. Autor nagrania mówi wtedy: ,,Naprawdę Was to nie interesuje? Jaką wiosnę Wam właśnie urządzają? Swoją ignorancją w pewny sposób też dokładamy rękę do tego.

Następnie autor nagrania kameruje niebo, na którym widać smugi kondensacyjne (ślad zostawiany na niebie przez samoloty). Z jego wypowiedzi wynika, że nagrania ma miejsce dnia 19 kwietnia, czyli wiosną. Nie wiadomo jednak, którego roku, choć biorąc pod uwagą fakt, że film został opublikowany na You Tubie w czerwcu 2018 r., możemy podejrzewać, że nagranie pochodzi z kwietnia tego samego roku. Przez większość nagrania autor kameruje niebo z widocznymi smugami kondensacyjnymi. Na nagraniu co chwilę pojawiają się napisy, które przedstawiamy poniżej: 

Zrzuty chemiczne na Polaków. Czy godzisz się na to? Gdy nastąpi kumulacja metali ciężkich w organizmie, pojawią się liczne nowotwory. Opryskują każdego dnia. Cały ten zbrodniacki proceder odbywa się legalnie, wszystko za przyzwoleniem rządów. Polaków, Ślązaków, Górali, Kaszubów, opryskują wszystkich jak leci.

Geoinżynieria / Chemtrails / Smugi Chemiczne. Legalne zabijanie ludzi w Polsce. Do kilku godzin po takich opryskach nie otwierajcie okien. To wlatuje do mieszkań, osiada na dywanach i pościeli. Niezauważalne nanocząsteczki metali ciężkich. Aluminium, bar, stront i wiele innych z tablicy Mendelejewa. Opryski zaobserwować najlepiej w bezchmurne poranki począwszy od 6:00 z rana.

Niestety ameby żyją w swoim wyimaginowanym świecie. W świecie, w którym wszelkie zagrożenia są tylko fatamorganą. Dla nich nie ma chemii w żywności czy chemtrailsów. Wieże telefoniczne stoją spokojnie niczym drzewa, nic nie emitują, bo przecież niczego nie widać. Szczepionki, Roundap, GMO – wszystko to jest zgodne  z prawem, więc nie ma żadnych zagrożeń. W każdym razie Telewizja Publiczna nic jeszcze o tym nie mówiła.

Routery Wi-Fi i wieże GSM spełniają przecież normę, to nic, że nie zmienianą od 50-ciu lat. W latach 70-tych wojsko tworzyło te normy dla radarów. Teraz macie je w toksycznych routerach Wi-Fi. Z niewiedzy ameby zabijają routerami własne dzieci. Później będzie płacz, bo wnuk, czy własne dziecko urodziło się chore genetycznie, podczas gdy router Wi-Fi promieniował w domu przez całą ciążę matki. Czym się przejmować przecież na onkologii dadzą leki i wyleczą. Być może ameby nie chcą znać prawdy. Być może sama świadomość szybciej by ich zabiła niż te wszystkie zagrożenia. Dlatego życie ameby to ciągła gra w rosyjską ruletkę nowotworową.

Film kończy się napisami:

Nowotwory sieją spustoszenie w całej Polsce. Ile Twoich znajomych chorowało, choruje bądź też zmarło na raka.? Rejestracja w Gliwickim Centrum Onkologii przyjmuje każdego dnia 1000 pacjentów. Więcej informacji na kanale You Tube: Elektromagnetyczny Świat Nowotworów.

Poza napisami, w czasie filmu autor także wypowiada się ustnie. Początkowo głównie opisuje to co widzi na niebie, czyli smugi kondensacyjne, które według niego są smugami chemicznymi tzw. chemtrails. Następnie wskazuje na brak działań w tej sprawie oraz ignorancję ludzi, którzy nic o tym nie wiedzą. Zachęca on też odbiorców do mówienia na ten temat oraz uświadamiania innych. Specyficzny charakter nadaje filmowi przygnębiająca muzyka w tle. 

Post portalu Globalna świadomość udostępniający filmik został udostępniony ponad 300 razy. Przeglądając komentarze pozostawione przez ponad 20 użytkowników można dostrzec, że część osób wierzy w prawdziwość informacji zawartych w filmie. Przedstawiamy kilka komentarzy: 

odmówić zgody i ukarać przewoźnika

A jest ktoś albo jakaś organizacja co się zajmuje tym żeby walczyć z tym dziadostwem

Tak, już przed wschodem słońca jest mnóstwo smug na niebie

Warto także zauważyć, że film ma ponad 270 tys. odtworzeń na You Tubie.

Smugi kondensacyjne to ślady pozostawiane przez lecące samoloty. Proces ich powstawania oraz wygląd zależą od warunków meteorologicznych. Przy określonej temperaturze i wilgotności względnej powietrza na wysokości lotu samolotu smugi te mogą w ogóle nie powstawać albo mogą znikać w krótkim czasie od momentu utworzenia. W innych specyficznych warunkach takich jak wysoka wilgotność względna powietrza na wysokości lotu samolotu, smugi będą szczególnie dobrze widoczne i mogą ulec przekształceniu w chmury piętra wysokiego. Dzieje się tak dlatego, że smugi kondensacyjne są chmurami złożonymi z kryształków lodu powstałych w procesie kondensacji pary wodnej. Ze względu na zastosowanie paliw węglowodorowych w lotnictwie, głównymi produktami spalania paliwa lotniczego jest para wodna i dwutlenek węgla.

Według Prof. Dr U. Schumanna:

warunkiem koniecznym do utworzenia smug kondensacyjnych jest dostatecznie niski poziom temperatury, określany terminem progu temperaturowego Schidt’a – Appleman’a, który dla produktów spalania nafty lotniczej mieści się w przedziale temperatur od -350 C do -550 C zależnie od poziomu wilgotności powietrza otaczającego zmieniającego się z wysokością.

A więc gdy powietrze atmosferyczne ma temperaturę niższą od temperatury progu Schidt’a – Appleman’a dla danego poziomu wilgotności względnej powietrza, para wodna emitowana przez silniki samolotu kondensuje na jądrach kondensacji (czyli na cząstkach stałych obecnych w powietrzu albo na cząstkach sadzy w strudze gazów spalinowych wypływających z napędów lotniczych) i tworzy chmurę kropelek wody. Z powodu niskiej temperatury, kropelki te po pewnym czasie zamarzają i stają się kryształkami lodu. Gdy powietrze w otoczeniu smugi kondensacyjnej jest suche to lodowe cząsteczki ulegają sublimacji, czyli bezpośredniemu odparowaniu z pominięciem przejścia w fazę ciekłą, a smuga szybko zanika. Kiedy jednak mamy do czynienia z dużym poziomem wilgotności względnej powietrza otaczającego smugę kondensacyjną, drobinki uformowane z kryształków lodu zaczynają rosnąć z uwagi na proces adsorpcji pary wodnej na ściankach kryształów, tzw. resublimacji, i wówczas smugi kondensacyjne mogą utrzymywać się przez wiele godzin. Bezpodstawne są zatem argumenty zwolenników SLAP, że smugi kondensacyjne znikają szybko, a smugi, które utrzymują się przez dłuższy czas to smugi chemiczne. 

Smugi kondensacyjne powstają na wysokości powyżej 6 tyś metrów ponad ziemią – najczęściej pomiędzy 7 – 10 tys. metrów. Trwałe smugi kondensacyjne mogą utrzymywać się od kilku minut do wielu godzin po ich utworzeniu. Według badań prowadzonych przez Prof. Dr U. Schumann w instytucie DLR2, smugi kondensacyjne prowadzą z jednej strony do wzmocnienia efektu cieplarnianego w atmosferze globalnej i ogrzewają ziemię poprzez odbicie części promieniowania podczerwonego emitowanego z powierzchni ziemi ku przestrzeni kosmicznej z powrotem w kierunku powierzchni planety.

Z drugiej strony jednak, smugi te także zwiększają albedo ziemi i w ten sposób nie dopuszczają do ogrzania planety przyczyniając się do odbicia promieni słonecznych przez kryształki lodu działające jak mikro-pryzmaty zanim promieniowanie dotrze do powierzchni globu. To, który z efektów będzie miał znaczenie dominujące, zależy od czasu, położenia smugi kondensacyjnej w przestrzeni oraz pogody. Smugi ogrzewają lub chłodzą silniej w warunkach braku zachmurzenia niż podczas występowania chmur.

Obecne badania naukowe dowodzą, że ochładzający wpływ smug kondensacyjnych jest najsilniejszy wczesnym rankiem i podczas późnych godzin popołudniowych. Smugi kondensacyjne powstałe przed zachodem słońca mogą natomiast dotrwać do pory nocnej i wykazywać efekt grzewczy, a smugi utworzone przed wschodem słońca mogą wykazywać efekt ochładzający we wczesnych godzinach rannych. 

Chemtrails, czyli teoria spiskowa z końca lat 90 XX w.

Teoria spiskowa Secret large-scale atmospheric program (SLAP), nazywana potocznie chemtrails powstała pod koniec lat 90 XX w. Zakłada, że nad całym zachodnim światem, w tym i nad Polską realizowany jest potężny program geoinżynieryjny prowadzony przez Amerykanów, tajny rząd światowy lub inną organizację. Skutkiem prowadzonych działań mają być smugi chemiczne tworzone przez latające samoloty, które z czasem kondensują się w chmury.

Zwolennicy owej teorii nie są zgodni co do przyczyny prowadzonych działań. Niektórzy z nich twierdzą, że powodem jest program modyfikacji pogody lub klimatu. Istnieje wśród nich rozłam na dwie grupy. Część uważa, że program ten jest jedną z przyczyn globalnego ocieplenia, a inni, że wręcz przeciwnie, ma on zapobiegać globalnemu ociepleniu. Pozostali zwolennicy owej teorii uważają, że celem tworzenia smug chemicznych jest trucie ludności, kontrola populacji oraz  kontrola umysłów

Inspiracją do powstania teorii był prawdopodobnie raport Air Force z 1996 roku zatytułowany „Weather as a Force Multiplier”, który spekuluje, w jaki sposób wojsko mogłoby opracować technologię modyfikacji pogody do 2025 roku. Teoretyków mogła zaintrygować także technika pochodząca z 1991 r., polegająca na zaszczepianiu górnej atmosfery cząsteczkami, które mogłyby odbijać światło słoneczne i spowolnić globalne ocieplenie. W połączeniu z niepotwierdzonymi opowieściami o umierających roślinach i ludziach chorujących po tym, jak samoloty pozostawiły smugi nad domami, teoria spisku połączyła się i pojawiła w Internecie pod koniec lat 90 XX w. 

Raport Instytutu Fizyki  z 2016 r. – obalenie teorii spiskowej

W opublikowanym przez użytkownika Elektromagnetyczny Świat Nowotworów filmiku na YouTubie nie znajdujemy konkretnych argumentów, które mogłyby sugerować, że ślady zostawiane przez samoloty to smugi chemiczne. Autor nagrania jedynie filmuje niebo i stwierdza, że ślady te to smugi chemiczne szkodliwe dla ludzi, które są efektem SLAP oraz geoinżynierii. Niemniej jednak teoria spiskowa dot. smug chemicznych zdobyła w ostatnich latach zwolenników, którzy podają konkretne argumenty, a nawet dowody na istnienie SLAP. Jako że filmik odnosi się do tej teorii, poniżej przedstawimy poszczególne argumenty zwolenników SLAP oraz badania naukowe, które je obalają.

Popularnej teorii chemtrails przyjrzał się Instytut Fizyki (IOP – Institute of Physics). Instytut działa w Wielkiej Brytanii oraz Irlandii i skupia naukowców zajmujących się fizyką. Celem Instytutu jest inspirowanie ludzi do rozwijania swojej wiedzy, zrozumienia i czerpania radości z fizyki.

W 2016 r. IOP opracował raport zatytułowany ,,Quantifying expert consensus against the existence of a secret, large-scale atmospheric spraying program’’, który obala teorię spiskową o smugach chemicznych. Raport został opublikowany przez dziennik Environmental Research Letters. Jego autorami są Christine Shearer i Steven J Davis z Uniwersytetu Kalifornijskiego, Mick West z Metabunk.org oraz Ken Caldeira z Carnegie Institution for Science.

Naukowcy z IOP przeprowadzili ankietę wśród dwóch grup ekspertów:


– chemików atmosferycznych ze specjalizacją w smugach kondensacyjnych; 

– geo-chemików pracujących nad osadzaniem się pyłu i zanieczyszczeń w atmosferze.

Celem badania było zweryfikowanie twierdzeń teoretyków SLAP. Wyniki pokazują, że 76 z 77 naukowców (98,7%), którzy wzięli udział w tym badaniu, stwierdziło, że nie spotkało się z dowodami istnienia SLAP, a dane cytowane jako dowody można wyjaśnić innymi czynnikami, w tym dobrze rozumianą fizyką i chemią.

Ekspertów wybrano za pomocą ISI Web of Science w celu zidentyfikowania autorów najczęściej cytowanych w recenzowanych publikacjach obejmujących te tematy, które zostały opublikowane w ciągu ostatnich 20 lat (1994–2014). Stosując te kryteria wysłano zaproszenie do wypełnienia ankiety do 171 ekspertów ds. smug kondensacyjnych i 190 ekspertów ds. depozycji atmosferycznej. Spośród nich ankietę wypełniło 49 ekspertów ds. smug kondensacyjnych oraz 28 ekspertów ds. depozycji atmosferycznej. Niski odsetek odpowiedzi na ankietę mógł być spowodowany szerokim zakresem wiedzy objętej ankietą, przez co część osób nie uznała się za ekspertów w tej dziedzinie i nie odpowiedziała. Eksperci ds. smug kondensacyjnych mieli średnio 26-letnie doświadczenie zawodowe w swojej dziedzinie, a eksperci od depozycji atmosferycznej 22-letnie.

W odpowiedzi na ogólne pytanie, czy kiedykolwiek napotkali dowody wskazujące na istnienie SLAP, 76 spośród 77 wszystkich ekspertów (98,7%) odpowiedziało nie.

Argumenty zwolenników SLAP oraz stanowisko ekspertów ds. smug kondensacyjnych

Ankieta przeprowadzona przez IOP, w której udział wzięli eksperci ds. smug kondensacyjnych składała się z czterech zdjęć śladów samolotów zaczerpniętych ze stron internetowych, w których przywoływano je jako dowód na istnienie SLAP. W każdym przypadku eksperci byli początkowo pytani, czy uważają, że najprostszym wyjaśnieniem istnienia tych smug jest SLAP. Następnie poproszono ich o wyjaśnienie zdjęcia i odniesienie do literatury naukowej, która najlepiej opisuje mechanizmy, które wyjaśniają zjawiska pokazane na zdjęciu. Zapytano ich również, czy ślady za samolotami utrzymują się przez dłuższy czas.

Każde z tych 4 zdjęć zostało ocenione przez wszystkich ekspertów ds. smug kondensacyjnych, którzy wzięli udział w ankiecie. W przypadku każdego ze zdjęć wszyscy eksperci odpowiedzieli, że najprostszym wyjaśnieniem szlaków na zdjęciu nie jest tajny program opryskiwania atmosferycznego na dużą skalę (SLAP). Wręcz przeciwnie, eksperci często zgadzali się co do mechanizmów fizycznych prezentowanych na każdym zdjęciu i wskazywali, że żaden z nich nie był niezwykły ani wyjaśniony przez zdarzenia poza normalnym tworzeniem smug. Było również wiele wspólnych cytatów, sugerujących, że mechanizmy kryjące się za smugami są dobrze udokumentowane w recenzowanej literaturze.

Pierwsze zdjęcie pokazuje trzy ślady na niebie – jeden gruby i długi, a pozostałe dwa cieńsze i krótsze. Zwolennicy SLAP argumentują, że ślady kondensacji powinny szybko wyparować, a zatem trwałe ślady o różnej długości wskazują na różnice w ilości i czasie, w którym samolot rozpyla chemikalia. Natomiast 39 (80%) ekspertów ds. smug kondensacyjnych stwierdziło, że większy ślad na zdjęciu był prawdopodobnie w obszarze o wyższej wilgotności, a 35 ekspertów (71%) wskazało, że grubszy i dłuższy rozmiar większego szlaku był związany z większą wysokością. Niektórzy eksperci sugerowali również, że trasy mogły pokonywać różne typy samolotów i że ich efektywność paliwowa mogła się różnić. Najczęstszym źródłem naukowym przywoływanym przez ekspertów była praca Prof. U. Schumanna „O warunkach tworzenia smug z wylotów z samolotów” .

Nie, samoloty nie spryskują nas chemią

www.nearzero.org

Drugie zdjęcie pokazuje ślad poprzecinany szczeliną. Zwolennicy SLAP argumentują, że taka luka odzwierciedla, że ​​natryskiwanie chemiczne zostało włączone, następnie wyłączone i ponownie włączone. Zdecydowana większość ekspertów wyjaśniła tę szczelinę jako obszar odpowiednio suchego lub ciepłego powietrza, co utrudniało utrzymanie śladu kondensacji. Jedenastu ekspertów (22%) również zasugerowało, że różnica może wynikać z osiadania powietrza.

Nie, samoloty nie spryskują nas chemią

www.nearzero.org

Trzecie zdjęcie pokazuje samolot z grubymi, gęstymi śladami za każdym końcem skrzydła i rozpiętym spektrum kolorów. Zwolennicy SLAP argumentują, że takie zjawiska – grube, trwałe smugi i kolory tęczy – są dowodem silnego rozpylania chemicznego. Trzydziestu ekspertów (61%) wyjaśniło natomiast gęstą ścieżkę obecnością przesyconego wilgotnego powietrza, którego kolory wynikają z załamywania światła przez kryształy lodu, dyfuzji lub rozpraszania przez małe kropelki wody (11 ekspertów lub 22%). Najczęstszym odniesieniem naukowym była praca „Smugi aerodynamiczne: fenomenologia i fizyka płynięcia” Gierensa.

Nie, samoloty nie spryskują nas chemią

www.nearzero.org

Czwarte zdjęcie pokazuje wirujące niebo szlaków, obejmujące różne gęstości i długości. Zwolennicy SLAP argumentują, że tak gruba mozaika szlaków sugeruje powszechne opryskiwanie. Eksperci od smug zasugerowali, że smugi te były prawdopodobnie związane z samolotami wojskowymi, badawczymi lub akrobatycznymi (29 ekspertów, 59%) lub samolotami krążącymi w kręgu oczekiwania, być może w pobliżu lotniska (21 ekspertów, 43%). Różne rozmiary szlaków były także przypisywane wiatrom o dużej wysokości (14 ekspertów, 29%).

Nie, samoloty nie spryskują nas chemią

www.nearzero.org

W odpowiedzi na pytanie, czy ślady za samolotami utrzymują się przez dłuższy czas, 23 ekspertów (47%) odpowiedziało nie, 18 ekspertów (37%) odpowiedziało tak, a 8 ekspertów (16 %) nie zaoferowało odpowiedzi. Wśród osób wskazujących, że według nich szlaki trwają dłużej, podano następujące główne powody: samoloty lecące wyżej (17 ekspertów, 35%), nowoczesne i większe silniki wytwarzające więcej pary wodnej (11 ekspertów, 22%), większy ruch samolotów, (9 ekspertów, 18%), wyższa zawartość pary wodnej w atmosferze z powodu zmiany klimatu (sześciu ekspertów, 12%) i obniżona temperatura spalin z samolotu związana z poprawą efektywności paliwowej (pięciu ekspertów, 10%.

Stanowisko ekspertów ds. depozycji atmosferycznej

Eksperci ds. depozycji atmosferycznej odnieśli się do kserokopii trzech różnych analiz laboratoryjnych, które zdaniem zwolenników SLAP wykazują wysokie i nieprawidłowe stężenia wskazujące na rozpylanie chemiczne. Przy każdej analizie najpierw pytano ekspertów, czy najprostszym wyjaśnieniem szlaków na zdjęciu jest tajny program rozpylania atmosferycznego na dużą skalę. Następnie poproszono ich o napisanie, jak interpretują wyniki. 

Pierwszy wynik laboratoryjny badania wykazywał stężenia glinu, baru i strontu mierzone w próbce osadu / szlamu stawowego: 375 części na milion (ppm) dla aluminium, 3,1 ppm dla baru i 345 części na miliard (ppb) dla strontu. Dwudziestu czterech ekspertów ds. depozycji atmosferycznej (86%) odpowiedziało, że najprostsze wyjaśnienie tych wyników nie obejmowało SLAP, a czterech ekspertów (14%) powiedziało, że nie umieją interpretować wyników. Jedenaście ekspertów (39%) wskazało, że wyniki laboratoryjne wykazały typowe stężenia glinu w osadzie / szlamie, a sześciu (21%) stwierdziło, że prawdopodobnie są pochodzenia naturalnego (np. minerały w szlamie). Jeden z ekspertów podsumował to tak: „Wszystkie te trzy elementy są głównymi składnikami materiału skorupowego. Stężenia zgłoszone dla tych trzech elementów są znacznie mniejsze niż to, co jest obecne w przeciętnej górnej skorupie kontynentalnej ”.

Druga próbka wykazywała stężenia pierwiastków w próbce cząstek zawieszonych w powietrzu pobranej w maju 2008 r. w Phoenix w Arizonie. Bar wykazuje się na poziomie 556 000 ppb, miedź na poziomie 197 000 ppb, a mangan na poziomie 562 000 ppb. Wyniki wydają się pokazywać stężenia wszystkich trzech pierwiastków znacznie przekraczające ich maksymalne poziomy zanieczyszczeń (MCL). Jeden ekspert (4%) powiedział, że wyniki mogą świadczyć o SLAP – ten sam ekspert, który powiedział, że wcześniej spotkał się z wysokim poziomem atmosferycznego baru. Dwudziestu pięciu ekspertów (89%) odrzuciło wyniki jako dowód SLAP, podczas gdy dwóch (7%) nie wiedziało lub było niepewnych. Poproszeni o interpretację swojej analizy, 12 ekspertów (49%) stwierdziło, że potrzebują więcej danych, takich jak warunki atmosferyczne i bliskość przemysłu. Czterech ekspertów (14%) stwierdziło, że stężenia były średnie lub typowe. Jak stwierdził jeden z ekspertów: „Stężenia na jednostkę masy wyglądają jak średnia gleba lub pył pustynny. Wartości MCL nie są istotne i wyglądają na oparte na standardach wody pitnej ”. Zastosowane wartości MCL były rzeczywiście oparte na wodzie pitnej, a nie na cząstkach zawieszonych w powietrzu.

Trzecia próbka wykazała stężenie pierwiastkowego składu metali z próbki powierzchni śniegu pobranej w lipcu 2008 r. w Mount Shasta w Kalifornii. Aluminium wykazano na poziomie 611 ppm, bar 83 ppb, a stront 383 ppb. Dwudziestu trzech ekspertów (82%) odrzuciło wyniki jako dowód SLAP, podczas gdy czternaście (14%) nie wiedziało lub było niepewnych. Poproszeni o interpretację wyników, wielu ekspertów ponownie stwierdziło, że nie byli pewni i potrzebowali więcej danych, podczas gdy siedmiu ekspertów (25%) stwierdziło, że stężenia były średnie lub typowe. Jeden ekspert (4%) powiedział, że wynik może być dowodem SLAP, pisząc: „Jeśli w bezpośrednim sąsiedztwie nie ma źródła zanieczyszczenia Aluminum, wyniki są absurdalnie wysokie i rzeczywiście podejrzane”. Inny ekspert, który odrzucił próbkę jako dowód SLAP, powiedział, że wyniki wykazały bardzo wysokie stężenie aluminium dla próbki śniegu, co sprawia, że nie może to być tylko śnieg. Rzeczywiście próbką nie był tylko śnieg, ale powierzchnia śniegu.

W badaniu depozycji 80–89% respondentów z każdej z trzech przedstawionych próbek nie uważało, że najprostszym wyjaśnieniem jest oprysk chemiczny. Należy jednak zauważyć, że jedenastu ekspertów (39%) nie było pewnych, jak interpretować wyniki z próbek cząstek stałych w powietrzu lub próbek powierzchni śniegu mówiąc, że potrzebowali więcej informacji i kontekst. Jednak podczas gdy zwolennicy SLAP argumentują, że wszystkie próbki wykazują nienormalnie wysoki poziom stężenia metali, to eksperci, którzy przedstawili analizę, w większości stwierdzili, że próbki wykazały średnie stężenia, biorąc pod uwagę fakt, że nie były to po prostu woda, powietrze, śnieg, ale szlam, osad i pyły.

Chociaż wielu ekspertów nie było pewnych, jak interpretować drugą i trzecią próbkę, większość nie zgodziła się lub zdecydowanie nie zgodziła się z instrukcjami pobierania próbek dostępnymi na stronie internetowej SLAP do zbierania próbek wód powierzchniowych, deszczu i śniegu. Głównym powodem niezgodności z instrukcjami dotyczącymi próbek wód powierzchniowych jest to, że dodanie osadów zwiększyłoby pomiar stężeń metali, ponieważ poziomy są wyższe w osadach niż woda. Obawiano się również, że instrukcje dotyczące próbek deszczu i śniegu nie zawierają wystarczających informacji, aby zapobiec zanieczyszczeniu.

Autor filmu ,,Chemią z nieba w polskie rodziny. Fakty ukrywane przed Wami!’’, który przedstawia w swoim nagraniu smugi kondensacyjne, nazywając je smugami chemicznymi będącymi efektem SLAP przekazuje fałszywe informacje, nie mające nic wspólnego z prawdą. Istnienie SLAP zostało obalone w raporcie z 2016 r., który opisaliśmy powyżej. W kontekście filmu warto jednak zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. Otóż na grafice ilustrującej film możemy zobaczyć samolot zrzucający coś na ziemię. Po tytule filmu możemy domyślić się, że chodzi o opryski chemiczne, które mają szkodzić ludziom.

Nie, samoloty nie spryskują nas chemią

www.youtube.com

W rzeczywistości grafika przedstawia odrzutowy samolot gaśniczy DC-10 Air Tanker, zrzucający na ziemię środek gaśniczy, a nie opryski chemiczne. Poniżej prezentujemy inne zdjęcie tego samolotu. 

Nie, samoloty nie spryskują nas chemią

www.community.infiniteflight.com

Sposób użycia samolotu można obejrzeć na tym nagraniu.

 

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać