Strona główna Fake News Noszenie maseczki nie jest zagrożeniem dla zdrowia psychicznego i fizycznego

Noszenie maseczki nie jest zagrożeniem dla zdrowia psychicznego i fizycznego

Noszenie maseczki nie jest zagrożeniem dla zdrowia psychicznego i fizycznego

Nieprawdziwe informacje na temat maseczek.

Maseczki to jedna ze skuteczniejszych form ochrony osobistej i dystansowania społecznego w dobie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Mimo to w środowiskach tzw. koronasceptyków postrzega się je jako „symbol zniewolenia”. Osoby odpowiedzialne za szerzenie takich narracji posługują się często bardzo nieuczciwymi chwytami i retoryką opartą o nieprawdziwe treści, a celem ich działań jest zniechęcenie innych ludzi do zakrywania ust i nosa. Przekazy tworzone przez środowiska podważające prawdziwość pandemii składają się na pozornie racjonalne argumenty za odrzuceniem maseczek, których noszenie rzeczywiście może wywoływać dyskomfort. Tak naprawdę jednak niezakrywanie ust i nosa przez zbyt dużą liczbę osób tylko przyczynia się do przedłużającego się stanu epidemii. 

Popularny post negujący sens noszenia maseczek w oparciu o nieprawdziwe informacje opublikowany został na prywatnym profilu użytkownika Facebooka, który zachęcał do dołączania do administrowanej przez siebie grupy Obudzeni Z MatriXaNa grafice dołączonej do jego wpisu czytamy:

NIE NOŚ! DBAJ O SIEBIE I INNYCH! Noszenie maski jest zagrożeniem dla zdrowia psychicznego i fizycznego. Nie wierzysz? Popatrz na ludzi. Na to są już dowody naukowe. Maski zbierają wszelkie choróbska, bakterie, wirusy, powodują niedotlenienie organizmu w tym mózgu. Poczytaj co Ci grozi. MASKI SĄ LUDOBÓJSTWEM!

 

Post na Facebooku dotyczący maseczek

Źrodło: www.facebook.com

 

Post udostępniło ponad 3,3 tys. osób. Internauci komentujący wpis w większości uwierzyli w wiarygodność przekazu zawartego na grafice, wyrażając przy tym uznanie dla jej autora: „Każdy kto zakłada kaganiec na swoją buzie, zrzeka się prawa decydowania o sobie!”, „Maseczki nie chronią przed niczym wręcz szkodzą” – pisali użytkownicy Facebooka. Niektóre osoby starały się co prawda odsyłać do wartościowych informacji na temat maseczek, ich próby zostały jednak zignorowane przez większość użytkowników wchodzących w interakcję z postem. 

Maseczki ochronne nie są zagrożeniem. Co mówi nauka na temat ich noszenia?

Maseczki nie są żadnym zagrożeniem. Liczne badania dowiodły, że zakrywanie ust i nosa jest w stanie przyczynić się do zahamowania transmisji koronawirusa SARS-CoV-2 (w różnym stopniu, w zależności od materiału, z jakiego wykonana jest maseczka) i wiąże się z szeregiem potencjalnych korzyści. Jak wskazują Światowa Organizacja Zdrowia (WHO)ECDCCDC maseczki są skutecznym sposobem na ochronę osób z naszego bliskiego otoczenia, jeżeli nie jesteśmy świadomi własnego zakażenia. Hamują one bowiem rozprzestrzenianie się kropelek śliny, w których może być zawarty koronawirus SARS-CoV-2. Maseczki zapewniają także pewien poziom ochrony osobistej. 

We wpisie na Facebooku nie podano żadnego źródła naukowego, które wskazywałaby na szkodliwość maseczek – prawdopodobnie dlatego, że w rzeczywistości nie ma badań, które mówiłyby o tym, że zakrywanie ust i nosa jest szkodliwe samo w sobie. By maseczka ochronna stanowiła zagrożenie dla zdrowia, musiałaby być noszona w sposób bardzo niehigieniczny, bez prania czy wymiany na nową przez dłuższy czas po zwilgotnieniu materiału. W celu uniknięcia takich sytuacji zaleca się mycie rąk przed i po zakładaniu maseczki, a także jej regularnie czyszczenie lub wymianę. Podczas użytkowania maseczki nie należy zapominać jednak o innych metodach dystansowania społecznego, ponieważ w przeciwnym przypadku może dawać ona fałszywe poczucie bezpieczeństwa. 

Maski nie są zagrożeniem dla zdrowia psychicznego

We wpisie czytamy, że maseczki są zagrożeniem dla zdrowia psychicznego noszących je osób. Autor nie przytoczył jednak żadnego naukowego argumentu świadczącego o prawdziwości jego poglądów. W przypadku zdrowych osób nie ma żadnych przeciwwskazań do noszenia maseczek. 

Uważa się, że w codziennym funkcjonowaniu maseczki mogą powodować dyskomfort i obniżoną zdolność do rozpoznawania twarzy, ale nie jest to tożsame z zagrożeniem dla psychiki. Dr Susan Babbel z portalu Psychology Today wyjaśnia, że widok zakrytych ust i nosa w określonych przypadkach może wywoływać nieprzyjemne emocje lub dyskomfort, zwłaszcza u tych osób, które w przeszłości miały styczność z maseczkami w czasie innych zdarzeń kryzysowych lub doświadczały lęków klaustrofobicznych. Ogólne korzyści z noszenia maseczek w okresie pandemii rekompensują jednak tego typu zagrożenia. 

Opublikowane na łamach Froniters in Psychiatry badania przeprowadzone przez Uniwersytet SWPS i Huaibei Normal University, w których porównano Polskę (gdzie na początku pandemii nie zalecano maseczek) i Chiny (maseczki były tam zalecane od początku), wykazały, że noszenie maseczek może wręcz wiązać się z lepszą oceną własnego zdrowia psychicznego i fizycznego w czasie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, jeżeli postrzega się je jako formę ochrony. Naukowcy dostrzegają jednak, że w niektórych przypadkach zakrywanie ust i nosa może się wiązać również z fałszywym poczuciem bezpieczeństwa, prowadzącym do ignorowania innych koniecznych zaleceń dystansowania i narażania się na zakażenie.

Maski nie są zagrożeniem dla zdrowia fizycznego

Na grafice widnieje informacja, że maseczki zatrzymują różne drobnoustroje na swojej powierzchni i uniemożliwiają prawidłowe oddychanie, przez co stanowią zagrożenie. Twierdzenie to jest manipulacją, a postrzeganie maseczek jako narzędzia do „ludobójstwa” cechuje się wysoką irracjonalnością. Maseczki są bezpieczne dla użytkowników i nie zagrażają niczyjemu zdrowiu, jeżeli nosi się je w prawidłowy i higieniczny sposób.

Wbrew tezie przyjętej na grafice zamieszczonej na Facebooku głównym celem maseczki jest zatrzymywanie drobnoustrojów na powierzchni materiału. Dzięki temu patogeny z zewnątrz w większości nie wnikają do naszego układu oddechowego, a te, których potencjalnie jesteśmy nosicielami, nie przedostają się przez materiał, co ogranicza ryzyko przejęcia od nas wirusa przez osoby z naszego otoczenia. Obecnie wiadomo, że maski mogą zapewniać ochronę osobistą, przede wszystkim jednak służą ochronie ludzi wokół nas. Niektóre badania dotyczące skrajniejszych sytuacji niż zwykłe, codzienne użytkowanie odnoszą się do fizjologii użytkowników maseczek. Badanie Terriego Rebmanna, Rutha Carrico i Jinga Wanga z 2013 roku przeprowadzone na pielęgniarkach pracujących na 12-godzinnych zmianach w maseczkach N95 wykazało, że większość osób dobrze tolerowała maseczki. Nie odnotowano też żadnego istotnego wpływu na kondycję psychiczną uczestniczek, choć pielęgniarki doświadczały subiektywnych problemów wynikających z długiego noszenia masek.

Wszelkie dowody naukowe wskazują, że maseczki stosowane powszechnie wcale nie wywołują niedotlenienia organizmu. Pismo „Annals of the American Thoracic Society” wyjaśnia, że maseczki ochronne nie powodują problemów z oddychaniem, nawet u pacjentów z chorobami płuc. Jak wskazuje CDC, podczas wydechu lub rozmowy dwutlenek węgla jest w stanie przedostać się przez maseczkę i wokół jej boków, ponieważ jest on zdecydowanie mniejszy niż kropelki, a nawet sam wirus. CO2 nie jest zatem zatrzymywany w organizmie. 

Podsumowanie

Maseczki to jedna z najbardziej podstawowych form ochrony i dystansowania społecznego w czasie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Liczne badania dowiodły ich skuteczności (która zależy od materiału, z jakiego są wykonane) i bezpieczeństwa w codziennym użyciu. Wszelki dyskomfort związany z noszeniem maseczek może zostać zrekompensowany przez szybsze opanowanie pandemii. Do tego konieczne jest jednak zakrywanie ust i nosa w przestrzeni publicznej oraz stosowanie innych środków dystansowania.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram