Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ponad 50 proc. zakażeń i zgonów to osoby zaszczepione? Fake news!
Omawiamy kolejny tekst, który powiela manipulację na temat rzekomej nieskuteczności szczepień przeciw COVID-19.
Ponad 50 proc. zakażeń i zgonów to osoby zaszczepione? Fake news!
Omawiamy kolejny tekst, który powiela manipulację na temat rzekomej nieskuteczności szczepień przeciw COVID-19.
Serwis eswinoujscie.pl opublikował tekst zatytułowany „Już ponad 50 % zakażeń i zgonów to osoby zaszczepione – co ukrywa Niedzielski ??”, który powiela dezinformację na temat szczepień przeciw COVID-19. Artykuł przedstawia szczepionki jako zagrożenie dla społeczeństwa i nieskuteczny sposób walki z COVID-19. Czytamy w nim, że „ponad 50 proc. zakażeń i zgonów (z powodu COVID-19) to osoby zaszczepione”. W artykule znajdujemy informację, że „jak podają media w krajach o dużej wyszczepialności społeczeństwa zaszczepieni i niezaszczepieni w równym stopniu zarażają się i umierają na najpopularniejszą chorobę roku 2020/2021”.
Artykuł jest promowany w mediach społecznościowych. Link do tekstu został opublikowany m.in. na fanpage’ach Świnoujście w sieci i Świnoujście Eswinoujscie Portal, pojawił się także na profilu użytkownika Facebooka.
Najbardziej popularny post z linkiem do omawianego artykułu pojawił się 4 lipca 2021 roku na fanpage’u Świnoujście w sieci. Do 5 lipca na post zareagowano niemal 40 razy, a został on udostępniony 13 razy. Pod postem znajdziemy komentarze, które powielają manipulację na temat szczepień. „A niby dlaczego zaszczepieni mają się zakazać i umierać w innym stopniu? Przecież zaszczepili sie na wariant z Wuhan, który już nie atakuje. Na nowe mutacje są tak samo narażeni, jak ci, co się nie szczepili. I powiem więcej… już niedługo się okaże, że bardziej…. b tych niezazz zepionych chroni ich uklF odpornościowy, tych zaszczepionych chroni szczepionka, na wariant, który już nie istnieje, ale jest dla ich uklafu odpornościowego wrogiem nr 1 teraz” – czytamy w jednym z komentarzy. Nie wszyscy jednak uwierzyli w informacje z tekstu. „Co za bzdury” – stoi w innym komentarzu.
Ponad 50 proc. zakażeń i zgonów z powodu COVID-19 to osoby zaszczepione? Nie ma takich danych
Artykuł z serwisu eswinoujscie.pl wpisuje się w ciąg ostatnich publikacji, które sugerują, że szczepionki przeciwko COVID-19 nie są skuteczną ochroną, zwłaszcza przed wariantem Delta, który rzekomo ma być bardziej niebezpieczny dla osób zaszczepionych niż dla osób niezaszczepionych. W artykule znajdujemy informację wskazującą, że „ponad 50 proc. zakażeń i zgonów (z powodu COVID-19) to osoby zaszczepione”, o czym mają alarmować „media z krajów o dużej wyszczepialności”. W tekście nie znajdujemy jednak odwołania do źródła, które mogłoby dowieść prawdziwości takiego stwierdzenia. Nie wiadomo także, jakich państw ta informacja ma dotyczyć, ani jakiego okresu.
O czym (nie) piszą media w krajach o dużej wyszczepialności społeczeństwa?
W artykule znajdujemy zwrot wskazujący, że „jak podają media w krajach o dużej wyszczepialności społeczeństwa zaszczepieni i niezaszczepieni w równym stopniu zarażają się i umierają na najpopularniejszą chorobę roku 2020/2021”. Znów brakuje tu konkretów, które pomogłyby w zweryfikowaniu tego twierdzenia. Nie wiadomo, o jakich mediach jest tu mowa.
Sprawdźmy więc o jakie państwa może chodzić. Jak informuje serwis Ourworldindata.org, do 6 lipca szczepienia przeciwko COVID-19 rozpoczęły się w 212 lokalizacjach. Według Our World in Data liderami w wyszczepialności społeczeństwa są: Zjednoczone Emiraty Arabskie, Chile, Wielka Brytania, Urugwaj i Izrael, a także Bahrajn, Węgry, Włochy, Hiszpania i Niemcy.
W największych mediach w większości z tych państw brak informacji, że „zaszczepieni i niezaszczepieni w równym stopniu zarażają się i umierają” na COVID-19. Taką informację przynosi jedynie izraelski serwis Haaretz.com – ale tylko w kontekście samych zakażeń (nie zgonów), który w artykule z 24 czerwca 2021 roku cytuje wypowiedź Chezy Levy’ego, dyrektora generalnego izraelskiego ministerstwa zdrowia. Levy stwierdził, że spodziewa się, że ok. 40-50 proc. nowych przypadków w Izraelu stanowią osoby zaszczepione. Na jego wypowiedź powołał się francuski Businessinsider, a tekst został przetłumaczony na język polski. Warto też nadmienić, że w Wielkiej Brytanii serwis Dailymail.co.uk 13 czerwca poinformował, na podstawie raportu Public Health England, że 28 proc. osób zmarłych z powodu wariantu Delta była w pełni zaszczepiona. Jednak to mniej – jak informuje omawiany, powielający dezinformację tekst – niż 50 proc.
Dużym nadużyciem jest więc sformułowanie brzmiące „jak podają media w krajach o dużej wyszczepialności społeczeństwa zaszczepieni i niezaszczepieni w równym stopniu zarażają się i umierają na najpopularniejszą chorobę roku 2020/2021”, które zawarto w tekście na stronie eswinoujscie.pl.
Co pomija się w antyszczepionkowych przekazach? Paradoks wyszczepienia
Środowisko tzw. antyszczepionkowców wykorzystuje informacje o śmierci osób zaszczepionych do deprecjonowania zasadności szczepień przeciw COVID-19. Zdarza się, że osoby zaszczepione przeciw COVID-19 umierają. Chcąc zrozumieć, dlaczego się tak dzieje, warto uświadomić sobie zjawisko tzw. paradoksu wyszczepienia, o którym pisała niedawno Fundacja Szczepienia – Rozwiewamy Wątpliwości. Gdyby założyć, że udałoby się zaszczepić 100 proc. populacji, a szczepionka miałaby 80 proc. skuteczności, to gdyby na 100 osób zachorowało np. 5, które nie rozwinęły odporności, to można byłoby przyjąć, że chorują tylko zaszczepieni, ale byłaby to manipulacja oparta na błędnych metodologicznie wyliczeniach, rzutująca na postrzeganie szczepionek (po prostu w takim przypadku nie byłoby osób niezaszczepionych).
Bardzo podobny scenariusz ma odniesienie do Wielkiej Brytanii, gdzie w grupie 50+ w pełni zaszczepiono 93 proc. osób (stan na 27.06.2021). Zaszczepionych jest więc zdecydowanie więcej niż niezaszczepionych, a mimo to starsi są bardziej narażeni na śmiertelny przebieg choroby, stąd też naturalne jest, że jeżeli w tej grupie śmiertelnie zachorują osoby, którym w wyniku szczepienia nie udało się wykształcić odporności, to w przeliczeniu na procenty w kontekście śmiertelności otrzymamy z pozoru „zaskakujące wyniki”, gdyż tych niezaszczepionych będzie nieporównywalnie mniej.
Czasami do takich sytuacji może dojść również dlatego, że aby wykształcić pełną odporność, zwykle niezbędne jest odczekanie od kilku do kilkunastu dni po przyjęciu pełnego szczepienia. W dalszym ciągu trzeba mieć na uwadze, że niewielka część zaszczepionych nie wykształci wystarczającej odporności, co wynika z ograniczonej – choć i tak bardzo wysokiej – skuteczności szczepionek. Preparaty mRNA od koncernów Pfizer/BioNTech i Moderna cechują się ok. 95 proc. poziomem skuteczności po przyjęciu dwóch dawek. Z kolei szczepionka wektorowa od koncernu AstraZeneca wykazała ok. 60 proc. poziom skuteczności po przyjęciu dwóch dawek (nowsze dane wskazują, że skuteczność może przekraczać 80 proc.), a szczepionka wektorowa Janssen od koncernu Johnson & Johnson – 67 proc. po jednej dawce.
„Z dotychczasowych badań wynika, że wariant Delta wirusa SARS-CoV-2 może łatwiej zakażać osoby, które nie zostały w pełni uodpornione i otrzymały tylko jedną dawkę szczepionki przeciw COVID-19” – informuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowy Zakład Higieny.
Na podstawie brytyjskich badań przeprowadzonych w okresie od 5 kwietnia do 16 maja 2021 roku stwierdzono, że:
„Skuteczność szczepionki Comirnaty i szczepionki Vaxzevria w zapobieganiu objawowej COVID-19 wywołanej wariantem Delta była tylko nieco mniejsza niż wobec wariantu brytyjskiego, przy czym największą ochronę zapewniały DWIE DAWKI SZCZEPIONKI”.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowy Zakład Higieny
Dodatkowo badania pokazują, że obie szczepionki są skuteczne w zapobieganiu hospitalizacji z powodu wariantu Delta SARS-CoV-2. Najnowsze dane Public Health England dowodzą, że obie szczepionki są w ponad 90 proc. skuteczne w zapobieganiu hospitalizacji z powodu zakażenia wariantem Delta.
Dane Światowej Organizacji Zdrowia o COVID-19 z Izraela oraz Wielkiej Brytanii (gdzie jest to bardzo wyraźne) również pokazują skuteczność szczepień przeciw COVID-19. Choć w ostatnich dniach liczba zachorowań wzrasta w tych państwach, to nie odnotowano wyraźnego wzrostu śmierci z powodu COVID-19 porównywalnych do wcześniejszych poziomów.
Podsumowanie
Tekst z serwisu eswinoujscie.pl to kolejna próba dezinformacji na temat szczepień przeciw COVID-19. Nie ma żadnych wiarygodnych danych, które by dowodziły, że w krajach o najwyższych poziomach wyszczepialności ponad 50 proc. zakażeń i zgonów to osoby zaszczepione.
Z wiarygodnymi informacjami na temat szczepionek na COVID-19 można zapoznać się na stronach Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskiej Agencji Leków, a także w białej księdze pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność”, opracowanej przez inicjatywę Nauka Przeciw Pandemii.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter