Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Puste krzesła za Trzaskowskim – co stało się z publiką na konwencji?
Po spotkaniu Rafała Trzaskowskiego z sympatykami w Gliwicach w sieci pojawiły się nagrania, na których widać puste krzesła na sali. Filmy podawali dalej m.in. posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Sprawdzamy, czy publika faktycznie opuściła spotkanie przed zakończeniem.
fot. Facebook / Modyfikacje: Demagog
Puste krzesła za Trzaskowskim – co stało się z publiką na konwencji?
Po spotkaniu Rafała Trzaskowskiego z sympatykami w Gliwicach w sieci pojawiły się nagrania, na których widać puste krzesła na sali. Filmy podawali dalej m.in. posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Sprawdzamy, czy publika faktycznie opuściła spotkanie przed zakończeniem.
Analiza w pigułce
- W mediach społecznościowych (1, 2, 3) pojawiły się materiały nawiązujące do wystąpienia Rafała Trzaskowskiego w czasie konwencji Koalicji Obywatelskiej w Gliwicach. We wpisach przekonywano, że wielu uczestników opuściło salę przed zakończeniem przemówienia kandydata KO w wyborach prezydenckich.
- Wbrew powielanym przekazom publika nie wyszła z sali – za kandydatem znajdował się „sztab wsparcia”, który na koniec spotkania dołączył do polityka na scenie i dlatego widownia w jednym z kadrów była pusta [czas nagrania 1:27:53]. W dalszej części nagrania widać, że osoby te pozostały na sali [czas nagrania 1:28:14], podobnie jak reszta zgromadzonej publiczności.
Do przyszłorocznych wyborów prezydenckich pozostało jeszcze trochę czasu, już teraz jednak można natknąć się na fałszywe informacje o kandydatach poszczególnych partii. W ostatnim czasie popularne stało się zdjęcie, na którym rzekomo Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości, podnosił rękę w nazistowskim pozdrowieniu. Fałszywe przekazy nie ominęły także Rafała Trzaskowskiego.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej występował w trakcie grudniowej konwencji partii w Gliwicach. Po tym wydarzeniu w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania, w których wskazywano, że wielu uczestników wydarzenia wyszło pod koniec przemówienia Trzaskowskiego. Jak przeczytamy w jednym z wpisów: „Trzaskowski na zakończenie konwencji w Gliwicach krzyknął: »zwyciężymy«, odwrócił się do… pustych krzeseł. Młodzieżówka PO i ludzie, którzy za nim siedzieli dali dyla”.
Film pojawił się także na TikToku i na portalu X. Materiał wideo podawali także politycy tacy jak np. Rafał Bochenek czy Joanna Lichocka, oboje związani z Prawem i Sprawiedliwością (1, 2). Jak napisała posłanka Lichocka: „Rafał Trzaskowski krzyczy: zwyciężymy do pustych krzeseł”.
Czy nikt nie chciał słuchać Rafała Trzaskowskiego na konwencji w Gliwicach?
W weryfikowanych wpisach zamieszczono jedynie wycinek relacji z konwencji Koalicji Obywatelskiej w Gliwicach. Całe nagranie dostępne jest na kanale partii na YouTubie. Gdy obejrzymy film w całości, okazuje się, że przekaz o pustych trybunach to manipulacja.
Moment pokazany w postach to zakończenie konwencji. Tuż po tym, jak Trzaskowski wykrzyczał do mikrofonu „zwyciężymy” [czas nagrania 1:27:51], słyszymy spikera, który zaprasza „sztab Trzaskowskiego” na scenę [czas nagrania 1:27:53]. W tym samym momencie Trzaskowski odwraca się do wspomnianego „sztabu”, który parę chwil później stoi obok polityka [czas nagrania 1:28:14].
Na innych kadrach z gliwickiej sali widać także, że po zakończeniu konwencji publiczność pozostała na miejscach. Dlatego informacja, że Trzaskowski przemawiał do „pustych krzeseł”, jest błędna.
Manipulacje wizerunkiem polityków są jednym z narzędzi dezinformacji
Wyrwany z kontekstu fragment wystąpienia Rafała Trzaskowskiego to jeden z przykładów manipulacji, które mogą mieć na celu osłabienie wizerunku polityka. Mają one szczególne znaczenie przed zbliżającymi się wyborami i potencjalnie mogą mieć wpływ na decyzję wyborców przy urnach.
Warto zachować szczególną ostrożność – manipulacje wokół wizerunku polityków mogą przybierać różne formy. Na przykład spowolnienie nagrania wideo można wywołać wrażenie, że polityk jest pod wpływem alkoholu. Taką technikę zastosowano przy przerabianiu nagrań z wypowiedziami Marcina Kierwińskiego czy Włodzimierza Czarzastego.
Innym sposobem manipulacji jest fotomontaż – zdarzało się, że w ten sposób prosta przeróbka zdjęcia pozwoliła przedstawić polityków jako bohaterów wydarzeń, w których nie brali udziału. Na jednej ze zmanipulowanych fotografii było widać Krzysztofa Bosaka zapalającego świece chanukowe w Sejmie, choć tak naprawdę był to Cezary Grabarczyk.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter