Strona główna Fake News Putin „wyleczył” świat z koronawirusa? Nie, pandemia trwa

Putin „wyleczył” świat z koronawirusa? Nie, pandemia trwa

Putin „wyleczył” świat z koronawirusa? Nie, pandemia trwa

Grafika powiela nieprawdziwe informacje na temat pandemii COVID-19.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • poście czytamy, że wraz z inwazją Rosji na Ukrainę zakończyła się pandemia COVID-19. 
  • W rzeczywistości – jak pokazują dane Światowej Organizacji Zdrowia – pandemia koronawirusa trwa, a 7 marca WHO poinformowało o 43 600 przypadkach śmierci z powodu COVID-19 tygodniowo. To tak jakby z powodu koronawirusa w jeden tydzień zniknęło miasto wielkości Nysy.
  • Dane przygotowane na prośbę Demagoga przez Instytut Monitorowania Mediów (IMM) pokazują, że w lutym 2022 roku najmniejsze zainteresowanie polskich mediów pandemią nie przypadało wcale na czas wojny w Ukrainie.

Kandydat (Władimir Putin – przyp. Demagog) do Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny. Udało mu się wyleczyć świat z koronawirusa w ciągu 48 godzin” – czytamy na grafice, która zdobywa popularność na Facebooku. Tym samym post opublikowany 1 marca, czyli tydzień po inwazji Rosji na Ukrainę – jak można wnioskować także na podstawie komentarzy – deprecjonuje pandemię COVID-19, sugerując, że jest jedynie medialnym wymysłem i zakończyła się wraz z zainteresowaniem mediów sprawą inwazji Rosji na Ukrainę.

Zrzut ekranu z Facebooku. Na zdjęciu widzimy prezydenta Rosji Władimira Putina.

fot. www.facebook.com

O tuż to, mówiłem jeszcze przed rosyjskim atakiem, zobaczycie skończy się pandemia” – czytamy w jednym z komentarzy pod grafiką. Dokładnie temat covida zamknięty” – zauważa inny internauta. „Pomimo ogromnego przypływu ludzi z Ukrainy (bez maseczek, bez dystansu) słupki zakażeń spadają. W TV ani słowa o covidzie, a przecież wojny u nas w kraju nie ma. Wszyscy już całkowicie o tym zapomnieli. Ludzie się nudzą, potrzebują emocji i z wirusa grypy zrobili śmiercionośnego covida (…)” – napisano w jednym z komentarzy.

Wojna w Ukrainie niejako anulowała” pandemię COVID-19? Nie, ludzie nadal umierają z powodu koronawirusa

Za naszą granicą trwa rosyjska inwazja na Ukrainę, a tylko w ciągu pierwszych 10 dni działań wojennych (w tekście powołujemy się na dane z początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, kiedy został opublikowany post) kraj opuściło ponad 1,5 mln osób, które udały się do sąsiednich państw, w tym do Polski.

Nie ma zatem w tym nic dziwnego, że temat wojny w Ukrainie jest obecny m.in. w polskich mediach. Nie oznacza to, że pandemia COVID-19 przeszła do historii.

Dobrze ilustrują to dane Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczące nowych przypadków zachorowań i śmierci z powodu COVID-19. Według WHO 28 lutego na całym świecie odnotowano 10 548 276 potwierdzonych tygodniowych przypadków COVID-19, 7 marca było ich więcej, bo 11 581 542 (to wzrost w stosunku do danych sprzed inwazji na Ukrainę, kiedy 21 lutego odnotowano 10 918 119 tygodniowych potwierdzonych przypadków zachorowań na COVID-19). Dodatkowo WHO informowało 28 lutego o 52 162 przypadkach śmierci z powodu COVID-19 w ujęciu tygodniowym, a 7 marca o 43 600 przypadkach. 

Nie jest zatem prawdą, że pandemia COVID-19 się zakończyła wraz z rozpoczęciem inwazji Rosji na Ukrainę, co podkreśla również Światowa Organizacja Zdrowia.

Jak często polskie media piszą o koronawirusie? Mamy dane na ten temat

Teza wyrażona w poście opiera się na sugestii, że po rosyjskiej inwazji na Ukrainę zmniejszyło się zainteresowanie polskich mediów tematem pandemii. Postanowiliśmy sprawdzić, czy informacja o spadku liczby materiałów o koronawirusie ma pokrycie w faktach.

Instytut Monitorowania Mediów (IMM), na prośbę Demagoga, przygotował informację na temat liczby publikacji w polskich mediach na temat COVID-19.

​​Raport wykonano na podstawie analizy materiałów z monitoringu portali internetowych, prasy ogólnopolskiej (bez tytułów regionalnych), radia i telewizji (obejmuje wybrane programy w stacjach TVP1, TVP2, TVP Info, TVN, TVN24, TVN24BiS, TVN Turbo, Polsat, Polsat News, Polsat News 2 i rozgłośniach radiowych PR1, PR3, PR4, RDC, Radio Maryja, RMF FM, Radio Zet, TOK FM i Muzo.fm). Opracowanie nie obejmuje materiałów z mediów społecznościowych i wyklucza wszelkie internetowe agregatory treści, a także duplikaty publikacji z portali naszemiasto.pl i twoje-miasto.pl”.

Instytut Monitorowania Mediów (IMM) dla Demagoga

Okazuje się, że po zaatakowaniu Ukrainy przez Rosję zmalała liczba publikacji w polskich mediach na temat COVID-19.

Według raportu przygotowanego przez IMM dla Demagoga 23 lutego w polskich mediach było 4 739 wzmianek na temat koronawirusa. Ta liczba zmalała wraz z rosyjską inwazją. 24 lutego było w polskich mediach 2 567 takich informacji, 25 lutego – 2 807, 26 lutego – 1 891, 27 lutego – 1 781, a 28 lutego – 2 670.

Co warto podkreślić, dane pokazują, że w lutym w polskich mediach najniższe zainteresowanie tematem koronawirusa nie przypada wcale na czas rosyjskiej inwazji w Ukrainie.

Najmniej wzmianek na temat COVID-19 odnotowano 19 lutego (​​1 693), a więc jeszcze przed rosyjskim atakiem. Najwięcej o koronawirusie w lutym polskie media mówiły 21 lutego, kiedy odnotowano aż 9 609 publikacji na ten temat.

COVID w mediach

Liczba publikacji w polskich mediach na temat koronawirusa od początku pandemii w ujęciu miesięcznym wygląda następująco:

COVID w mediach

Na wykresie wyraźnie widać, że najwięcej publikacji na temat COVID-19 pojawiło się na początku pandemii w kwietniu 2020 roku. Wyraźny wzrost zainteresowania tematem koronawirusa w polskich mediach powrócił w kwietniu 2021 roku. 

Podsumowanie

Wbrew sugestii wyrażonej w graficie pandemia koronawirusa nie zakończyła się wraz z inwazją Rosji na Ukrainę. W polskich mediach najniższe zainteresowanie tematem koronawirusa w lutym nie przypada na czas rosyjskiej inwazji w Ukrainie.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać