Kremlowskie media szerzą dezinformację o tym, że podczas pełnoskalowej ofensywy wojsk rosyjskich na ukraińskie miasta, ukraińskim cywilom rzekomo: „nic nie grozi”. „Nic nie zagraża ludności cywilnej Ukrainy. Ataki są precyzyjnie przeprowadzane na obiekty wojskowe, a nie w miastach” – przekazują dezinformujące nagrania i artykuły propagandystów.

Źródło: www.stopfake.org

Rosja kontynuuje militarną inwazję na Ukrainę po wypowiedzeniu wojny przez Putina wczesnym rankiem 24 lutego. Bez względu na wszystkie zapewnienia agresora, Kreml kontynuuje ostrzał rakietowy osiedli mieszkaniowych w ukraińskich miejscowościach.

25 lutego podczas porannego ataku powietrznego na Kijów jeden z fragmentów rosyjskiego pocisku uszkodził dwie klatki schodowe w bloku mieszkalnym przy ul. Koszyca 7A. W wyniku rosyjskiego ataku doszło do pożaru części budynku oraz zawalenia.

Państwowa Służba Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy uratowała 20 osób, w tym 8 rannych. Z bloku ewakuowano 150 osób.

Źródło: www.stopfake.org

Godzinę po tym ataku Rosja ponownie zaczęła bombardowanie dzielnic mieszkalnych Kijowa. W wyniku ostrzału fragmenty rosyjskiego samolotu trafiły w dwukondygnacyjny dom jednorodzinny przy ul. Sadowaja 54. W związku z wybuchami amunicji lotniczej i zagrożeniu życia ukraińskich ratowniczych akcja gaszenia odbywała się na odległość.

Źródło: www.stopfake.org

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rankiem 25 lutego w pilnym orędziu powiedział, że Rosja drugi dzień z rzędu przeprowadza ataki rakietowe na miasta Ukrainy. „Mówią, że obiekty cywilne nie są dla nich celem? To kłamstwo. Nie rozróżniają, w jakie cele uderzają.” – podkreślił Zełenski.

Rosyjscy okupanci atakują Ukrainę za pomocą precyzyjnej broni dalekiego zasięgu i lotnictwa operacyjno-taktycznego. W celu zastraszenia ludności Ukrainy agresor coraz częściej wybiera do uderzenia obiekty cywilnej infrastruktury i budynki mieszkalne.