Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Upada jeden z większych szpitali w Polsce? Ministerstwo Zdrowia dementuje
Jerzy Zięba informuje, że ze względu na nierealne żądania lekarzy jeden z polskich szpitali stoi na skraju bankructwa. W naszej analizie sprawdzamy, jakie są fakty.
fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog
Upada jeden z większych szpitali w Polsce? Ministerstwo Zdrowia dementuje
Jerzy Zięba informuje, że ze względu na nierealne żądania lekarzy jeden z polskich szpitali stoi na skraju bankructwa. W naszej analizie sprawdzamy, jakie są fakty.
ANALIZA W PIGUŁCE
- Na Facebooku profil Ukryte Terapie – Jerzy Zięba poinformował, że jeden z większych szpitali w Polsce może zostać zamknięty, ponieważ lekarze żądają wypłaty w wysokości minimum 100 tys. zł miesięcznie.
- Żadne wiarygodne źródła nie potwierdzają tych doniesień. W komentarzach dla Demagoga słowa autora posta zdementowali zarówno przedstawiciele Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL), jak i Ministerstwa Zdrowia.
Jak już wielokrotnie wykazywaliśmy w naszych analizach, Jerzy Zięba rozpowszechnia dezinformację medyczną. 3 października autor facebookowej strony Ukryte Terapie – Jerzy Zięba po raz kolejny udostępnił doniesienia wprowadzające w błąd. „Upada i jeden z większych szpitali w Polsce. Prowadzący go profesor powiedział, że nie ma lekarzy. Każdy lekarz chętny do pracy żąda nie mniej niż 100 000 zł miesięcznie” [pisownia oryginalna] – czytamy we wpisie.
Post w krótkim czasie od publikacji polubiono ponad 1,1 tys. razy. Wśród ponad 800 komentarzy odnajdujemy liczne głosy osób, które z zaniepokojeniem przyjęły wiadomość o rzekomych wymaganiach lekarzy [pisownia oryginalna]: „I w taki prosty sposób przechodzimy na opiekę prywatną, jeszcze tylko ZUS zamknąć”, „Wszystko prywatnie a gdzie nasze pieniądze zabierane przez tyle lat się pytam”.
Skąd Jerzy Zięba czerpie informacje?
Jerzy Zięba w omawianym wpisie nie wskazał, o który szpital chodzi. W komentarzach pod postem napisał jednak, że informacje pochodzą [pisownia oryginalna] „z bardzo wiarygodnego źródła. Od osoby która która właśnie z prof. rozmawiała”.
W celu zweryfikowania prezentowanych tez zwróciliśmy się więc do Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL) i Ministerstwa Zdrowia z prośbą o wskazanie, w którym szpitalu zaistniał rzekomy problem.
Naczelna Izba Lekarska i Ministerstwo Zdrowia dementują słowa Jerzego Zięby
W odpowiedzi na zapytanie Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy NIL, poinformował, że izba nie została zawiadomiona o żadnym szpitalu, który miałby chylić się ku upadkowi ze względu na wymagania lekarzy. „Nie otrzymaliśmy takich informacji, aczkolwiek nie zawsze są nam takie sytuacje zgłaszane. W obecnej sytuacji politycznej szpitali w Polsce się nie zamyka” – podkreślił.
W podobny sposób na temat weryfikowanej przez nas treści wypowiedział się Michał Dzięgielewski, dyrektor Departamentu Lecznictwa Ministerstwa Zdrowia (MZ):
„Wśród sygnałów otrzymanych w ostatnim czasie przez resort zdrowia w zakresie planów likwidacji oddziałów szpitalnych, które były konsultowane z podmiotami tworzącymi wskazane podmioty lecznicze i właściwymi miejscowo oddziałami wojewódzkimi Narodowego Funduszu Zdrowia, Ministerstwo Zdrowia nie może zidentyfikować sygnałów, które dotyczyłyby sytuacji przedstawionej w przytoczonym wpisie zamieszczonym na profilu Pana Jerzego Zięby”.
Bez wskazania konkretnych źródeł informacji trudno uznać wpis Jerzego Zięby za wiarygodny.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter