Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Wacław Krzyżanowski żyje i pobiera dużą emeryturę? Fake news!
Podpis pod obrazkiem dezinformuje poprzez pominięcie faktów historycznych.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Wacław Krzyżanowski żyje i pobiera dużą emeryturę? Fake news!
Podpis pod obrazkiem dezinformuje poprzez pominięcie faktów historycznych.
Fałszywe informacje dotyczące historii są w niektórych przypadkach ciężkie do weryfikacji. Najczęstszym problemem jest brak rzetelnych źródeł historycznych, które mogą pomóc użytkownikowi w sprawdzeniu informacji. Niekiedy jednak wystarczy jedynie zweryfikować datę publikacji, która w tym przypadku przypada po śmierci osoby, której obrazek dotyczy.
10 marca profil GłosGminny.pl udostępnił post z 2015 roku, w którym znajdziemy informację, że „Wacław Krzyżanowski – prokurator, który zażądał kary śmierci dla »Inki« żyje w Koszalinie i pobiera co miesiąc kilka tysięcy złotych emerytury. 25 lat parodii polskiej wolności”. To samo zdjęcie udostępnił profil Cześć i chwała bohaterom.
Oryginalny post z 2015 roku udostępniono ponad 2,7 tys. razy. W komentarzach pod wpisem znajdziemy zarówno osoby wierzące w informację, jak i internautów, którzy ją zweryfikowali: „Opinia publiczna powinna pod jego domem pikiety organizować żeby nie mógł spokojnie już spać!!? Warto pomyśleć o tym!??”, „Jak może jeszcze tyle emerytury dostawać ścierwo komuchowe” czy „on już śpi, snem wiecznym od 2014 na cmentarzu komunalnym w Koszlalinie”.
Czy Wacław Krzyżanowski pobiera emeryturę?
Nie. Jest to aktualnie niemożliwe, ponieważ bohater posta nie żyje od 10 października 2014 roku. Został pochowany 13 października 2014 roku i spoczywa na cmentarzu w Koszalinie. W związku z jego pogrzebem wybuchł skandal po tym, jak komendant garnizonu Koszalin przyznał mu asystę honorową. Ówczesny szef MON, Tomasz Siemoniak, był oburzony tym faktem i zażądał wyjaśnień od dowódcy.
.@az20051 Wstyd. Zażądałem wyjaśnień od dowódcy garnizonu Koszalin, który podjął taką decyzję. @RobertTekieli @jancwiecek
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) October 13, 2014
Oburzenie zarówno Siemoniaka, jak i opinii publicznej wynikało z faktu, że Krzyżanowski był prokuratorem w czasach PRL. Jest znany z przeprowadzenia procesu oskarżenia Danuty „Inki” Siedzikówny, dla której zażądał kary śmierci. Wyrok został wykonany 28 sierpnia 1946 roku.
Analiza obrazka
Dzięki odwrotnemu wyszukiwaniu obrazem możemy znaleźć źródło grafiki. Jak udało nam się ustalić, oryginał został opublikowany jeszcze w 2014 roku, na pięć dni przed śmiercią Wacława Krzyżanowskiego.
Autorem zdjęcia użytego w memie jest Kamil, autor bloga k-olo na portalu flog.pl. Opisał on zdjęcie w następujący sposób:
„Fotorelacja z inscenizacji jaka odbyła się w noc muzeów w dawnej siedzibie Koszalińskiego UB przy ul.Jedności 5. Zorganizowana została ona przez GRH »Gryf« i Koszalińską delegaturę IPN. Tematem inscenizacji było przesłuchanie Danuty Siedzikówny ps »INKA« Sanitariuszki w 5 Wileńskiej Brygidzie AK mjr. »Łupaszki« Została aresztowana rankiem 20 lipca w Gdańsku natomiast wyrok śmierci wykonano już 28 sierpnia na tej niespełna osiemnastoletniej dziewczynie, jedyną jej winą było to że nie wydała nikogo”.
Nagranie z wydarzenia można odnaleźć na YouTube:
Podsumowanie
Publikowanie w mediach społecznościowych obrazków, które są fałszywe, powoduje różne reakcje wśród użytkowników. Niektórzy, korzystając z wyszukiwarek, są w stanie zweryfikować wiarygodność prezentowanych im materiałów. Niestety, nie każdy ma na tyle umiejętności, aby przeprowadzić taki proces. Bardzo ważne jest sprawdzanie informacji, które do nas docierają, i poddawanie ich wnikliwej analizie.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter