W czasie stołecznej kampanii prezydenckiej duże emocje wzbudzała tematyka sportowa, w tym szczególnie stadion piłkarsko-lekkoatletyczny warszawskiej Skry, którego stan techniczny od lat pozostawia wiele do życzenia.

Sam Rafał Trzaskowski mówił o odnowie obiektu przykładowo w wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej. Doprecyzowanie tej obietnicy znalazło się natomiast w programie wyborczym kandydata PO. Jej mottem przewodnim była powszechna dostępność obiektów lekkoatletycznych dla każdego warszawiaka:

Spór w sądzie

W październiku 2019 roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego (PINB) wydał decyzję nakładającą na Robotniczy Klub Sportowy „Skra” obowiązek zamknięcia całej nieruchomości z rygorem natychmiastowej wykonalności.

Urząd Miasta liczy, że taki obrót spraw przyśpieszy proces odzyskania obiektu, a co za tym idzie – rozpoczęcie prac remontowych. Ratusz zaznacza, że finalne prace zespołu ds. określenia planu rozwoju nieruchomości przy ul. Wawelskiej 5 (w ramach którego odbyły się spotkania z przedstawicielami Skry) zakończyły się wydaniem rekomendacji wzywającej do oddania nieruchomości miastu. Tak się jednak nie stało, w związku z czym Warszawa zdecydowała się wejść na ścieżkę sądową. W październiku 2018 roku do Sądu Okręgowego wpłynął pozew o wydanie nieruchomości. 19 grudnia 2019 roku sąd przychylił się do pozwu ratusza. W polskim prawie obowiązuje jednak dwuinstancyjność postępowania, z czego skorzystała reprezentacja Skry, wnosząc apelację. Obecnie miasto czeka na orzeczenie sądu II instancji.

Pomimo zawirowań sądowych pod koniec maja 2020 roku PINB nakazał właścicielowi zabezpieczenie obiektów usytuowanych na terenie kompleksu pod rygorem natychmiastowej wykonalności. Co więcej, mimo że Warszawa nadal nie pozostaje właścicielem Skry, PINB wydał tytuł wykonawczy przeciwko miastu w celu wyegzekwowania wykonania swojej decyzji. W tych okolicznościach Warszawa zdecydowała się wpłacić wymagane 600 tys. zł na przeprowadzenie niezbędnych prac zabezpieczających, których podejmie się wykonawca wyłoniony w drodze przetargu.

21 sierpnia 2020 roku przedstawiciele nadzoru budowlanego weszli finalnie na teren Skry. Krytycznie do dotychczasowych działań miasta i organów administracji odniósł się właściciel obiektu Krzysztof Kaliszewski. Jego zdaniem majowa decyzja PINB nie została mu dostarczona, a co za tym idzie, nie miał możliwości odwołania. O działaniach z końcówki października Kaliszewski miał dowiedzieć się ledwie na kilka dni przed.

Projekt odbudowy

Ze strony Warszawy nie zostały podjęte jak dotychczas żadne działania mające na celu odbudowę obiektu (co wynika z sytuacji prawnej i problemów z określeniem, kto jest właścicielem stadionu). Mimo to urząd w czerwcu 2018 roku ogłosił konkurs architektoniczno-urbanistyczny na koncepcję modernizacji Skry. Jego wyniki poznaliśmy już w październiku tego samego roku. Ze zwycięskim projektem można zapoznać się tutaj.

Konkurs ogłoszony został jednak jeszcze za prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz. Po przejęciu władzy przez Rafała Trzaskowskiego nie podjęto żadnych działań mających na celu odbudowę stadionu Skry, co wynika przede wszystkim z trwającej wokół stadionu batalii prawnej i konieczności przejęcia obiektu przez miasto. Z tego też względu obietnicę uznajemy za zamrożoną.