Strona główna Wypowiedzi 1 ginekolog na 20 tys. kobiet? Nie, proporcja jest inna

1 ginekolog na 20 tys. kobiet? Nie, proporcja jest inna

1 ginekolog na 20 tys. kobiet? Nie, proporcja jest inna

Barbara Nowacka

Minister Edukacji
Inicjatywa Polska

Do lekarza ginekologa zawsze niestety w Polsce było ciężko się dostać, a teraz jest po prostu coraz gorzej. Jeżeli 1 lekarz ginekolog przypada na 20 tys. kobiet, to naprawdę zagrożenie (…) bezpośredniego życia kobiet jest wielkie.

Gość Radia Zet, 05.06.2023

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Gość Radia Zet, 05.06.2023

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

  • W Polsce w kwietniu 2023 roku w zawodzie pracowało 7 995 ginekologów. Z kolei według danych GUS w Polsce mieszka ok. 19,51 mln kobiet, w tym 16,68 mln powyżej 14. roku życia.
  • Średnio na jednego specjalistę z zakresu położnictwa i ginekologii przypada ok. 2,5 tys. kobiet. Gdyby uwzględnić wyłącznie kobiety powyżej 15. roku życia, wówczas jeden ginekolog przypada na 2 tys. pań. W związku z tym wypowiedź oceniamy jako fałsz.
  • Pod koniec 2022 roku na wizytę u ginekologa trzeba była czekać 0,3 miesiąca, czyli ok. 9 dni. W poprzednich latach (1, 2, 3) czas oczekiwania wynosił do 2 tygodni.
  • Średni czas oczekiwania do ginekologa jest krótszy niż do innych specjalistów. Przeciętnie do lekarza specjalisty można dostać się po upływie 4,1 miesiąca.

Barbara Nowacka o trudnościach Polek

Barbara Nowacka w programie „Gość Radia Zet” krytykowała politykę PiS prowadzoną wobec kobiet. Zarzucała, że rząd nie wspiera kobiet, które znajdują się w kryzysie wynikającym z powodów zdrowotnych czy społecznych. 

Mówiła też o ograniczonych prawach reprodukcyjnych, co przejawia się w trudnościach w pozyskaniu środków antykoncepcyjnych czy w dostępie do badań prenatalnych. Przedstawicielka KO zwróciła uwagę na wydłużający się czas oczekiwania na wizytę w gabinecie ginekologicznym. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy według posłanki jest niska liczba specjalistów.

Jeden ginekolog przypada na 2,5 tys. kobiet

W Polsce uprawnienia położniczo-ginekologiczne posiada 8 613 osób, ale zawód ten praktykuje nieco ponad 600 osób mniej, bo 7 995. Lekarzy specjalizujących się w ginekologii onkologicznej jest 369.

W Polsce mieszka ok. 19,51 mln kobiet,  z czego 16,68 mln to kobiety w wieku 15 lat i więcej.  Zatem okazuje się, że na jednego specjalistę z zakresu ginekologii przypada 2 439 kobiet.

Kolejki do ginekologów

Jak wynika z danych Fundacji Watch Health Care, średni czas oczekiwania na wizytę u ginekologa pod koniec 2022 roku wynosił 0,3 miesiąca. Raporty z poprzednich lat wskazują, że – w porównaniu do innych specjalistów – kolejki do ginekologów są jednymi z najkrótszych. W listopadzie 2015 roku na wizytę trzeba było czekać do 2 tygodni. Podobnie sytuacja miała miejsce w 2018, 20192021 roku.

Dłuższy czas oczekiwania dotyczy poszczególnych usług ginekologicznych. W 2022 roku najdłużej trzeba było czekać na zabieg usunięcia mięśniaków macicy – ponad 3 miesiące (3,4 miesiąca w 2019 i 0,5 w 2015).

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!