Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Człowiek nie ma prawie żadnego wpływu na klimat? Ma, i to duży
Człowiek nie ma prawie żadnego wpływu na klimat? Ma, i to duży
Po pierwsze, no to jest mój pogląd, ale bardzo wielu wybitnych naukowców, także noblistów, go podziela: wpływ człowieka na klimat jest zupełnie minimalny, prawie żaden.
- Raport IPCC wskazuje, że człowiek doprowadził do ogrzania atmosfery, oceanów i lądów. W wyniku działalności człowieka średnia temperatura na Ziemi wzrosła o 1,07°C względem ery przedprzemysłowej (s. 10).
- Metaanaliza 99,9 proc. prac naukowych potwierdza, że zmiana klimatu na Ziemi jest spowodowana przez wpływ człowieka na środowisko naturalne.
- NASA podkreśla, że Ziemia ociepla się w niespotykanym dotychczas tempie, a główną przyczyną globalnego ocieplenia jest działalność człowieka.
Jarosław Kaczyński: wpływ człowieka na klimat jest prawie żaden
Określenie „Zielony Ład” w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego jest odmieniane przez wszystkie przypadki. Prezes Prawa i Sprawiedliwości otwarcie mówi, że jego ugrupowanie idzie do PE, aby odrzucić unijną politykę klimatyczną w obecnym kształcie.
W jego opinii Zielony Ład nie tylko obciąża rolnictwo, lecz także uderza po kieszeni większość obywateli (poza wąską grupą najbogatszych). Polityk uważa również, że Zielony Ład jest narzędziem w rękach Unii, które ma sprawić, że Polska, zamiast gonić Zachód Europy, zacznie się gospodarczo cofać.
Poza ekonomicznym wymiarem Zielonego Ładu Prezes Prawa i Sprawiedliwości krytykuje również jego aspekt ekologiczny – uważa unijną inicjatywę za „szaleństwo klimatyczne”. Podkreśla, że Zielony Ład nie ma uzasadnienia „odnoszącego się do praw przyrody”, ponieważ chodzi w nim o wpływ człowieka na klimat, wpływ, który – zdaniem Jarosława Kaczyńskiego – jest „prawie żaden”.
To nie pierwszy raz, gdy prezes PiS powtarza fałszywe informacje dotyczące przyczyny zmiany klimatu.
Człowiek nie ma wpływu na klimat? To mit
Człowiek nie ma wpływu na klimat – to jeden z popularniejszych mitów. Działalność człowieka, w szczególności emisja gazów cieplarnianych, takich jak dwutlenek węgla, metan i podtlenek azotu, prowadzi do wzrostu ich koncentracji w atmosferze, co przyczynia się do ocieplenia Ziemi.
Wniosek ten potwierdzają ustalenia Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC), ciała doradczego ONZ, które zrzesza naukowców z całego świata. Człowiek poprzez emisję gazów cieplarnianych doprowadził do globalnego wzrostu temperatury o ponad 1°C – czytamy w raporcie IPCC (s. 10).
Z ustaleń IPCC wynika, że średnia temperatura na Ziemi w latach 2011-2020 była o 1,09°C wyższa w stosunku do epoki przedprzemysłowej (s. 10). Szacunki wskazują, że wyłącznie człowiek przyczynił się do wzrostu temperatury o 1,07°C (s. 10)
Stanowisko IPCC dotyczące przyczyny zmiany klimatu podzielają m.in. NASA oraz Europejska Agencja Środowiska. Jak podkreśla pierwsza z wymienionych instytucji, tempo, w jakim ociepla się Ziemia, jest bezprecedensowe, co wynika z działalności człowieka.
Konsens naukowy w sprawie antropogenicznego charakteru zmiany klimatu
99,9 proc. zweryfikowanych prac naukowych od 2012 roku potwierdza antropogeniczny – czyli wynikający z działalności gospodarczej ludzi – charakter zmiany klimatu. To ustalenia naukowców z Cornell University w USA, którzy przeanalizowali 3 tys. artykułów naukowych (wybranych losowo z puli ponad 88 tys. artykułów publikowanych po 2012 roku).
Wbrew powszechnemu rozumienia słowa „konsensus”, w tym kontekście nie oznacza ono „porozumienia osiągniętego w wyniku dyskusji i kompromisu”. Konsens naukowy nie jest więc opinią naukowców, którzy podczas dyskusji zgodzili się co do przyczyny zmiany klimatu.
Jest on wypadkową różnych prac naukowych, które zostały napisane niezależnie od siebie, a wynikają z nich podobne ustalenia. Można zatem przyjąć, jak zwraca uwagę portal Nauka o klimacie, że konsensus naukowy nie jest sam w sobie dowodem, a raczej jego pochodną.
Typowy błąd poznawczy, czyli efekt autorytetu
Co jakiś czas w przestrzeni medialnej można napotkać na wypowiedzi naukowców, którzy kwestionują wpływ człowieka na klimat. Jedną z takich osób jest np. prof. John Clauser – fizyk, który otrzymał nagrodę za przełomowe eksperymenty z wykorzystaniem splątanych stanów kwantowych. Nigdy jednak nie prowadził badań dotyczących zmiany klimatu.
John Clauser zasłynął ze stwierdzenia, że „nie wierzy w kryzys klimatyczny”. Naukowiec uważa, że klimatolodzy nie uwzględniają wpływu chmur na klimat Ziemi. Nie jest to prawda, o czym pisał cytowany już portal Nauka o klimacie.
Nie tylko przypadek Johna Clausera, lecz także innego noblisty, profesora Giaevera, dobrze pokazują, jak działa błąd poznawczy znany jako efekt autorytetu. Tytuł naukowy nie daje gwarancji, że dana osoba będzie przytaczać rzetelne dowody, gdy wypowiada się na temat, który nie jest związany z jej specjalizacją. Z taką sytuacją mamy do czynienia, gdy na temat klimatu wypowiadają się John Clauser (fizyk kwantowy) czy też Ivar Giaever (biofizyk).
Wśród noblistów nie brakuje naukowców, którzy otrzymali nagrodę za badania dotyczące zmiany klimatu. Do nich zaliczają się Syukuro Manabe i Klausa Hasselmanna, którzy w 2021 zostali laureatami nagrody Nobla za zasługi w tworzeniu i rozwoju fizycznych modeli klimatu. Modele wykorzystywane przez IPCC korzystają z podstaw, które stworzył Syukuro Manabe, co oznacza, że ustalenia Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu wynikają z rzetelnych informacji naukowych.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter