Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Grecja i reparacje wojenne. Jak toczy się spór Aten z Berlinem?
Grecja i reparacje wojenne. Jak toczy się spór Aten z Berlinem?
Polska nie jest jedynym krajem, który domaga się reparacji od Niemiec. Są kraje, które domagają się tych reparacji znacznie dłużej, i te sprawy wciąż nie są zakończone. Przykładem takiego kraju jest Grecja. Grecja, która otrzymała w latach, jeśli dobrze pamiętam, 50. pewną zaliczkę, tam ok. 100 czy 120 mln euro. Do dzisiaj, poza tą zaliczką, w zasadzie nic Grecy nie otrzymali, choć oni szacują swoje straty na ok. 300 mld euro.
- W 1960 roku Niemcy zobowiązały się zapłacić 115 mln marek niemieckich w ramach odszkodowania dla greckich obywateli. Wypłata ta może być potocznie określona mianem zaliczki.
- Z perspektywy Niemiec dalsze wypłacanie reparacji wojennych Grecji nie jest obowiązkowe.
- Grecja powołuje się jednak na tzw. umowę londyńską z 1953 roku. Ustalono w niej, że roszczenia państw, które ucierpiały w wyniku wojny i okupacji niemieckiej, zostały przełożone do momentu zjednoczenia Niemiec.
- W 2015 roku rząd w Atenach przekazał, że Niemcy są winni Grecji 289 mld euro, w tym 278,7 mld euro za zniszczenia z czasów II wojny światowej i 10,3 mld euro za spłatę pożyczki okupacyjnej.
- W 2019 roku Grecja zwróciła się do Niemiec o negocjowanie reparacji. Berlin obstaje jednak przy tym, że spłata tych roszczeń nie jest obowiązkowa.
- Paweł Jabłoński prawidłowo opisał spór pomiędzy Atenami a Berlinem o niemieckie reparacje dla Grecji. Jednakże polityk błędnie zasugerował, że Grecy otrzymali w latach 50. ponad 100 mln euro. Walutą były wówczas niemieckie marki, które według obowiązującego obecnie stałego przelicznika były warte ok. 58,79 mln euro. W dodatku płatność ta miała miejsce na początku lat 60. Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako częściową prawdę.
- W wyniku niemieckiej okupacji w Grecji zginęło ponad pół miliona osób, z czego 300 tys. na skutek głodu.
[Aktualizacja 18.01.2024] Z początkiem 2024 nazwę oceny „częściowy fałsz” zmieniliśmy na „częściowa prawda”. Z tego powodu nazwę oceny zmieniliśmy także w opublikowanych wcześniej analizach wypowiedzi.
Polska rozpoczyna walkę o reparacje
1 września, w rocznicę wybuchu II wojny światowej, na Zamku Królewskim w Warszawie został zaprezentowany „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej 1939-1945”.
Jest to efekt trwających pięć lat prac Parlamentarnego Zespołu ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej.
Według wyliczeń ogólna kwota strat Polski wynosi 6 bln 221 mld zł.
Politycy związani z rządem uzasadniają żądania reparacji tym, że na podobny krok zdecydowały się też inne państwa. Najczęściej przywoływanym przykładem jest tu Grecja. Mówił o tym m.in. Paweł Jabłoński, ale również Adam Bielan.
Nie tylko Polska. Jak Grecy domagają się reparacji
Dyskusja na temat niemieckich reparacji za II wojną światową rozgorzała w Grecji na początku poprzedniej dekady. Był to okres kryzysu finansowego, który niemal doprowadził do bankructwa tego kraju. Uzyskanie reparacji od Niemiec pozwoliłoby znacznie podreperować grecki budżet. W tych okolicznościach w 2012 roku rząd w Atenach powołał komisję do zbadania akt w sprawie reparacji niemieckich.
Raport z prac komisji został co prawda utajniony, jednak jego najważniejsze ustalenia udało się w 2013 roku przedstawić gazecie „To Vima”. Dokumenty zebrane przez greckie ministerstwo finansów potwierdzają, że w 1960 roku Niemcy wypłaciły 115 mln marek niemieckich w ramach reparacji ofiarom nazistowskiego terroru w Grecji, zgodnie z dwustronną umową reparacyjną.
Według dokumentów niemieckiego Bundestagu (źródło 1 i źródło 2) wspomniany traktat odnosił się jedynie do odszkodowań za uszczerbek na wolności, zdrowiu i życiu tych obywateli greckich, którzy zostali dotknięci przez nazistowskie prześladowania ze względu na rasę, przekonania lub ideologię.
Według Berlina odszkodowanie rozwiązuje sprawę. Ateny są innego zdania
Z perspektywy Niemiec wypłacenie Grecji 115 mln marek ostatecznie uregulowało wszystkie roszczenia. W memorandum z 2019 roku Bundestag wskazał, że roszczenia Grecji są uzasadnione prawem międzynarodowym, ale „w żadnym wypadku nieobowiązkowe” (s. 13).
Jak jednak wynika z niemieckich dokumentów, kwota 115 mln marek została wyraźnie oznaczona jako płatność dla ofiar. Umowa nie stanowiła więc ogólnego traktatu reparacyjnego. Z tego powodu kolejne greckie rządy domagają się dalszych płatności.
Grecy przywołują w tym celu tzw. umowę londyńską w sprawie niemieckich długów zagranicznych z 1953 roku. Na jej mocy Republika Federalna Niemiec uznała się za sukcesora III Rzeszy w kwestiach długów oraz odpowiedzialności za II wojnę światową.
Zjednoczenie Niemiec nie rozwiązało sprawy
Wszystkie roszczenia państw, które ucierpiały w wyniku wojny i okupacji niemieckiej, zostały przełożone do momentu ostatecznego rozliczenia reparacji. Rozliczenie mogło nastąpić jednak dopiero momencie zjednoczenia Niemiec i podpisania traktatu pokojowego między Niemcami a czterema mocarstwami okupacyjnymi (USA, Wielką Brytanią, Francją i ZSRR).
W 1990 roku podpisano tzw. Traktat 2+4, który – choć nie był traktatem pokojowym – w praktyce został za taki uznany. Jak wskazuje dr Vassilios Paipais, Niemcy odmówiły prowadzenia rozmów z byłymi ofiarami w sprawie roszczeń i odszkodowań za straty wojenne.
Dodatkowo Grecja nie była stroną „Traktatu 2+4”. W związku z tym nie mogła negocjować porozumienia w sprawie długu.
Grecja domaga się reparacji za zniszczenia wojenne
Wróćmy jednak do początku poprzedniej dekady. W 2013 roku greckie media pisały o zakończeniu analizy akt dotyczących reparacji niemieckich, a już w kolejnym roku rząd w Atenach powołał Międzyparlamentarną Komisję ds. Roszczeń Odszkodowawczych wobec Niemiec.
W 2015 roku grecki wiceminister finansów Dimitris Mardas przekazał, że Niemcy są winni Grecji 278,7 mld euro za zniszczenia z czasów II wojny światowej.
Nie tylko straty wojenne. Grecja chce też spłaty pożyczki
Druga część kwestii reparacji wojennych dotyczy pożyczki okupacyjnej, którą Grecja była zobowiązana udzielić nazistom w czasie wojny. W 2019 roku wartość tej pożyczki przekładała się na kwotę 10,3 mld euro.
Rząd III Rzeszy zaczął spłacać pożyczkę na raty, ale powojenne Niemcy wycofały się z dalszych płatności.
Według prof. Hagena Fleischera z Uniwersytetu Ateńskiego Grecja ma większe szanse na odzyskanie tych pieniędzy niż uzyskanie samych reparacji. Wynika to z faktu, że okupanci uznali swój dług w wysokości 476 mln marek i faktycznie rozpoczęli spłatę na krótko przed końcem wojny.
Żądana przez Grecję łączna kwota – za reparacje i spłatę pożyczki – wynosi więc 289 mld euro.
Walka o reparacje wciąż trwa
Kolejne rządy w Atenach podtrzymują żądanie spłaty reparacji i pożyczki. Temat powrócił m.in. w 2019 roku, gdy Grecja wysłała notę dyplomatyczną do Niemiec, wzywając je do przedyskutowania roszczenia Aten o reparacje wojenne.
Apel został powtórzony również w kwietniu 2021 roku, przy okazji 80. rocznicy inwazji wojsk niemieckich na Grecję podczas II wojny światowej.
Tragiczne żniwo niemieckiej okupacji Grecji
W październiku 1940 roku Grecja została zaatakowana przez Włochów. Po tym, jak z odsieczą Atenom przybyła armia brytyjska, na Bałkany wkroczyły wojska Hitlera. Tak rozpoczęła się trwająca 4 lata okupacja Grecji przez nazistów.
Z powodu słabym żniw oraz rosnących cen żywności, a także blokady pomocy humanitarnej Grecję dotknęła klęska głodu. Tylko z tego powodu umarło 300 tys. osób. Okupacja Grecji przyniosła łącznie pół miliona ofiar.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter