Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jarosław Sellin o Żydach w przedwojennej Warszawie
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jarosław Sellin o Żydach w przedwojennej Warszawie
Warszawa była przed wojną największym miastem i w sensie liczebnym, gdzie ludność żydowska żyła, w świecie, chyba więcej niż w Nowym Jorku i jeszcze wówczas w Jerozolimie, mieszkało ludzi pochodzenia żydowskiego w Warszawie właśnie.
Według Drugiego Powszechnego Spisu Ludności z 1931 r. w Warszawie mieszkało 938 077 ludzi, a w tym 336 647 osób “wyznania mojżeszowego”. Jako swój pierwszy język 313 611 osób określiło jidysz, a 19 743 hebrajski. W 1938 r., według szacunków Wydziału Statystycznego Zarządu Miejskiego w m. st. Warszawie, ludność miasta wyniosła 1 265 000 osób, w tym 368 000 mniejszości żydowskiej.
Stolica Polski nie stanowiła jednak liczbowo największego skupiska miejskiej ludności żydowskiej na świecie. Jakkolwiek, w 1931 r. w Jerozolimie mieszkało wówczas tylko 24 795 osób identyfikujących się jako Żydzi, tak w Nowym Jorku, już w samym 1918 r. mniejszość żydowską szacowano na 1 500 000 osób, w 1920 r. na 1 643 000 [str. 208] , a w 1930 r. szacowano, że liczba Żydów mieszkających w Nowym Jorku waha się pomiędzy 1 825 000 a 1 877 000 osób [str. 210-211].
W związku z tym, że w w latach trzydziestych w Nowym Jorku żyło więcej Żydów niż w Warszawie, wypowiedź wiceministra Jarosława Sellina uznajemy za FAŁSZYWĄ.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter