Strona główna Wypowiedzi Umowy gazowe z lat 2006–2009. Co wynegocjował rząd Tuska?

Umowy gazowe z lat 2006–2009. Co wynegocjował rząd Tuska?

Umowy gazowe z lat 2006–2009. Co wynegocjował rząd Tuska?

Janusz Kowalski

Poseł
Suwerenna Polska

W 2010 r. Tusk zwiększył uzależnienie Polski od rosyjskiego gazu o ~2,3 mld metr. sześć. do 2022 r. Ponadto pozwolił na darowanie 1 mld zł długu Gazpromu wobec EuRoPol Gaz za przesył gazu w latach 2006-2009 – właściciela polskiego odcinka gazociągu jamalskiego.

Twitter, 29.11.2021

Prawda

Wypowiedź uznajemy za zgodną z prawdą, gdy:  

  • istnieją dwa wiarygodne i niezależne źródła (lub jedno, jeśli jest jedynym adekwatnym z punktu widzenia kontekstu wypowiedzi) potwierdzające zawartą w wypowiedzi informację, 
  • zawiera najbardziej aktualne dane istniejące w chwili wypowiedzi, 
  •  dane użyte są zgodnie ze swoim pierwotnym kontekstem.

Sprawdź metodologię

Twitter, 29.11.2021

Prawda

Wypowiedź uznajemy za zgodną z prawdą, gdy:  

  • istnieją dwa wiarygodne i niezależne źródła (lub jedno, jeśli jest jedynym adekwatnym z punktu widzenia kontekstu wypowiedzi) potwierdzające zawartą w wypowiedzi informację, 
  • zawiera najbardziej aktualne dane istniejące w chwili wypowiedzi, 
  •  dane użyte są zgodnie ze swoim pierwotnym kontekstem.

Sprawdź metodologię

  • 13 października 2010 roku ówczesny minister gospodarki Waldemar Pawlak poinformował o zwiększeniu dostaw gazu ziemnego z Rosji o 2 mld m3 rocznie do 2022 roku.
  • Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła zapewnienie ciągłości dostaw gazu z importu przez organy państwowe i PGNiG w latach 2006–2011. Izba skrytykowała jednak to, że zarówno minister gospodarki, jak i PGNiG nie wykorzystali w pełni możliwości negocjacyjnych ze stroną rosyjską.
  • Do 6 kwietnia 2010 roku należności Gazpromu wobec EuroPol Gaz SA za przesył gazu w latach 2006–2009 wyniosły przeszło 286 mln dolarów, które zostały rozliczone na zasadzie braku roszczeń. NIK uznała to rozwiązanie za niekorzystne.
  • Kwota 286 mln dolarów w kwietniu 2010 roku przekładała się na ok. 819 mln zł. Biorąc pod uwagę kurs średnioroczny za rok 2010, kwota umorzonego zobowiązania wyniosła prawie 863,5 mln zł. W momencie publikacji raportu NIK (początek lipca 2018) suma należności przełożyłaby się już na nieco ponad 1 mld zł, natomiast dziś – na 1,1 mld zł.
  • Ponieważ kwoty te oscylują w granicach przytoczonego przez Janusza Kowalskiego 1 mld zł, wypowiedź oceniamy jako prawdziwą.

Kontekst wypowiedzi

29 listopada poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski udostępnił na swoim koncie na Twitterze wpis, w którym zarzucił poprzedniej władzy prowadzenie niekorzystnej dla Polski polityki energetycznej, polegającej na zwiększeniu dostaw rosyjskiego gazu o 2,3 mld m3 rocznie do 2022 roku. Ponadto poseł przytoczył również słowa byłego premiera Donalda Tuska, który stwierdził, że za swoich rządów robił wszystko, by uniezależnić Unię Europejską od rosyjskiego gazu.

Tymczasem, według Kowalskiego, to właśnie Tusk pozwolił na darowanie 1 mld zł długu Gazpromu wobec EuRoPol Gaz za przesył gazu w latach 2006–2009.

Zwiększony eksport gazu

13 października 2010 roku miała miejsce konferencja, podczas której ówczesny minister gospodarki i wicepremier Waldemar Pawlak poinformował opinię publiczną o zwiększeniu dostaw gazu ziemnego z Rosji o 2 mld m3 rocznie do 2022 roku.

Jak podaje NIK, w 2003 roku ustalono wielkość dostaw gazu na poziomie:

  • 7,1 mld m3 rocznie w latach 2006–2007,
  • 7,3 mld m3 rocznie w latach 2008–2009,
  • 8 mld m3 rocznie w latach 2010–2014,
  • 9 mld m3 rocznie w latach 2015–2022.

W 2005 roku spółka PGNiG zawarła również umowę z RosUkrEnergo (RUE) na dostawy 2,5 mld m3 gazu rocznie. Według danych NIK w latach 2006–2011 do Polski importowany był gaz ziemny w ilości 9,1-10,9 mld m3.

Postanowienie z października 2010 roku przyniosło zwiększenie wielkości dostaw do 9,7 mld mgazu w 2010 roku, 10,5 mld m3 – w 2011 roku oraz 11 mld m3 gazu rocznie w latach 2012–2022.

Termin obowiązywania umowy gazowej z Rosją pozostał bez zmian – dostawy miały obowiązywać do 2022 roku, a tranzyt gazu do 2019 roku.

Niejawny raport NIK

 W latach 2011–2013 Najwyższa Izba Kontroli na wniosek Komisji Skarbu Państwa Sejmu RP przeprowadziła kontrolę zawierania umów gazowych oraz realizacji inwestycji – terminal LNG w Świnoujściu. Kontrola Izby objęła Ministerstwo Gospodarki, Ministerstwo Skarbu Państwa, Kancelarię Prezesa Rady Ministrów oraz spółki: PGNiG SA, GAZ-SYSTEM SA i Polskie LNG SA., w latach 2006–2011.

Informacja pokontrolna została zastrzeżona na wniosek kontrolowanych podmiotów. Raport zawierający komplet informacji był dostępny w trybie niejawnym jedynie dla najważniejszych organów państwa oraz dla parlamentarzystów, w tym Komisji Skarbu Państwa, która zleciła kontrolę.

27 lutego 2017 roku Pełnomocnik Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej zwrócił się do prezesa NIK o zdjęcie z raportu klauzuli „zastrzeżone”. W świetle przepisów ustawy o ochronie informacji niejawnych prośba została odrzucona, gdyż odtajnienie dokumentów wymagałoby wcześniejszego zniesienia klauzuli tajności przez podmioty, które nadały dokumentom źródłowym klauzulę tajności.

Kwestia zniesienia tej klauzuli z dokumentu pokontrolnego była od tej pory przedmiotem korespondencji pomiędzy NIK a organami administracji rządowej, aż do połowy 2018 roku, kiedy to ostatecznie decyzją prezesa NIK ujawniono dokument.

Ocena umów gazowych z lat 2006–2011

We wspomnianym raporcie NIK pozytywnie oceniła zapewnienie ciągłości dostaw gazu z importu z Federacji Rosyjskiej przez organy państwowe i PGNiG w latach 2006–2011. Według niej zawierane umowy minimalizowały ryzyko niezaspokojenia potrzeb odbiorców. W informacji pokontrolnej wskazano jednak, że skuteczność negocjacji w sprawie dostaw gazu z Rosji była istotnie ograniczona ze względu na monopolistyczną pozycję Gazpromu jako dostawcy.

Jednocześnie w raporcie zwrócono uwagę na to, że strona polska nie wykorzystała w pełni możliwości negocjacyjnych. W podsumowaniu raportu czytamy m.in., że „Działania ministra gospodarki dotyczące negocjowania w latach 2009-2010 umów z Federacją Rosyjską dotyczących dostaw gazu w ramach kontraktu jamalskiego były prowadzone w znacznej części bez wymaganego umocowania w postaci zatwierdzonej instrukcji negocjacyjnej”.

Według NIK zaakceptowane zostały rozwiązania korzystne dla Gazpromu, w tym umorzenie należności wobec EuRoPol Gaz SA, z tytułu nieuregulowanych opłat za przesył gazu, jednak w związku z tym nie została podjęta próba uzyskania w zamian za to istotnych korzyści dla PGNiG. W raporcie możemy przeczytać, że:

„Według zarządu EuRoPol Gaz SA objęte ugodą roszczenia wobec Gazpromu Eksport z tytułu usługi przesyłu gazu w latach 2006-2009 według stanu na dzień 6 kwietnia 2010 r. wynosiły 286 327 041 USD”.

Przytoczona przez Janusza Kowalskiego kwota 1 mld zł jest bliska kwocie podanej u źródła. Po przeliczeniu kwoty podanej przez NIK na złotówki, według kursu dolara z 6 kwietnia 2010 roku, kwota zaniechanych roszczeń wobec Gazpromu wynosiła 819 410 725 zł.

Biorąc pod uwagę kurs średnioroczny za rok 2010, kwota umorzonego zobowiązania wyniosła 863 476 457 zł. W momencie publikacji raportu NIK (2 lipca 2018) suma należności przełożyłaby się już na 1 079 538 842 zł, natomiast dziś (6 grudnia 2021 roku) – na 1 163 031 807 zł. Ponieważ kwoty te oscylują w granicach przytoczonego przez Janusza Kowalskiego 1 mld zł, wypowiedź oceniamy jako prawdziwą.

 

Działanie w ramach projektu „Fakty w debacie publicznej” realizowanego z dotacji programu „Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy”, finansowanego z Funduszy EOG.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!