Strona główna Wypowiedzi Policja źle policzyła ofiary powodzi? Przypadek pani Ireny z Głuchołaz

Policja źle policzyła ofiary powodzi? Przypadek pani Ireny z Głuchołaz

Policja źle policzyła ofiary powodzi? Przypadek pani Ireny z Głuchołaz

Krzysztof Bosak

Wicemarszałek Sejmu
Ruch Narodowy

Onet podał relację 10 dni temu z Głuchołaz, gdzie syn swojej mamy, pani Ireny, 65-letniej porwanej przez powódź, podaje, że mama się utopiła, została porwana przez rzekę […] komendant policji potwierdził. W zestawieniu policji nie ma pani Ireny z Głuchołaz.

Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii, 29.09.2024

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii, 29.09.2024

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

  • 18 września Onet poinformował, że zmarła pani Irena z Głuchołaz, którą porwała woda. Informacje o śmierci kobiety potwierdził jej syn. Dzień wcześniej o śmiertelnej ofierze powodzi w gminie informował burmistrz Głuchołaz.
  • Gdy Onet informował o śmierci pani Ireny, policja nie potwierdzała tożsamości ofiary ani przyczyny zgonu. 
  • Po czynnościach prowadzonych przez śledczych pani Irena znalazła się na policyjnej liście ofiar śmiertelnych powodzi – wynika z komunikatu Polskiej Policji z 26 września.
  • Zatem w dniu wypowiedzi Krzysztofa Bosaka pani Irena znajdowała się na liście ofiar powodzi sporządzonej przez policję.

Dezinformacje na temat liczby ofiar śmiertelnych powodzi

Od kilku dni w sieci pojawiają się doniesienia i spekulacje podważające dane policji o liczbie ofiar powodzi. Wynikają one z chaosu informacyjnego, z nieufności wobec władz, z bieżących rozgrywek politycznych oraz niekiedy z braku umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Niesprawdzone i wprowadzające w błąd informacje w mediach społecznościowych prostowała policja. Mimo to wciąż można napotkać na głosy twierdzące, że liczba ofiar śmiertelnych powodzi podawana przez władze jest zaniżona.

Bosak twierdzi, że rząd nie podał pełnej liczby ofiar powodzi

„Wczoraj rozmawiałem z ambasadorem Austrii. Tam w wyniku powodzi zginęło 7 osób. Nie wierzę, że w Polsce zginęło tyle samo, ponieważ jej zasięg był dużo większy” – mówił Krzysztof Bosak w rozmowie z Robertem Mazurkiem z RMF FM.

Zdaniem Bosaka rząd nie podaje pełnej statystyki, „bo jest to do niczego niepotrzebne” [czas nagrania 7:58]. Polityk Konfederacji podkreślał na antenie Polsatu, aby zwrócić uwagę na rozbieżności między informacjami podawanymi przez media a danymi raportowanymi przez policję.

Jednym z takich przykładów rozbieżności ma być przypadek pani Ireny, która została porwana przez strumień wody. Bosak zwrócił uwagę, że o jej śmierci poinformował Onet, podczas gdy policja nie uwzględniła kobiety wśród ofiar śmiertelnych powodzi [czas nagrania 8:46].

Wypowiedź Bosaka pojawiła się również na tiktokowym koncie Konfederacji. Poza nim informacje wprowadzające w błąd na temat liczby ofiar powodzi udostępnił inny polityk Konfederacji – Jakub Kalus.

Tragiczne okoliczności śmierci pani Ireny z Głuchołaz

16 września Onet poinformował, że w Głuchołazach zaginęła 65-letnia Irena Orzeł. Wiadomo, że kobieta szykowała się do ewakuacji z powodu powodzi. Kobieta poinformowała swojego syna, że opuściła dom. Wiadomo jednak, że nie dotarła do umówionego miejsca ewakuacji.

Po tym, jak pani Irena wyszła z mieszkania, nie było z nią kontaktu. Po dwóch dniach okazało się, że przypuszczenia co do jej losu okazały się prawdziwie. Niestety, pani Irena utonęła. 

„Nie żyje pani Irena z Głuchołazów. Losami kobiety, która zaginęła w trakcie przygotowań do ewakuacji, żyła w ostatnich godzinach cała Polska. Informację o jej śmierci potwierdza w rozmowie z Onetem syn zmarłej. — Rozpoznaliśmy po pierścionkach — słyszymy”.

Fragment artykułu Onetu z 18 września

Policja nie uwzględniła zgonu pani Ireny wśród ofiar powodzi? To nieprawda

Onet podkreślał, że służby oficjalnie nie potwierdzały od razu tożsamości ofiary, a także przyczyny zgonu. Ale 26 września Polska Policja zamieściła w serwisie X wpis, w którym podała, że dotychczas ujawniono siedem zgonów osób, których okoliczności śmierci mogą wskazywać na to, że ich przyczyną było utonięcie. 

Wśród ofiar była także pani Irena z Głuchołaz. W komunikacie poinformowano, że w Nowym Świętowie, w powiecie głuchołaskim, ujawniono w rzece ciało kobiety. Podobne informacje podał na Facebooku burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz.

Dziewięć ofiar powodzi

Polska Policja tego samego dnia informowała, że liczba ofiar śmiertelnych może się zwiększyć. W powiecie kłodzkim i nyskim znaleziono dwa ciała. Opolska policja potwierdziła, że dwie osoby poniosły śmierć.

Do tej pory (stan na 29 września) liczba ofiar śmiertelnych powodzi nie uległa zmianie.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!