Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Dziki Trener promuje platformę do zarabiania? To próba oszustwa
Czy polski twórca odnalazł sposób na szybki zarobek? W naszej analizie odkrywamy kulisy internetowego scamu, w którym wykorzystano jego wizerunek.
Dziki Trener promuje platformę do zarabiania? To próba oszustwa
Czy polski twórca odnalazł sposób na szybki zarobek? W naszej analizie odkrywamy kulisy internetowego scamu, w którym wykorzystano jego wizerunek.
ANALIZA W PIGUŁCE
- Na Facebooku opublikowano wpis informujący o nowej platformie do zarabiania, która gwarantuje wysokie zyski. W dołączonym filmie do inwestycji miał zachęcać kontrowersyjny internetowy twórca o pseudonimie Dziki Trener [czas nagrania 0:00].
- Wizerunek twórcy został wykorzystany bez jego wiedzy do promowania internetowego oszustwa. Wejście w link dołączony do posta może skutkować utratą wrażliwych danych, a nawet pieniędzy.
- Nagranie opracowane przez oszustów powstało na podstawie fragmentu dłuższego materiału wideo. W oryginale Dziki Trener nie wypowiadał się na temat żadnej platformy do inwestycji.
W ostatnim czasie na łamach Demagoga kilkukrotnie ostrzegaliśmy przed internetowymi oszustwami, w których wykorzystywano wizerunki znanych osób bez ich wiedzy – w tym twórców, przedsiębiorców czy sportowców (np. 1, 2, 3). Tym razem ofiarą scammerów padł Michał Bodzioch, kontrowersyjny internetowy twórca znany pod pseudonimem Dziki Trener.
W krótkim nagraniu reklamującym platformę do zarabiania słyszymy, jak mężczyzna mówi: „Zobaczyłem tę świetną stronę, zarejestrowałem się i już otrzymałem wypłatę w wysokości 382 euro” [czas nagrania 0:06]. W opisie dodano [pisownia oryginalna]: „Wskakuj i kasuj po 35Оеurо każdego dnia! Każdy użytkownik WhаtsАрр ma teraz możliwość włączyć nowy tryb, który kupuje i sprzedaje akcje za pomocą zaawansowanych algorytmów, które nigdy nie zawodzą! Aby zacząć, wystarczy się zarejestrować i aktywować swoje konto”.
Promowany post zyskał ponad 80 polubień, a nagranie obejrzano około 17 tys. razy. Wśród komentarzy odnajdujemy liczne głosy osób, które wskazywały na rzekome zarobki, jakie zapewniła im platforma: „Tak to się robi! Z projektu armaty-rakiety płyną same korzyści! Zarabiam regularnie i to jest mega!” lub „Co za bomba! Projekt armaty-rakiety to prawdziwa gratka! Pieniądze same się mnożą!”.
Tego typu wpisy o wygranych, opatrzone zdjęciami pieniędzy czy drogich przedmiotów, często pojawiają się pod internetowymi scamami. To nie są prawdziwe relacje użytkowników. Konta, które je zamieszczają, mogą np. być kradzione, lub działać w ramach afiliacji. Więcej na ten temat przeczytasz w innym tekście na naszej stronie.
Internetowy twórca stał się ofiarą scamu – on sam nie zachęcał do „inwestycji”
Michał Bodzioch (Dziki Trener) nigdy nie reklamował platformy do szybkiego zarabiania. Informacji na ten temat nie odnajdziemy na jego oficjalnych kontach społecznościowych – na Facebooku, Instagramie, czy YouTubie, a nawet na autorskiej stronie internetowej.
Pierwsza część facebookowego filmu przedstawia mężczyznę mówiącego „Wstałem wczoraj rano, odpaliłem internet. Patrzę i nie wierzę w to, co widzę” [czas nagrania 0:00]. Fragment ten został skradziony z profilu twórcy [czas nagrania 0:00]. Film, z którego go wycięto, nie dotyczył żadnych inwestycji – Dziki Trener odnosił się w nim m.in. do sprawy związanej z alkoholem sprzedawanym w kolorowych tubkach przypominających musy dla dzieci.
W drugiej części materiału promującego platformę pokazano telefon, na którym widniała strona do inwestycji. W tle można było usłyszeć: „Zobaczyłem tę świetną stronę, zarejestrowałem się i już otrzymałem wypłatę w wysokości 382 euro” [czas nagrania 0:06]. Głos osoby wypowiadającej się przypomina Dzikiego Trenera. W nieznacznym stopniu różni się jednak intonacją w porównaniu do wcześniejszego fragmentu [czas nagrania 0:00]. Może to wskazywać, że oszuści wygenerowali tę część wypowiedzi twórcy przy pomocy sztucznej inteligencji.
Wysokie zarobki bez ryzyka? Warto uważać na podejrzanie dobre obietnice
Jak wskazaliśmy wyżej, warunkiem przystąpienia do programu ma być rejestracja i aktywacja konta na stronie internetowej dołączonej do posta (link bezpieczny). Witryna o nazwie a.wappinfo.top nie jest jednak rzetelną stroną programu inwestycyjnego. Próba rejestracji może zakończyć się utratą wrażliwych danych, a nawet pieniędzy.
Na stronie CERT Polska, zespołu działającego w ramach NASK – Państwowego Instytutu Badawczego, odnaleźć można listę ostrzeżeń przed niebezpiecznymi witrynami. Domena „wappinfo.top” w różnych konfiguracjach pojawia się tam 5 razy. Oznacza to, że już wcześniej była wykorzystywana do oszustw.
Co znajduje się na stronie oszustów z fałszywą ofertą inwestycyjną?
Do podejrzenia zawartości podejrzanego linku warto wykorzystywać wirtualne narzędzia, które zapewnią nam bezpieczeństwo. W naszym przypadku skorzystaliśmy z platformy Browserling. Po otwarciu witryny oszustów (link bezpieczny) otrzymaliśmy informację o otrzymaniu dostępu do rzekomego programu. Przepustka ta miała być ważna wyłącznie przez 24 godziny.
Okazuje się, że do omawianego scamu nie wykorzystano wyłącznie wizerunku Dzikiego Trenera. Oszuści podszyli się również pod aplikację do komunikacji WhatsApp. Przywołanie znanego loga nie jest przypadkowe – w ten sposób przestępcy starają się wzbudzić nasze zaufanie i uśpić czujność.
Najpierw tracisz dane, a później pieniądze
Wspomniana witryna (link bezpieczny) dała nam możliwość „aktywacji” konta, dzięki któremu mielibyśmy zarabiać. W formularzu poproszono o imię, nazwisko, adres email oraz numer telefonu. Po wprowadzeniu fikcyjnych danych zostaliśmy przeniesieni na stronę, na której znalazły się informacje dotyczące rzekomych inwestycji.
Witryna ta dawała możliwość „doładowania” wirtualnego konta przy pomocy kryptowaluty. Jest to znana nam metoda działania oszustów, którzy w ten sposób dążą do kradzieży środków finansowych. Pamiętajmy, że podawanie danych np. kart bankowych na podejrzanych stronach może spotkać się z poważnymi konsekwencjami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter