Strona główna Analizy Blokada portalu X w Brazylii. Co warto wiedzieć?

Blokada portalu X w Brazylii. Co warto wiedzieć?

W piątek 30 sierpnia sędzia Sądu Najwyższego Brazylii Alexandre de Moraes nakazał zawiesić dostęp do serwisu X (dawniej Twitter). W ten sposób Brazylia dołączyła do listy państw, w których to medium społecznościowe nie jest już dostępne. Dlaczego tak się stało? Wyjaśniają to fact-checkerzy z organizacji Lupa.

fot. Debbie Rowe / The Royal Society / Wikimedia Commons CC BY-SA 4.0, Pixabay / Modyfikacje: Demagog

Blokada portalu X w Brazylii. Co warto wiedzieć?

W piątek 30 sierpnia sędzia Sądu Najwyższego Brazylii Alexandre de Moraes nakazał zawiesić dostęp do serwisu X (dawniej Twitter). W ten sposób Brazylia dołączyła do listy państw, w których to medium społecznościowe nie jest już dostępne. Dlaczego tak się stało? Wyjaśniają to fact-checkerzy z organizacji Lupa.

Ten artykuł pochodzi ze strony przynależącej do Międzynarodowej Sieci Factcheckingowej brazylijskiej organizacji Lupa. Pierwotnie ukazał się 31 sierpnia 2024 roku, a jego autorami są Gabriela Soares i Maiquel Rosauro.

Decyzja sędziego wynikała z postawy Elona Muska, właściciela portalu, który odmówił wyznaczenia przedstawiciela prawnego swojej firmy w Brazylii i nie przestrzegał obowiązków dotyczących moderowania treści. 

W środę 28 sierpnia Moraes wezwał Muska (za pośrednictwem kontrowersyjnego wpisu na portalu X), by w ciągu 24 godzin podporządkował się brazylijskim przepisom. Biznesmen odpowiedział sarkazmem, publikując memy generowane przez sztuczną inteligencję i nazywając wymiar sprawiedliwości cenzorem i dyktatorem.

Oto, co warto wiedzieć o tej sprawie.

Dlaczego brazylijski Sąd Najwyższy zwrócił się do Elona Muska?

Od pierwszego tygodnia kwietnia w Brazylii jest prowadzone dochodzenie wobec Elona Muska. Sprawa nr 4957 dotyczy utrudniania pracy wymiaru sprawiedliwości, udziału w organizacji przestępczej i podżegania do przestępstwa. W tzw. dochodzeniu Digital Militias związanym z atakami w Brasílii 8 stycznia 2023 roku jest on jednym z podejrzanych o rozpowszechnianie fałszywych wiadomości w mediach społecznościowych w celu wpływania na procesy polityczne. 

Ten rok jest w Brazylii rokiem wyborczym – w październiku ponad 5 tys. miast w całym kraju ma wybrać nowych burmistrzów. Okres kampanii oficjalnie rozpoczął się 16 sierpnia.

Jak rozpoczęło się śledztwo przeciwko Muskowi?

3 kwietnia w Brazylii zaczęła się gorąca dyskusja o wycieku prywatnych wiadomości wysyłanych pomiędzy osobami na portalu X. Firma krytykowała w nich decyzje podjęte przez Najwyższy Sąd Wyborczy (TSE) podczas kampanii wyborczej w 2022 roku, w związku działalnością Digital Militias. Jak można wnioskować, serwis X nie zgadzał się z sądem, który żądał usunięcia treści z platformy i przekazania danych użytkowników. W tym czasie Moraes był prezesem Najwyższego Sądu Wyborczego i odpowiadał za nadzorowanie wyborów powszechnych, w tym prezydenckich.

Cztery dni po wycieku, 7 kwietnia, Moraes włączył Muska do śledztwa Digital Militias. Ponadto wezwał serwis X do „przestrzegania wydanych nakazów sądowych”, które Musk naruszył, gdy reaktywował profile zablokowane z nakazu Sądu Najwyższego i TSE. Ustalono również, że w przypadku niezastosowania się do nakazu na firmę zostanie nałożona dzienna grzywna w wysokości 100 tys. reali brazylijskich (ok. 20 tys. dolarów) za każdy profil, a prawni przedstawiciele serwisu X w Brazylii zostaną oskarżeni o niepodporządkowanie się sądowi.

Niecałe 24 godziny później, 8 kwietnia, Musk opublikował w mediach społecznościowych informację, że serwis X zniósł wszystkie ograniczenia, które zastosował na podstawie wcześniejszych orzeczeń. Skarżył się, że Moraes nie tylko nałożył wysokie grzywny na jego firmę, lecztakże zagroził uwięzieniem jej pracowników. Musk wspomniał, że może zamknąć biuro portalu X w Brazylii w odpowiedzi na – jak to nazwał – ekscesy i „cenzurę” Moraesa. Tego samego dnia sędzia włączył Muska do dochodzenia nr 4957.

Co ostatecznie doprowadziło do zablokowania serwisu X w Brazylii?

17 sierpnia serwis X ogłosił zamknięcie swojego biura w Brazylii, czym naruszył krajowe przepisy, ponieważ aby działać na terytorium Brazylii, wszystkie platformy społecznościowe muszą mieć tam co najmniej przedstawiciela prawnego.

28 sierpnia Moraes wezwał Muska za pośrednictwem X, żądając, aby w ciągu 24 godzin wyznaczył nowego przedstawiciela firmy w Brazylii. Właściciel serwisu zalał swoje media społecznościowe memami i żartami na temat sędziego. Niektóre z nich zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję.

30 sierpnia, prawie 48 godzin po wezwaniu Muska, Moraes nakazał zawieszenie serwisu X w kraju, ponieważ platforma nadal nie miała przedstawiciela w Brazylii.

31 sierpnia serwisnie był już dostępny w tym kraju.

Czy wystawienie sądowego nakazu za pośrednictwem X jest możliwe w Brazylii?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy sędzia mógł nakazać cokolwiek Muskowi za pośrednictwem serwisu X. Pytanie to stało się w kraju przedmiotem prawnych kontrowersji. Jednak większość ekspertów, z którymi konsultowała się organizacja Lupa, uważa, że wezwanie kogoś do określonych czynności za pośrednictwem serwisu X jest działaniem niemającym mocy prawnej.

W swoim oświadczeniu profesor Andréa Rocha, prawniczka i specjalizująca się w prawie publicznym koordynatorka Departamentu Prawa Międzynarodowego w Brazylijskim Instytucie Zasobów i Procesów w Sądach Wyższych (IRTS), stwierdziła, że nie ma regulacji prawnych umożliwiających kierowanie wezwań sądowych za pośrednictwem mediów społecznościowych, zwłaszcza w postępowaniu karnym.

Podkreśliła, że brazylijski system prawny dysponuje metodami wysyłania zawiadomień do oskarżonych za granicą za pośrednictwem kanałów dyplomatycznych. Dlatego jej zdaniem metody nieprzewidziane przez prawo powinny być stosowane dopiero po wyczerpaniu wszystkich opcji prawnych, co raczej nie miało miejsca w tym przypadku.

Sędzia powinien pisać do kogoś innego? Musk nie jest CEO X Corp.

Prawnik Paulo Peixoto, profesor prawa konstytucyjnego i praw człowieka w Damásio Educacional, również sklasyfikował wezwanie za pośrednictwem serwisu X jako nietypowe. Jego zdaniem może to doprowadzić do unieważnienia całego dochodzenia.

„Ponieważ dotyczy to zagranicznej firmy, to zgodnie z kodeksem postępowania karnego i traktatami międzynarodowymi powinno zostać skierowane oficjalne pismo. W tym sensie istnieje możliwość uznania tego działania za nieważne” – wyjaśnia Peixoto.

André Marsiglia, prawnik konstytucyjny i specjalista w dziedzinie wolności słowa, również twierdzi, że wezwanie „jest nieważne”. Wyjaśnia, że z prawnego punktu widzenia wezwanie musi zostać dostarczone osobiście, a także wskazuje na problem z samym dokumentem.

„Musk nie jest dyrektorem generalnym firmy (CEO). Odbiorca wezwania musi odpowiadać za firmę prawnie” – argumentuje. Obecnym dyrektorem generalnym X Corp. jest Linda Yaccarino.

Czy jest możliwość uznania wezwania za dostarczone?

W artykule dla portalu informacyjnego UOL Wilton Gomes, magister i doktorant prawa państwowego na Uniwersytecie w São Paulo, wyjaśnia, że pomimo braku konkretnych przepisów federalnych dotyczących wezwań za pośrednictwem mediów społecznościowych, bez względu na formę można zatwierdzić pismo, jeśli spełnia ono swój cel bez szkody dla stron.

Gomes stwierdził, że wezwanie Elona Muska za pośrednictwem jego osobistego profilu na portalu X, a przede wszystkim udzielone przez niego odpowiedzi, byłyby wystarczające, by uznać wezwanie sędziego za skuteczne, mimo że taka forma nie jest przewidziana w prawie federalnym i wydaje się nietypowa.

Według samego brazylijskiego Sądu Najwyższego, wezwanie za pośrednictwem X jest bezprecedensowe w tym kraju. W oświadczeniu sąd podkreślił, że platforma nie ma przedstawiciela prawnego w Brazylii, a wezwanie skierowano także do prawnika wyznaczonego do tej sprawy.

Czy użytkownicy mogą uzyskać dostęp do serwisu X w inny sposób?

Nie, w Brazylii nie ma możliwości swobodnego korzystania z serwisu X. W piątek 30 sierpnia sędzia Moraes nakazał zawieszenie portalu X za niezastosowanie się do wysłanego dwa dni wcześniej wezwania i niewyznaczenie przedstawiciela prawnego w Brazylii. 

Ta decyzja nakazuje Krajowej Agencji Telekomunikacji (Anatel) oraz firmom takim jak Apple, Google, a także dostawcom internetu i operatorom telefonicznym (Claro, Tim i Oi), podjęcie środków w celu zablokowania dostępu do aplikacji „X” w Brazylii. W rezultacie użytkownicy nie będą mogli uzyskać dostępu do platformy z urządzeń mających adres IP w Brazylii.

A co z siecią VPN?

W swoim zarządzeniu Moraes zabronił również użytkownikom korzystania z alternatywnych środków technologicznych, takich jak sieć VPN, w celu ukrycia lokalizacji urządzenia i uzyskania dostępu do serwisu X. 

Jeśli użytkownik spróbuje uzyskać dostęp do platformy za pośrednictwem VPN, grozi mu grzywna w wysokości 50 tys. riali (10 tys. USD) dziennie.

Dla niektórych specjalistów, takich jak prawnik André Marsiglia, decyzja o karaniu użytkowników za korzystanie z VPN jest bezprawna. „Nie można karać ludzi, którzy nie są częścią procesu prawnego. Można karać strony, ale nie osoby trzecie. A w tym przypadku użytkownicy są osobami trzecimi. Sieć VPN nie jest nielegalna, więc nie powinna być ograniczana” – wyjaśnił.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

POLECANE RAPORTY I ANALIZY

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!