Strona główna Analizy Dezinformacja wymierzona w LGBTIQ+ uderza również w Zachód

Dezinformacja wymierzona w LGBTIQ+ uderza również w Zachód

Raport Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (ESDZ) wskazuje, że dezinformacja wymierzona w osoby LGBTIQ+ jest często prowadzona przez podmioty państwowe, w tym Rosję. Ma ona na celu poniżenie osób LGBTIQ+, a także wywołanie oburzenia wobec polityki państw Zachodu oraz ich wartości.

tłum z flagami społeczności LGBT+

fot. Unsplash / Modyfikacje: Demagog

Dezinformacja wymierzona w LGBTIQ+ uderza również w Zachód

Raport Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (ESDZ) wskazuje, że dezinformacja wymierzona w osoby LGBTIQ+ jest często prowadzona przez podmioty państwowe, w tym Rosję. Ma ona na celu poniżenie osób LGBTIQ+, a także wywołanie oburzenia wobec polityki państw Zachodu oraz ich wartości.

Jak wskazują autorzy raportu, w ostatnich latach poczyniono znaczne postępy zarówno w rozumieniu, jak i reagowaniu na obcą manipulację i ingerencję w przestrzeń informacyjną (FIMI). Jednak analizy skupiające się na społeczności LGBTIQ+ były nieliczne.

Raport opiera się przede wszystkim na identyfikacji, charakteryzowaniu oraz (w miarę możliwości) przypisywaniu danym podmiotom przypadków FIMI wymierzonych w społeczność LGBTIQ+ w państwach Partnerstwa Wschodniego, Bałkanów Zachodnich oraz południowych sąsiadów Unii.

Z czego korzystają dezinformatorzy w szerzeniu narracji anty-LGBTIQ+?

Raport stanowi ważny krok w kierunku pokazania, w jaki sposób dezinformatorzy wykorzystują szeroką kombinację taktyk, technik i procedur (TTP). Analizowane przypadki wykazały, że do często stosowanych środków należą: podszywanie się, fabrykowanie i modyfikowanie dokumentów oraz przywłaszczanie i ponowne wykorzystywanie istniejących treści multimedialnych.

Jak wskazują autorzy raportu, podmioty szerzące FIMI dostosowują swoje taktyki w zależności od potrzeb, o czym świadczyło zidentyfikowanie szerokiej gamy dodatkowych TTP, takich jak np. rozwijanie gier online, promowanie cyberataków i zachęcanie do działań offline.

Ponad połowa badanych przypadków wskazywała na działania rosyjskie

Według raportu prawie 80 proc. spośród 31 przypadków FIMI wobec społeczności LGBTIQ+ zidentyfikowanych między czerwcem 2022 roku a lipcem 2023 roku wykorzystywało ją do atakowania rządów państw zachodnich, Ukrainy, organizacji społeczeństwa obywatelskiego, Unii Europejskiej oraz organizacji międzynarodowych. Łączono to z intencją poniżania i obrażania osób LGBTIQ+.

Ponad połowę zidentyfikowanych przypadków przypisano Rosji. Pozostałe 45 proc. nie mogło zostać przypisane żadnemu państwu.

Dezinformacja uderzająca w LGBTIQ+ nie jest wymierzona wyłącznie w tę społeczność

Jak wskazują autorzy raportu, zasięg narracji FIMI wymierzonych w osoby LGBTIQ+ nie uderza wyłącznie w tę społeczność. Zgodnie z zebranymi dowodami takie narracje miały za zadanie również wywołać oburzenie wobec rządu, wydarzeń lokalnych lub globalnych, a nawet samej demokracji.

W wielu spośród zbadanych przypadków nadrzędną narracją dla treści uderzających w osoby LGBTIQ+ okazało się twierdzenie, że Zachód chyli się ku upadkowi”. Podmioty stwarzające zagrożenie FIMI usiłują stworzyć fałszywy dylemat między ochroną zachodnich wartości a wyborem standardów demokratycznych. Można także zauważyć narrację, według której liberalny zachód jest ewidentnie słaby, ponieważ poddaje się „propagandzie LGBTIQ+”.

Jakie tematy wykorzystują dezinformatorzy?

Podmioty sieją dezinformację uderzającą w osoby LGBTIQ+, przeplatając zróżnicowane taktyki z innymi znanymi uprzedzeniami i stereotypami. Ma to na celu zwiększenie ich wiarygodności.

Jedną z głównych przyjmowanych narracji jest sugerowanie, że promowanie praw osób LGBTIQ+ jest pewnego rodzaju ukrytą formą „kolonizacji” przez moralnie skorumpowany Zachód. W tej linii narracyjnej często oskarża się zachodnie władze o zmuszanie lokalnych społeczności do akceptowania i przestrzegania „agendy LGBTIQ+”, czymkolwiek ta agenda miałaby być. Ponadto narracja ta jest wiązana często z tematyką suwerenności kulturowej, tożsamości narodowej i oporu wobec zachodniego imperializmu kulturowego.

Inna linia narracyjna zakłada, że „liberalne rozumienie” płci oraz rozszerzenie praw seksualnych i reprodukcyjnych stanowią zagrożenie dla tradycyjnych rodzin złożonych z mężczyzny, kobiety i dzieci. Dodatkowo osoby LGBTIQ+ są wskazywane jako potencjalne zagrożenie dla dzieci ze względu na ich rzekome napastliwe zachowanie i pragnienie popychania dzieci w „perwersje seksualne”.

Nie zabrakło również wątków, w których dezinformatorzy starali się powiązać osoby LGBTIQ+ z terminami takimi jak „choroba”, „wirus” czy też „skażenie”. Jedna z narracji rozpowszechniana przez rosyjski rząd głosiła, że orientacja seksualna jest „chorobą zakaźną”, która może być przenoszona przez kontakt z osobami należącymi do tej społeczności. Ponownie osoby LGBTIQ+ były przedstawiane jako „niebezpieczne”, „niepożądane” i „perwersyjne”, stanowiące zagrożenie dla społeczeństwa.

Gdzie najłatwiej spotkać dezinformację wymierzoną przeciwko LGBTIQ+?

Wyniki badania zaprezentowane w raporcie wskazują, że z dezinformacją wymierzoną w osoby LGBTIQ+ możemy najczęściej spotkać się na Telegramie. 48 proc. wszystkich tego typu treści pochodziło właśnie stamtąd. 

Na drugim miejscu znalazły się strony internetowe (20 proc.). Podium zamykał serwis X (dawniej Twitter), na którym zostało opublikowanych 19 proc. wszystkich zbadanych treści.

Potrzebna jest współpraca

Wyniki raportu „FIMI targeting LGBTIQ+ people” wskazują, że główne luki w śledzeniu, zapobieganiu i zwalczaniu FIMI wymierzonego w osoby LGBTIQ+ wynikają z braku koordynacji, współpracy i komunikacji między różnymi podmiotami. Autorzy wymieniają tu rząd, środowisko akademickie, organizacje pozarządowe, media społecznościowe oraz ogólnie media. 

Niewystarczające wykorzystanie istniejących sieci współpracy i niewielkie możliwości dalszego łączenia ekspertów oznaczają, że inicjatywy często działają w oderwaniu od innych wysiłków i cierpią z powodu braku finansowania.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!