Omawiamy ważne fakty dla debaty publicznej, a także przedstawiamy istotne raporty i badania.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Dysproporcje w emisji CO2 są znaczące. Jaka jest ich skala?
Emisja dwutlenku węgla jest silnie zróżnicowana – wynika z opracowania grupy World Inequality Lab. 10 proc. największych emitentów odpowiada prawie za połowę światowych emisji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Dysproporcje w emisji CO2 są znaczące. Jaka jest ich skala?
Emisja dwutlenku węgla jest silnie zróżnicowana – wynika z opracowania grupy World Inequality Lab. 10 proc. największych emitentów odpowiada prawie za połowę światowych emisji.
Znaczne dysproporcje w rozłożeniu emisji CO2 na świecie
W 2019 roku światowe emisje gazów cieplarnianych wyniosły 50 mld ton ekwiwalentu CO2, czyli 6,6 t na osobę. Po ubiegłorocznym spadku związanym z pandemią, w 2021 roku emisje prawie wyrównały poziom sprzed pandemii COVID-19.
Co istotne, 10 proc. największych emitentów CO2 na świecie (państwa te zamieszkuje 771 mln ludności) jest odpowiedzialnych za 48 proc. światowych emisji. Na jedną osobę przypada w nich aż 31 t dwutlenku węgla na osobę.
Z kolei połowa emitentów CO2 (zamieszkiwanych przez 3,8 mld ludzi) wprowadza do atmosfery zaledwie 12 proc. światowych emisji (1,6 tony na osobę).
Nierówny podział emisji przypadających na jedną osobę wyraźnie widać również w ujęciu geograficznym.
W Europie jest to 10 t dwutlenku węgla na osobę, w Ameryce Północnej aż 20 t, w Chinach 8 t, w Azji Południowo-Wschodniej już zaledwie 2,6 t, a najmniej w Afryce Subsaharyjskiej – 1,6 t.
Historycznie Ameryka Północna i Europa są odpowiedzialne za około połowę wszystkich światowych emisji powstałych po rewolucji przemysłowej. Chiny odpowiadają za 11 proc.
Warto zwrócić uwagę, że od 1990 roku emisje w przypadku państw zamieszkiwanych przez biedniejszą połowę ludzkości wzrosły z 1,2 t CO2 na osobę do zaledwie 1,6 tony. Z kolei emisje w państwach należących do topowych emitentów rosły najszybciej z wszystkich grup.
Emisje mogą być niedoszacowane bądź przeszacowane
Warto również zasygnalizować, że państwa – przedstawiając w oficjalnych danych swoje emisje krajowe – nie ujmują w danych emisji gazów cieplarnianych wytwarzanych także przez produkcję importowanych przez nie towarów.
Uwzględnienie tego czynnika mogłoby zwiększyć unijne emisje w statystykach nawet o ¼. Z kolei w przypadku Chin mowa o potencjalnej redukcji o 10 proc.
Ma to również znaczenie w przypadku walki z globalnym ociepleniem. Naukowcy podkreślają, że aby utrzymać wzrost średniej temperatury na Ziemi (w porównaniu do epoki przedprzemysłowej) poniżej 2℃ do 2100 roku, ludzkość nie może wyemitować więcej niż 900 mld t CO2. Szacuje się jednak, że wartość ta, przy obecnych emisjach może zostać przekroczona już za 18 lat.
Emisje można zredukować. Potrzebne są jednak zdecydowane działania
Chcąc ograniczyć emisje, autor raportu „Climate change & the global inequality of carbon emissions, 1990-2020” rekomenduje, aby:
- państwa stworzyły kompleksowe systemy monitorowania i śledzenia emisji gazów cieplarnianych, które zawierałyby również informacje dotyczące emisji z konsumpcji i poszczególnych inwestycji,
- kraje jasno ustanowiły cele redukcji emisji, przede wszystkim w podziale per capita (a nie łączne emisje gospodarki państwa bez uwzględnienia liczby ludności),
- przeznaczono ok. 2 proc. światowego PKB na niskoemisyjne technologie, infrastrukturę i energetykę. Podmioty publiczne powinny zwiększyć swoje nakłady na cele klimatyczne. Zyski z inwestycji w paliwa kopalne mogłyby być przeznaczone w celu finansowania niskoemisyjnych technologii i pomocy dla biedniejszych państw w transformacji energetycznej.
Należy zwrócić uwagę jeszcze na jedną kwestię. Najbiedniejsze osoby ponoszą proporcjonalnie największe koszty polityki klimatycznej, m.in. przez podatki od węgla i emisji.
W związku z tym postuluje się stworzenie systemu z większym obciążeniem dla najbogatszych emitentów. W tym celu można wprowadzić progresywne podatki od emisji. Można również zakazać inwestycji opartych na węglu, zwiększyć inwestycje i uatrakcyjnić system prawny w dziedzinie zielonych technologii.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter