Omawiamy ważne fakty dla debaty publicznej, a także przedstawiamy istotne raporty i badania.
GLOBSEC Trends: nie wszyscy obawiają się Rosji
Większe poparcie dla członkostwa w NATO i UE i przekonanie o zagrożeniu ze strony autokratycznych reżimów – to wnioski z raportu GLOBSEC Trends, globalnego think tanku badającego trendy postaw społecznych w Europie Środkowo-Wschodniej. Są jednak państwa, które się z tego wyłamują.
Fot. Aksonsat Uanthoeng / Pexels / Modyfikacje: Demagog
GLOBSEC Trends: nie wszyscy obawiają się Rosji
Większe poparcie dla członkostwa w NATO i UE i przekonanie o zagrożeniu ze strony autokratycznych reżimów – to wnioski z raportu GLOBSEC Trends, globalnego think tanku badającego trendy postaw społecznych w Europie Środkowo-Wschodniej. Są jednak państwa, które się z tego wyłamują.
GLOBSEC działa na rzecz zwiększania bezpieczeństwa, dobrobytu i zrównoważonego rozwoju w Europie i na całym świecie. Od 2016 roku publikuje raporty dotyczące Europy Środkowo-Wschodniej (Polska, Czechy, Litwa, Łotwa, Węgry, Rumunia, Słowacja i Bułgaria), w których przedstawia wnioski dotyczące postaw społecznych w tym regionie.
Niedawno opublikowano raport za 2023 rok, pełen pozytywnych wniosków, ale i ostrzeżeń. Co warto zapamiętać?
Polacy winią za wojnę Rosję. Nie wszędzie jest zgoda
Raport pod hasłem „United we (still) stand” (pl. „zjednoczeni wciąż stoimy”) liczy blisko 100 stron. Wiele z wniosków dotyczy wojny w Ukrainie. Jak podano w raporcie, 64 proc. respondentów (s. 17) z Europy Środkowo-Wschodniej uważa, że za wojnę odpowiada przede wszystkim Rosja.
Najwyżej wypada pod tym względem Polska, w której sądzi tak 85 proc. osób. Najgorzej natomiast Słowacja (40 proc.) i Bułgaria (44 proc.). Jakie były pozostałe opcje odpowiedzi? Można było zaznaczyć, że za wojnę w Ukrainie odpowiada Ukraina, która uciskała rosyjskojęzyczną część ludności lub stwierdzić, że za wojnę należy obwiniać Zachód, który sprowokował Rosję.
W Polsce dwie pozostałe opcje wybrali nieliczni. 4 proc. uznało, że za wojnę odpowiada Zachód, a 3 proc., że Ukraina. Z kolei w Słowacji odsetki rozkładały się następująco: 34 i 17 proc., a w Bułgarii: 32 i 15 proc.
Polacy są zgodni. Rosja zagraża bezpieczeństwu
Respondenci winią za wojnę w Ukrainie Rosję, za czym idzie też przekonanie, że właśnie to państwo zagraża bezpieczeństwu ich ojczyzn. Tę opcję w badanym regionie wybrało 66 proc. osób (s. 36). W samej Polsce odsetek ten był wyższy i wyniósł 88 proc.
Jednak nie wszystkie kraje podzielają tę opinię. W Bułgarii tylko 34 proc. respondentów uznało Rosję za zagrożenie, a na Węgrzech – 48. W raporcie wyjaśniono, że może to wynikać z powszechnego przekonania, że Rosja jest strategicznym partnerem dla tych państw – jedna czwarta Bułgarów i Węgrów właśnie tak postrzega Kreml.
Uchodźcom trzeba pomagać. Ale…
W Europie Środkowo-Wschodniej widać wsparcie dla uchodźców z Ukrainy. 73 proc. respondentów uważa, że ich państwo powinno kontynuować udzielanie pomocy, ponieważ ci ludzie uciekają przed wojną (s. 24). Jednocześnie 53 proc. osób (respondenci mogli zaznaczyć więcej niż jedną opcję) zgodziło się ze stwierdzeniem, że pomoc ta odbywa się kosztem biedniejszej części obywateli ich krajów.
W Polsce 81 proc. respondentów popiera pomoc, ale 52 proc. jednocześnie zwraca uwagę na to, że odbija się ona na biedniejszych Polakach. Wspieranie uchodźców z Ukrainy ma najmniejsze poparcie w Bułgarii (52 proc., 71 proc. dla drugiej opcji) i Słowacji (59 i 69 proc.).
Wojna zjednoczyła NATO i UE
Za pozytyw uznano w raporcie duże poparcie dla NATO, które w badanym regionie sięga 79 proc. (s. 27). Wskazano, że państwa zjednoczyły się wobec agresji Rosji na Ukrainę. Zapytano respondentów, jak by głosowali, gdyby teraz mogli zdecydować o pozostaniu w NATO lub opuszczeniu organizacji.
W Polsce 94 proc. respondentów zagłosowałoby za pozostaniem w NATO. Mniejsze poparcie dla organizacji odnotowano w Słowacji i w Bułgarii (58 proc.). Jeszcze rok temu poparcie w Słowacji wynosiło 72 proc. Skąd ten spadek? Według GLOBSEC Trends odpowiada za to „szalejąca kampania dezinformacyjna, prowadzona zarówno przez podmioty krajowe, jak i zagraniczne”.
Podobnym poparciem cieszy się Unia Europejska, bo 78 proc. respondentów z Europy Środkowo-Wschodniej opowiada się za obecnością swojego państwa w tej organizacji (s. 65). W Polsce 80 proc. badanych zagłosowałoby za pozostaniem w UE, a 12 proc. za wystąpieniem.
Zełenski politycznym liderem
Kolejnym skutkiem wojny wydaje się wzrost rozpoznawalności prezydenta Ukrainy. Jest on postrzegany w badanym regionie pozytywnie – ocenia go tak 60 proc. respondentów (s. 58). W Polsce ten wynik jest wyższy i wynosi 89 proc. Najmniej osób wysoko oceniających Władimira Zełenskiego jest w Słowacji (31 proc.), Bułgarii (37 proc.) i Węgrzech (41 proc.).
Na temat tych wyników wypowiedział się w raporcie Paweł Terpiłowski, redaktor naczelny Demagoga:
– Opinia publiczna w Polsce na temat Zełenskiego jest ściśle związana z trwającą wojną. Przed inwazją Rosji na pełną skalę nie był on tak popularny ani nawet znany. Jego działania, szczególnie w pierwszych miesiącach inwazji, były szeroko relacjonowane przez media i spotkały się z podziwem wśród polskiego społeczeństwa.
– Polaków ujął fakt, że prezydent Ukrainy pozostał w Kijowie pomimo groźby przejęcia władzy przez Rosję. Powszechnie uważa się go za prawdziwego męża stanu – podkreślił redaktor naczelny Demagoga.
Z kolei Władimir Putin cieszy się złą sławą w niemal całym regionie. W Polsce negatywnie ocenia go aż 96 proc. respondentów (s. 62), a pozytywnie – zaledwie 2 proc. Putin najlepszą opinię ma w Bułgarii, gdzie pozytywnie ocenia go 32 proc. osób biorących udział w badaniu.
Rządy i media z coraz mniejszym zaufaniem
Raport zawiera również wiele alarmujących wniosków. Jednym z nich jest fakt, że spada zaufanie obywateli do rządu (s. 78). W Polsce wynosi ono 33 proc. i nie jest najmniejsze w Europie Środkowo-Wschodniej. Najmniej swojemu rządowi wierzą Słowacy (18 proc.) i Bułgarzy (27 proc.). Rząd cieszy się największym zaufaniem w Czechach, bo sięgnęło ono 52 proc.
Spada również zaufanie do mediów głównego nurtu (s. 82). Znaczącą zmianę w tej kwestii zauważono w 4 na 8 państw. Wśród państw z niskim zaufaniem do mediów znalazła się Polska. Tylko 32 proc. respondentów uznało, że wierzy mediom, a 43 proc. postrzega je jako wolne lub raczej wolne.
Niski poziom zaufania do mediów odnotowano także w Bułgarii (31 proc. ufa mediom) i w Węgrzech (41 proc.). A to właśnie zaufanie do mediów zdaniem autorów raportu jest kluczowe we wzmacnianiu demokracji.
Polska w podsumowaniu
GLOBSEC podsumował krótko dane z każdego z ośmiu krajów, w tym również z Polski (s. 14). Wiele wniosków już znamy, ale warto podkreślić, że autorzy raportu wskazują na pewną podatność Polaków na „manipulacyjne narracje” dotyczące Ukraińców. Ma to być widoczne w wysokim wyniku przy pytaniu o pomoc uchodźcom: jesteśmy za, ale jednocześnie uważamy, że coś dzieje się naszym kosztem.
W podsumowaniu przypomniano także o nieufności wobec mediów, a za główny jej powód uznano kontrolę rządu. Tutaj jednak Polacy zostali pochwaleni na niezgodę wobec demonizowania osób LGBT+.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter