Strona główna Analizy Konflikty XXI wieku. Jak Rosja wysługuje się prywatnymi podmiotami?

Konflikty XXI wieku. Jak Rosja wysługuje się prywatnymi podmiotami?

Konflikty zbrojne XXI wieku cechuje komercjalizacja i prywatyzacja. Wojna jest już nie tylko narzędziem polityki państwowej, lecz stała się polem do prowadzenia biznesu. W inwazji Rosji na Ukrainę Kreml nie jest samotny. Z pomocą przyszły prywatne firmy wojskowe.

Konflikty XXI wieku. Jak Rosja wysługuje się prywatnymi podmiotami?

Konflikty zbrojne XXI wieku cechuje komercjalizacja i prywatyzacja. Wojna jest już nie tylko narzędziem polityki państwowej, lecz stała się polem do prowadzenia biznesu. W inwazji Rosji na Ukrainę Kreml nie jest samotny. Z pomocą przyszły prywatne firmy wojskowe.

Rosyjskie wojsko szuka wsparcia

W inwazji na Ukrainę Rosja szuka zewnętrznego wsparcia. O obecności czeczeńskich żołnierzy walczących po stronie Rosji poinformował sam prezydent autonomicznej republiki, Ramzan Kadyrow, już dwa dni po rozpoczęciu inwazji.

Czeczeni są obecni w Ukrainie po obu stronach konfliktu już od 2015 roku. Jednakże ci, którzy walczą po stronie ukraińskiej, nie mają poparcia czeczeńskich władz, a sam Kadyrow tych, którzy wspierają Ukrainę, jawnie nazwał „narkomanami”.

Rosjanie nie zamierzają polegać wyłącznie na Czeczenach. Wall Street Journal, powołując się na amerykańskich urzędników, podał informację, że Rosjanie rekrutowali do walki w Ukrainie również syryjskie bojówki. Stawki proponowane Syryjczykom wahają się od 200 do 300 dolarów w przypadku kontraktu trwającego 6 miesięcy. Syryjscy najemnicy mają być wykorzystywani głównie w trakcie walk miejskich.

PMC nowym sposobem na walkę

Wsparcie Rosji przez podmioty zewnętrzne ożywiło dyskusje dotyczące współczesnych wojen. Obecne konflikty charakteryzują się prywatyzacją i komercjalizacją. Oznacza to nic innego jak traktowanie wojny jako biznesu.

Początku prywatnych firm wojskowych (PMC – Private Military Company) w Rosji należy dopatrywać się w upadku Związku Radzieckiego. Zarówno wielu zawodowych żołnierzy, jak i funkcjonariuszy służb specjalnych zostało bezrobotnych, a – po odnowieniu kontaktów z towarzyszami broni ze swoich jednostek – zakładali firmy ochroniarskie. 

Pierwszymi firmami tego typu były Alfa Group oraz Łukom-A. Druga z firm była odpowiedzialna za ochronę inwestycji Łukoilu w Iraku. Firmy te nie potrafiły jednak przebić się przez dość dobrze rozwinięty zachodni rynek, a dodatkowo prawo Federacji Rosyjskiej zabrania jej obywatelom brać udział w zagranicznych konfliktach zbrojnych w celu uzyskania korzyści finansowych. 

Rozwój PMC w Rosji

Firmy, które znamy pod zbiorczym szyldem Grupy Wagnera, zaczęły dojrzewać po roku 2007 i Forum Ekonomicznym w Sankt Petersburgu, gdzie jednym z prelegentów był Eeben Barlow – twórca Executive Outcomes, prywatnej firmy militarnej operującej w Afryce. Wówczas Rosjanie zauważyli szanse i możliwości, jakie daje wykorzystanie prywatnych firm wojskowych.

Medialnego rozgłosu rosyjskie PMC doświadczyły głównie po walkach na wschodzie Ukrainy oraz na Krymie w 2014 roku, po wsparciu działań donieckich separatystów. 

Kraje, w których zaobserwowano rosyjskich kontraktorów, to głównie Ukraina, Syria, Libia, Republika Środkowej Afryki, Sudan, Mozambik, Wenezuela. Badacze z Center for Strategic and International Studies (CSIS) wykazali blisko 30 krajów, w których potwierdzono operacje przeprowadzane przez Rosjan.

Jak zauważa Zbigniew Parafianowicz, Rosja jest zbyt słaba, aby prowadzić kilka wojen i jednakże jest zbyt silna, aby odpuścić możliwość angażowania się w konflikty asymetryczne, celem osiągania wpływów politycznych i gospodarczych nawet w odległych krajach. 

Najemnicy bronią w ręku Kremla

Rosyjscy najemnicy realizują zadania Kremla na kilku płaszczyznach, a jedną z ważniejszych jest polityka zagraniczna. Dzięki niezobowiązującej obecności wojskowych podwykonawców Moskwa może rozszerzać swoją sieć wpływów. Natomiast gdy sprawy przybiorą niekorzystny obrót, bardzo łatwo może odciąć się od prywatnych firm, jakby ich nie było.

Rosyjskie PMC wysyłane są głównie w zapalne punkty na świecie, które są istotne dla interesów Kremla. Niezobowiązująca obecność wojskowych podwykonawców umożliwia Moskwie realizację celów polityki zagranicznej w postaci ochrony miejsc wydobycia surowców czy wsparcia militarnego zagranicznych przywódców (i ich ochrony).

Do zadań rosyjskich PMC można również zaliczyć szkolenie miejscowych sił bezpieczeństwa oraz zaopatrzenie ich w odpowiedni sprzęt. Kontraktorzy podejmują walkę zbrojną głównie na poziomie taktycznym oraz udzielając wsparcia z powietrza. 

Poza tym poprzez działania wywiadowcze wspierają lokalne siły polityczne, a zatrudniani weterani służb wywiadowczych podejmują wysiłki na rzecz przejęcia istniejącej agentury lub też stworzenia jej podwalin od nowa.

PMC to nie tylko militaria

Warto też zwrócić uwagę, że wraz z przybyciem prywatnych kontraktorów, w kraju bardzo szybko pojawiają się nowe koncerny medialne, które szerzą informacje zgodne z narracją strony, po której opowiedział się Kreml. 

I na koniec struktura organizacyjna, która ma być gwarantem sukcesu. Oligarchowie będący właścicielami firm są ściśle powiązani z kremlowską wierchuszką. Zapewnienie im odpowiednich zarobków z tej działalności jest poniekąd gwarancją lojalności wobec Władimira Putina.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!