Omawiamy ważne fakty dla debaty publicznej, a także przedstawiamy istotne raporty i badania.
Mikroplastik: ile jest go w środowisku i jak na nie wpływa?
Jest mały i kolorowy – to mikroplastik. Przeniknął już niemal każdą sferę naszego środowiska. Zobacz, jak dużo jest go na świecie i co to dla nas może oznaczać.
Pexels / Modyfikacje: Demagog
Mikroplastik: ile jest go w środowisku i jak na nie wpływa?
Jest mały i kolorowy – to mikroplastik. Przeniknął już niemal każdą sferę naszego środowiska. Zobacz, jak dużo jest go na świecie i co to dla nas może oznaczać.
Syntetyków używamy dziś do produkcji niemal wszystkiego: od opakowań, butelek, zabawek, narzędzi czy sprzętu elektronicznego po jednorazowe wyroby medyczne, meble i opony. Roczna produkcja tworzyw sztucznych wzrasta od lat 50. XX wieku i osiąga obecnie poziom ponad 400 mln ton. To masa równa wadze ponad 60 mln słoni afrykańskich.
Obok plastikowych odpadów widocznych gołym okiem, dostrzeganych już niemal codziennie na ulicach, istnieje jeszcze tzw. mikroplastik. Ten złuszcza się z większych kawałków plastiku lub powstaje na skutek jego stopniowego rozdrabniania. Drobiny plastiku o rozmiarze mniejszym niż 5 mm możemy znaleźć w wodzie, glebie, powietrzu oraz żywności, a ich ilość trudno jest oszacować. Usunięcie takiego materiału z otoczenia jest znacznie trudniejsze niż pozbieranie plastikowych opakowań, co gorsza – może on krążyć w środowisku przez setki lat.
Obecność mikroplastików w wodzie, glebie i powietrzu nie jest czymś pożądanym. Jednocześnie nie wiemy jeszcze jednak, jak bardzo może to wpływać na nas i nasze otoczenie. W poprzednim tekście na temat mikroplastiku wyjaśnialiśmy, czy i jak oddziałuje on na zdrowie człowieka. Dziś przyjrzymy się tematowi nieco szerzej i sprawdzimy, jakie skutki może wywoływać w środowisku obecność drobin plastiku.
Bać się mikroplastiku czy nie? Dziś odpowiedź nie jest taka prosta
Obecnie nie mamy zbyt wielu naukowych dowodów na to, że mikroplastik jest szkodliwy, jednak specjaliści pozostają zgodni co do tego, że obecność tego materiału w środowisku nie jest pożądana. Doradcy z Scientific Advice Mechanism przy Komisji Europejskiej uważają, że (choć dane na ten temat są ograniczone, a obecna sytuacja może się zmienić) aktualne poziomy zawartości drobin plastiku w glebie, powietrzu i wodzie nie stanowią powszechnego zagrożenia dla ludzi i środowiska.
W niektórych eksperymentach wykazano, że wysokie stężenia mikroplastików mogą być niebezpieczne dla środowiska i żywych stworzeń poprzez wywoływanie stanów zapalnych i stresu w organizmach. Należy jednak zaznaczyć, że były to eksperymenty – badania prowadzono w kontrolowanych warunkach, dlatego ich wyniki mogą nie przekładać się wprost na funkcjonowanie środowiska naturalnego. W dodatku zmierzone poziomy mikroplastiku w rzeczywistym środowisku zasadniczo nie były wysokie.
Jak mikroplastik dostaje się do wody i jakie problemy może w niej powodować?
Najwięcej niepokoju wśród badaczy budzi obecność mikroplastików w środowisku wodnym. Gdy drobiny plastiku przenikną do wody, to mogą się przemieszczać na wielkie odległości wraz z prądami morskimi, a następnie – gromadzić w określonych obszarach. Zgodnie z opisami naukowców mikroplastik może trafiać do rzek, jezior i oceanów m.in. w efekcie:
- niewłaściwej utylizacji opadów na lądzie,
- nieefektywnego oczyszczania wód w oczyszczalniach ścieków,
- działalności rolniczej, która powoduje migrację drobin plastiku z gleb do wody.
W ostatnich latach wykazywano, że drobiny plastiku są w stanie przedostawać się do przewodów pokarmowych ryb, ślimaków czy do wnętrza stworzeń tak niewielkich, jak rozwielitki. Jest to niepokojące, ponieważ mikroplastik może mieć zdolność do pochłaniania innych zanieczyszczeń ze środowiska, w tym metali ciężkich, ale efekty tego zjawiska muszą być dokładnie przeanalizowane.
Zgodnie z obserwacjami z 2022 roku mikroplastiki w słodkich wodach i ściekach mogą się przyczyniać do powstawania odporności mikroorganizmów na antybiotyki – jednak skala tego zjawiska i jego wpływ wymagają dalszego wyjaśnienia. Istnieje również podejrzenie, że mikroplastik może być nośnikiem patogenów, które rozwijają się na tzw. biofilmie (błonie biologicznej złożonej z różnych mikrobów, która wytwarza się na różnych powierzchniach). Hipoteza wymaga jednak dalszych wyjaśnień, dzięki którym będzie można poznać i ocenić ryzyko wystąpienia takiego zjawiska.
Mikroplastik można znaleźć również w glebie – co to dla nas oznacza?
Uwadze naukowców nie umyka także obecność mikroplastików w środowisku lądowym, która jest oczywistą konsekwencją odkładania się większych plastikowych odpadów na lądzie. Wiele małych kawałków plastików może przenikać do gleby w czasie:
- produkcji tworzyw sztucznych,
- uprawy roli z wykorzystaniem tworzyw sztucznych,
- wytrącania drobin plastiku ze składowisk śmieci,
- złuszczania się drobin plastiku z opon samochodowych.
Zgodnie z szacunkami z 2017 roku ilość mikroplastiku uwalnianego każdego roku do środowiska lądowego może być od 4 do 23 razy większa niż tego, który dostaje się do środowiska morskiego. Zakłada się, że nie jest to obojętne dla otoczenia. W badaniu z 2019 roku wskazano, że obecność tego materiału w glebie może mieć niekorzystny wpływ na jej jakość oraz na bioróżnorodność lądową.
Z kolei w eksperymencie z 2016 roku wykazano, że mikroplastik może wywierać toksyczny wpływ na dżdżownice i gromadzić się we wnętrzu ich organizmu, jednak zbadano to w sztucznym środowisku ze stałym natężeniem tego materiału. Zdaniem badaczy pokazało to jednak, że mikroplastik może wędrować w górę łańcucha pokarmowego za pośrednictwem dżdżownic obecnych w glebie.
Wędrówka mikroplastiku od dżdżownic do ludzi – czy to jest możliwe?
W innej pracy badawczej z 2017 roku zauważono, że mikroplastik znajduje się w odchodach przydomowych kur. Oznacza to, że jest teoretycznie możliwy transfer mikroplastiku przez łańcuch pokarmowy z dżdżownic do kur, a następnie do ludzi. Do analogicznej sytuacji może dochodzić w przypadku innych zwierząt lądowych i morskich.
W kolejnym badaniu z 2017 roku zaobserwowano, że choć mikroplastik nie wpłynął na długość życia dżdżownic, to jednak prawdopodobnie spowodował uszkodzenia ich tkanek i wpłynął niekorzystnie na ich układ odpornościowy. Negatywne efekty oddziaływania drobin plastiku obserwowano też podczas badań nad nicieniami oraz skoczogonkami (niewielkimi, bezskrzydłymi stawonogami o sześciu nogach).
W dalszym ciągu brakuje jednak rozstrzygających dowodów na negatywny wpływ mikroplastików na funkcjonowanie większych organizmów, dlatego badacze podkreślają konieczność dalszych prac nad tym zagadnieniem. Wynika to z tego, że nie wszystkie negatywne efekty obserwowane u małych organizmów mogą mieć przełożenie na inne zwierzęta lub ludzi.
Jak mikroplastik przedostaje się do powietrza i czy jest to problem?
Jeżeli omówiliśmy już obecność mikroplastików w wodach i glebach, to warto wspomnieć jeszcze o powietrzu. Jak duży jest to problem? Dla przykładu – badacze z Uniwersytetu w Auckland w Nowej Zelandii oszacowali, że na to miasto w ciągu roku spadają 74 tony mikroplastiku z atmosfery, co odpowiadałoby 3 mln plastikowych butelek. Te drobiny plastiku mogą przedostawać się do powietrza m.in.:
- z zanieczyszczonych wód (np. w czasie zderzania fal),
- w trakcie ścierania plastików przez silne wiatry,
- podczas produkcji tworzyw syntetycznych,
- z plastików gromadzonych na składowiskach śmieci,
- w czasie spalania plastików,
- ze ścierania opon samochodowych w trakcie jazdy.
Faktem jest, że mikroplastik znajduje się w powietrzu i można znaleźć ten materiał w płucach zarówno ludzi, jak i zwierząt – np. w 2023 roku wykryto mikroplastik w płucach dzikich ptaków. Jednak obecnie nie wiadomo jeszcze, jakie to może nieść konsekwencje. Obawy związane z obecnością mikroplastiku w atmosferze mogą wynikać z podobnych przyczyn, co niepokoje dotyczące drobin plastiku w środowisku wodnym i w glebach (np. ze świadomości ryzyka kumulowania się toksycznych substancji). Dokładne efekty oddziaływania mikroplastiku w powietrzu z pewnością będą jednak inne niż w glebie oraz w wodzie.
Czy jest szansa, by pozbyć się mikroplastiku ze środowiska?
Problem jest bardzo złożony, a już sam recykling odpadów może prowadzić do przedostawania się mikroplastików do otoczenia. W konsekwencji rozwiązanie jednego problemu z zanieczyszczeniami niekoniecznie pomoże w innym. W związku z tym trwają prace nad technologiami, które mogą pomóc w ograniczeniu przedostawania się mikroplastiku do środowiska.
Pewne jest jednak to, że z dnia na dzień nie wyeliminujemy plastikowych drobin, które już się tam dostały. Wiemy też, że ludzkość nie zrezygnuje nagle z plastiku, ponieważ jest to nie tylko odpad, lecz także użyteczny materiał. Tak samo pewne jest to, że warto dalej badać temat, by w pełni zrozumieć wpływ syntetyków na środowisko i ustalić, czego konkretnie należy się obawiać i jak skutecznie przeciwdziałać ewentualnym negatywnym konsekwencjom obecności mikroplastiku w środowisku naturalnym.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter