Omawiamy ważne fakty dla debaty publicznej, a także przedstawiamy istotne raporty i badania.
Rosyjska dezinformacja w Kanadzie. Na czym się skupia, czego dotyczy?
Rosyjska dezinformacja jest obecna na całym świecie, również w Kanadzie. Jakimi treściami atakowani są tamtejsi użytkownicy Twittera? Kto je tworzy i na czym się skupiają? Na te pytania postanowili odpowiedzieć kanadyjscy naukowcy.
Rosyjska dezinformacja w Kanadzie. Na czym się skupia, czego dotyczy?
Rosyjska dezinformacja jest obecna na całym świecie, również w Kanadzie. Jakimi treściami atakowani są tamtejsi użytkownicy Twittera? Kto je tworzy i na czym się skupiają? Na te pytania postanowili odpowiedzieć kanadyjscy naukowcy.
The School of Public Policy przy Uniwersytecie w Calgary w swojej publikacji przedstawia wyniki szerokiej analizy dotyczącej oddziaływania rosyjskiej dezinformacji na kanadyjską infosferę. Zespół badaczy od początku stycznia zebrał i przeanalizował 6,2 mln tweetów pod kątem wpływów rosyjskich narracji w kanadyjskich mediach społecznościowych.
Z analizy wynika, że prorosyjskie narracje promowane w kanadyjskich mediach społecznościowych pochodzą głównie od dwóch społeczności:
- kont, na które wpływ miały Stany Zjednoczone,
- kont, które w dużej mierze były pod wpływem Chin, Rosji czy Europy.
Prorosyjska propaganda
Dezinformacja w wydaniu obu grup jest jednak podobna. Od obu stron dowiemy się, że NATO jest winne rosyjsko-ukraińskiemu konfliktowi, Zachód nie ma moralnego prawa do potępiania Moskwy, bo ma swoje własne interesy w toczonej wojnie, a w Ukrainie rządzą faszyści. Inna prorosyjska narracja próbuje wzmocnić brak zaufania do instytucji demokratycznych.
Autorzy podzielili dezinformację na kanadyjskim Twitterze na pięć głównych tematów.
Pierwszą dominującą narracją jest usprawiedliwianie inwazji Rosji ekspansjonizmem prowadzonym przez NATO. Narracja ta pokazuje rosyjską agresję na Ukrainę jako uzasadnioną konsekwencję działań Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Druga przewodnia linia narracyjna jest zbliżona do pierwszej. Uznaje NATO w tym konflikcie za agresora wykorzystującego Ukrainę do walki z Rosją. Teoria ta zakłada m.in., że NATO doprowadziło do zmiany reżimu w Ukrainie, aby zainstalować tam bardziej przyjazny rząd. Narracja ta wskazuje ponadto, że rozmieszczenie wojsk NATO w Europie Wschodniej celowo prowokowało Rosję oraz że dalsze kierowanie funduszy i materiałów do Ukrainy jest aktem agresji Sojuszu.
Trzecia narracja skupia się na szerzeniu braku zaufania do instytucji oraz elit. Sugeruje, że media głównego nurtu, międzynarodowi obserwatorzy i instytucje są zależne od NATO i działają tylko dla korzyści samego Sojuszu lub zachodnich rządów.
Czwarta narracja usprawiedliwia inwazję poprzez twierdzenie, że rząd ukraiński jest faszystowski lub faszyści mają w nim wpływy. Jako przykłady wskazywane są Batalion Azov oraz Ukraińska Gwardia Narodowa.
Piąta linia narracyjna skupia się na podważaniu zaufania do rządu samej Kanady, w szczególności do premiera Trudeau. Wiąże się to z brakiem zaufania do instytucji, jednak przykład ten został wyszczególniony przez wzgląd na jego szerokie rozpowszechnienie.
Konta siejące dezinformację
Spośród wszystkich branych pod uwagę kont ok. 25 proc. szerzyło narracje nacechowane prorosyjsko. Te konta można było podzielić na pochodzące ze Stanów Zjednoczonych (56 proc.) i z Rosji (44 proc.).
Najbardziej zaangażowane w dezinformację konta zostały przedstawione w tabeli 1 oraz tabeli 2. Punkty zostały naliczone ze względu na interakcję z innymi kontami, zatem im konto ma wyższą pozycję w tabeli, tym jest bardziej wpływowe.
Tabela po lewej stronie ilustruje promowanie narracji przez konta należące do znanych osób głoszących prawicowe poglądy w Stanach. Z kolei tabela po prawej stronie pokazuje konta wspierane przez Rosję i promujące rosyjską dezinformację.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter