Strona główna Analizy Sztuczna inteligencja w Off Radio Kraków. Czego nauczył nas ten „eksperyment”?

Sztuczna inteligencja w Off Radio Kraków. Czego nauczył nas ten „eksperyment”?

O internetowym publicznym Off Radio Kraków w październiku tego roku zrobiło się głośno za sprawą „eksperymentu” – jak wskazywał sam nadawca – zastąpienia dziennikarzy sztuczną inteligencją. Byli pracownicy mówili z kolei o ich zwolnieniu za sprawą AI, czemu potem zaprzeczał prezes rozgłośni. Co o przyszłości mediów mówi ta sprawa?

analiza kreatywna zaślepka

fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog

Sztuczna inteligencja w Off Radio Kraków. Czego nauczył nas ten „eksperyment”?

O internetowym publicznym Off Radio Kraków w październiku tego roku zrobiło się głośno za sprawą „eksperymentu” – jak wskazywał sam nadawca – zastąpienia dziennikarzy sztuczną inteligencją. Byli pracownicy mówili z kolei o ich zwolnieniu za sprawą AI, czemu potem zaprzeczał prezes rozgłośni. Co o przyszłości mediów mówi ta sprawa?

Dokładnie 22 października br. rozpoczął się „eksperyment”, w ramach którego w Off Radiu Kraków audycje prowadzili dziennikarze wygenerowani przez sztuczną inteligencję. Byli to: Emilia „Emi” Nowak, Jakub „Kuba” Zieliński oraz Alex Szulc. Cyfrowi prowadzący byli nawet przedstawiani w zakładce radia „Off Ludzie” (obecnie zakładka nosi nazwę „Off Postacie – AI”).

Źródło: zrzut ekranu ze strony Off Radio Kraków

„Nowa odsłona Off Radio Kraków to eksperyment badawczo-medialny, próbujący zdiagnozować i odpowiedzieć na pytanie, jakie skutki może nieść za sobą rozwój sztucznej inteligencji dla kultury, mediów, dziennikarstwa, społeczeństwa” – tak uzasadniano wtedy zmianę w krakowskiej rozgłośni. 

W oświadczeniu wysłanym do redakcji CyberDefence24 naczelny rozgłośni Marcin Pulit napisał: „Nowe OFF Radio Kraków ma być kierowane do młodszego słuchacza w wieku 18 – 26 lat, pod tym kątem konstruowana jest już playlista”. Zaznaczał wtedy, że eksperyment miał potrwać trzy miesiące, a następnie zostać poddany ocenie. 

Pierwszy głos sprzeciwu

Jednak w poście na Facebooku opublikowanym przez byłego dziennikarza radia Mateusza Demskiego czytamy: „Niedawno pisałem o tym, że Off Radio Kraków (w którym prowadziłem audycję przez blisko trzy lata) przestaje nadawać w znanej dotąd formule, że wszyscy, którzy dotąd tworzyli to miejsce wylecieli z pracy. Wczoraj poznaliśmy szczegóły – kilkanaście osób z redakcji (mowa o doświadczonych dziennikarkach i dziennikarzach, artystkach i artystach, osobach twórczych) zastąpi sztuczna inteligencja”. 

Dalej dodał, że w rozgłośni „kilkanaście osób chwilę wcześniej straciło pracę”.

Apel w sprawie poparło prawie 25 tys. osób

Dodatkowo Demski przygotował petycję: „Apel środowiska kultury i mediów w sprawie sytuacji w OFF Radiu Kraków i zastąpienia pracowników sztuczną inteligencją”, pod którą do połowy grudnia podpisało się niemal 24,5 tys. osób.

„Początkiem września kilkanaście osób – cenionych i doświadczonych w świecie krakowskiej kultury dziennikarzy, twórców, muzyków – straciło pracę. Niektórzy z nich od blisko dekady pracowali nad powstaniem, rozwojem i współtworzeniem redakcji OFF Radia Kraków”.

Mateusz Demski zakończył petycję słowami: „(…) Apelujemy o powrót do OFF Radia Kraków w kształcie, w którym przez lata znali go słuchacze i słuchaczki. Do audycji tworzonych z pasją i zaangażowaniem, opartych na pogłębionych i zaangażowanych rozmowach, a przede wszystkim na spotkaniu”. 

Pismo skierowano do: Rzecznika Praw Obywatelskich (Anna Kabulska z Zespołu Kontaktów z Mediami i Komunikacji Społecznej odpowiedziała redakcji CyberDefence24, że wspomniana petycja nie dotarła do Biura RPO); Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (do dziś instytucja ta nie odpowiedziała nam na pytania), Rady Etyki Mediów, a także „wszystkich osób związanych z branżą medialną, ludzi kultury oraz słuchaczek i słuchaczy”.

AI rozmawiało z poetką. To wzbudziło obawy

Eksperyment Off Radia Kraków wzbudził tak duże kontrowersje, że zdecydowano się na jego zakończenie po kilku dniach, a nie po trzech miesiącach. Nie wszystkim podobał się m.in. zabieg „wywiadu” prowadzącej „cyfrowej persony” z nieżyjącą noblistką Wisławą Szymborską

Kwestią dyskusyjną było też odpowiednie oznaczenie materiału wygenerowanego przez AI. Taka informacja pojawiała się co jakiś czas na antenie, ale nie była wprost podana na stronie trwającej audycji.

Źródło: zrzut ekranu ze strony Off Radio Kraków

Radio Kraków: „Fejk news produkowany przez dziennikarzy”

Falę krytyki kilkukrotnie odpierał redaktor naczelny i likwidator Radia Kraków Marcin Pulit, który ocenił, że „w przestrzeni medialnej poszedł fejkowy przekaz” w kwestii zwolnień redaktorów, i zapewniał: „nie zamierzam nikogo zastępować sztuczną inteligencją”. 

„Smutna konstatacja jest taka, że ten fejk news [pisownia oryginalna – przyp. Demagog] był produkowany przez dziennikarzy, a nie przez sztuczną inteligencję” – powiedział w programie „Co niesie dzień”, cytowanym później przez serwis internetowy rozgłośni. 

Redaktor naczelny dodał, że program nie był w całości tworzony przez AI, a przez „ludzi, którzy używają do tego dostępnych narzędzi sztucznej inteligencji”. Odniósł się też do informacji, że „zwolniono 12 dziennikarzy”, mówiąc, że to były dziennikarz „Mateusz Demski wypuścił taką informację w przestrzeń medialną, że oto właśnie osoby zostały zwolnione i zastąpione przez sztuczną inteligencję”.

„To nie tak. Po pierwsze, jeśli chodzi o osoby, z którymi w sierpniu tego roku lub wcześniej zakończyliśmy współpracę, związaną z przygotowywaniem niektórych programów, te umowy zostały rozwiązane z zupełnie innego powodu”.

Radio podsumowało projekt. Jakie wyciągnęło wnioski?

Z końcem października br. rozgłośnia przedstawiła swoje stanowisko w artykule: „Czego dowiedzieliśmy się o AI i nas samych – podsumowanie eksperymentu OFF Radia Kraków”. 

„Od początku ten projekt był pomyślany jako głos w debacie na temat szans i zagrożeń, jakie niesie ze sobą rozwój sztucznej inteligencji. Misją radia publicznego jest uważna obserwacja zmieniającej się rzeczywistości, stawianie pytań, prowokowanie dyskusji o cywilizacyjnych wyzwaniach. Taki cel miał radiowy eksperyment, który był częścią debaty pod hasłem »Sztuczna inteligencja. Co nam daje, co nam zabiera«. I to się udało”. 

Źródło: zrzut ekranu ze strony Off Radio Kraków

Wspomniany już redaktor naczelny radia napisał też: „Zależało nam na wywołaniu merytorycznej dyskusji na temat szans i zagrożeń związanych z rozwojem sztucznej inteligencji. Ten cel został osiągnięty. Projekt OFF Radia Kraków jest przedmiotem badań profesora Stanisława Jędrzejewskiego z Akademii Leona Koźmińskiego oraz grupy naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

A co sądzą sami badacze? Sprawdźmy ich perspektywę

Prof. Stanisław Jędrzejewski do czasu publikacji artykułu nie udzielił odpowiedzi na pytania dotyczące wniosków z prowadzonego eksperymentu i ewentualnych prowadzonych badań nad tym obszarem.

Z kolei Marcin Kubat, rzecznik prasowy Uniwersytetu Jagiellońskiego, odpowiedział, że nie ma żadnej współpracy pomiędzy Uniwersytetem Jagiellońskim a Radiem Kraków na poziomie instytucjonalnym.

„Żaden taki dokument dotyczący »eksperymentu « związanego z AI w radiu nie został wypracowany. Sprawa dotyczy słownej umowy pomiędzy Redaktorem Naczelnym Radia Kraków a emerytowanym profesorem UJ. Pewnie więcej szczegółów dotyczących tej współpracy można uzyskać w Radiu Kraków”.

Redaktor: Radio Kraków pokazało się jako pionier 

W redakcji CyberDefence24 postanowiliśmy zapytać szefa rozgłośni Marcina Pulita o wnioski z doświadczenia z użyciem AI. W odpowiedzi stwierdził, że celem było pokazanie, jak w praktyce działają narzędzia sztucznej inteligencji w powiązaniu z prowadzoną – na głównej antenie Radia Kraków, na antenie cyfrowego kanału (Radio Kraków Kultura) i na stronie internetowej – dyskusją, co było częścią debaty na temat AI. 

„Głównym celem opisanego wyżej »radiowego eksperymentu « było wywołanie publicznej debaty – i to się udało – na temat zastosowań sztucznej inteligencji w mediach i kulturze, również w kontekście prac nad regulacjami prawnymi dotyczącymi zastosowań sztucznej inteligencji.

Zgodnie z Ustawą o Radiofonii i Telewizji, media publiczne są zobowiązane do prowadzenia prac nad nowymi technikami tworzenia i rozpowszechniania programów radiowych lub telewizyjnych (Rozdział 4 Art. 21. Art 1. pkt 5). W kategoriach realizacji misji publicznej należy również traktować projekt realizowany w programie OFF Radio Kraków. Podejmowanie tego typu przedsięwzięć jest wręcz obowiązkiem publicznych mediów. Radio Kraków pokazało się jako pionier w kreowaniu debaty na ten temat i wdrażaniu na użytek radiowego eksperymentu konkretnych rozwiązań”.

Jak się dowiedzieliśmy, w projekcie używano takich narzędzi jak: ChatGPT, Eleven Labs oraz program Leonardo. Eksperyment miał zostać sfinansowany ze „środków własnych”, a koszt jego realizacji wyniósł 1277 zł. Jednocześnie w odpowiedzi dla serwisu CyberDefence24 zaznaczono, że celem doświadczenia nie było szukanie oszczędności.

„Stan zatrudnienia nie zmienił się”

„Projekt był częścią dyskusji prowadzonej na antenie głównej Radia Kraków, na antenie Radia Kraków Kultura i na naszych stronach internetowych dotyczącej szans i zagrożeń związanych z wykorzystaniem narzędzi AI” – zaznaczył w odpowiedzi dla redakcji CyberDefence24 Pulit. 

Jego zdaniem – wbrew publicznym twierdzeniom byłych pracowników – „stan zatrudnienia, w związku z realizowanym czasowo na antenie OFF Radia Kraków projektem, nie zmienił się” i nie została rozwiązana żadna umowa o współpracy.

Marcin Pulit komentuje też zarzut dotyczący tego, że „AI zastąpiła dziennikarzy”. Według niego taki przekaz był oparty o emocje, a nie fakty. „Działał na wyobraźnię, ale jest nieprawdziwy. Radio Kraków wielokrotnie dementowało te informacje” – zaznacza. 

Były dziennikarz: „Antyprzykład na każdym poziomie”

Zdecydowaliśmy się skonfrontować tezy redaktora naczelnego rozgłośni z opinią wspomnianego już byłego dziennikarza OFF Radia Kraków Mateusza Demskiego. Jak ocenia tę sytuację ponad miesiąc później? 

Jego zdaniem jedynymi osobami, które sprowokowały debatę i naświetliły sprawę, były osoby, które do niedawna pracowały w OFF Radiu Kraków. „To nie rozgłośnia wywołała tę dyskusję. Pod naszą petycją podpisało się blisko 25 tys. osób, w tym zaniepokojeni słuchacze i słuchaczki” – oświadczył.

Według Demskiego z eksperymentu Radia Kraków dowiedzieliśmy się jednego: w jaki sposób o narzędziach sztucznej inteligencji nie powinno się rozmawiać.

„W ostatnim czasie byłem zapraszany na konferencje naukowe, spotkania ze studentami i wszędzie słyszałem to samo: to jest antyprzykład, na każdym możliwym poziomie, szczególnie w kontekście komunikacji. Sposób, w jaki ten eksperyment został zakomunikowany, był rażący. Projekt został ogłoszony jednego dnia, a następnego już się rozpoczął. Rozgłośnia nie podjęła żadnego dialogu ze słuchaczami, nie zapytała o ich opinię na ten temat. Do tego dochodzi brak metodologii, jasno wyznaczonych celów tych »badań « czy współpracy między radiem a środowiskiem naukowym”.

A co z byłymi pracownikami? Zapytaliśmy

Demski stwierdza też, że tezy o „fejkowym przekazie” byłych dziennikarzy rozgłośni to „uprawianie żonglerki słownej przez likwidatora Radia Kraków”.

„Za czym zresztą opowiedziało się także środowisko dziennikarskie. Nie byliśmy zatrudnieni na umowy o pracę, co było przez radio podkreślane, ale to nie ma w tej sytuacji większego znaczenia. Fakt jest taki, że redaktorzy OFF-a wykonywali swoje cotygodniowe obowiązki, niektórzy z nich byli związani z rozgłośnią od wielu lat. W praktyce straciliśmy pracę, część źródła utrzymania. Komunikaty radia to próba odwrócenia narracji i ratowania wizerunku – próba przekonania opinii publicznej, że do żadnych zwolnień nie doszło. Zresztą zmiana narracji po stronie radia następowała co kilka godzin, w reakcji na falę krytyki, włącznie z wcześniejszym zakończeniem eksperymentu”.

Czy jego zdaniem można mówić, że „dziennikarze zostali zastąpieni przez AI”? „Z końcem sierpnia zniknęliśmy z anteny, a w październiku pojawiły się sztucznie wygenerowane persony. Pojawiły się pod szyldem tej samej redakcji; w porannych pasmach, w których do niedawna prowadziliśmy autorskie audycje” – tłumaczy. 

Ekspertka: ludzie oczekują osobistego podejścia w mediach

Afera wokół Off Radio Kraków szybko wybuchła, ale i szybko ucichła. Czy „eksperyment” przynosi jakieś głębsze wnioski dla dziennikarskiego świata, ale i dla przyszłości rynku pracy ze sztuczną inteligencją w tle? 

Ela Wojciechowska, prezeska Fundacji Digital Univeristy, która zajmuje się m.in. sztuczną inteligencją i rozwijaniem kompetencji cyfrowych wśród młodych, w odpowiedzi na naszą prośbę o komentarz do sprawy zwraca uwagę, że nie znamy dokładnych założeń ani celu eksperymentu, ale można przypuszczać, że miała to być próba oceny reakcji słuchaczy na zastąpienie ludzkiego głosu sztuczną inteligencją. 

„Po tygodniu testów na antenie i negatywnych reakcjach słuchaczy redakcja prawdopodobnie zdała sobie sprawę, że sztuczna inteligencja nie może zastąpić żywego prowadzącego, szczególnie w tak wrażliwej przestrzeni jak radio. Eksperyment potwierdził, że widzowie oczekują osobistego podejścia oraz umiejętności reagowania na społeczne konteksty, a nie tylko neutralnej narracji czy faktów przedstawianych bez ludzkiego zabarwienia”.

Trzy lekcje

Zapytana przez nas ekspertka jest zdania, że ten przykład dał kilka cennych wniosków: „Po pierwsze, podkreśla, że AI, mimo swojego potencjału, ma ograniczenia, szczególnie tam, gdzie wymagana jest empatia i umiejętność budowania relacji. 

Po drugie, uświadamia, że w mediach publicznych przejrzystość i etyka są nieodzowne. Próba zastąpienia człowieka przez maszynę na stanowisku radiowego prowadzącego wywołała pytania o odpowiedzialność i prawdziwość treści, co wskazuje na potrzebę jasnej komunikacji ze słuchaczami oraz pełnej transparentności w podejmowaniu takich decyzji.

Ten eksperyment to ważne przypomnienie, że choć AI może być przydatnym narzędziem wspierającym pracę redakcji, jakość dziennikarstwa opiera się na autentycznym dialogu i krytycznym myśleniu, które mogą pochodzić wyłącznie od człowieka” – podsumowuje sprawę Wojciechowska. 

AI wspomaga ludzką kreatywność, ale nie powinna jej zastępować

Trzy wartości: jakość, dialog i krytyczne myślenie w wykonaniu człowieka, a nie AI. A co sądzi na ten temat Mateusz Demski, którego bezpośrednio dotyczyła sprawa użycia cyfrowych person w internetowej rozgłośni?

„Technologia może być narzędziem, które może nas wspomagać, obciążać od rutynowych czynności, ale nie może zastępować relacji, człowieka. Eksperyment ten stawia wiele znaków zapytania – jak choćby wykorzystanie wizerunku Wisławy Szymborskiej. Nie widzę celu, ani wartości, jakie ten eksperyment miałby nieść – nie ma w tym ani pożytku społecznego, kulturalnego czy edukacyjnego. Eksperyment z imitacją głosu zmarłej noblistki – na dodatek tak fatalnie zakomunikowany – nosi raczej znamiona dezinformacji”.

Pytany, czy AI zaszkodzi, czy pomoże branży medialnej, odpowiada, że stara się nie szerzyć minorowych nastrojów. „Nie wierzę w scenariusze rodem z »Terminatora « czy literatury science fiction. AI nie powinna zastępować ludzkiej kreatywności, może ją za to wspomagać. Wielu z nas korzysta z tych narzędzi, np. do transkrypcji wywiadów czy tłumaczeń. Krótko mówiąc: mogą one usprawniać pewne procesy, aby trwały krócej, ale nie mogą wykonywać za nas całej pracy” – stwierdza. 

Jednocześnie – zdaniem Demskiego – sztuczna inteligencja będzie odgrywała coraz większą rolę, ale w radiu liczy się głos. „Dla każdego z nas głos jest swoistą wizytówką – jest jak linie papilarne, które nas od siebie odróżniają i wyróżniają. Nadal chcemy go słuchać. Jako słuchacze nie odwracamy się od mediów, ale widzimy też jak się zmieniają – mniej się słucha radia, a więcej podcastów. Jednak mechanizm jest ten sam: nadal słuchamy rozmów ludzi o ludziach. A co będzie w przyszłości, czy AI zastąpi dziennikarzy? Mam nadzieję, że takich czasów nie doczekam” – podsumowuje nasz rozmówca. 

Słuchaliśmy Off Radio Kraków w poniedziałek, 9 grudnia br. Na stronie głównej radia nadal widnieje „Podsumowanie eksperymentu” oraz slajder z kilkoma artykułami dotyczącymi sztucznej inteligencji. W audycjach można już jednak posłuchać wywiadów dziennikarzy z żyjącymi twórcami, a nie botów ze sztucznie wygenerowanymi głosami „zza grobu”. 

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!