Strona główna Analizy Założyciel Telegrama zatrzymany. Wcześniej podpadł Putinowi, teraz – Francji

Założyciel Telegrama zatrzymany. Wcześniej podpadł Putinowi, teraz – Francji

Paweł Durow został zatrzymany w minioną sobotę na francuskim lotnisku. Przedsiębiorca sam siebie przedstawia jako obrońcę wolności słowa, który z tego powodu  naraził się w przeszłości Putinowi. Wtedy był w stanie zyskać przychylność opinii publicznej, tym razem jednak może być inaczej, bo zarzuty są poważne.

zdjęcie właściciela Telegrama

fot. Wikimedia Commos / TechCrunch / Creative Commons Attribution 2.0 /Modyfikacje: Demagog

Założyciel Telegrama zatrzymany. Wcześniej podpadł Putinowi, teraz – Francji

Paweł Durow został zatrzymany w minioną sobotę na francuskim lotnisku. Przedsiębiorca sam siebie przedstawia jako obrońcę wolności słowa, który z tego powodu  naraził się w przeszłości Putinowi. Wtedy był w stanie zyskać przychylność opinii publicznej, tym razem jednak może być inaczej, bo zarzuty są poważne.

Telegram to komunikator stosowany najczęściej przez użytkowników w Indiach, Rosji i w Stanach Zjednoczonych, a także u naszych wschodnich sąsiadów: w Ukrainie i w Kazachstanie. Z sukcesem konkuruje z takimi aplikacjami, jak Messenger, Snapchat czy WhatsApp, a w czerwcu tego roku pobił je wszystkie pod względem liczby pobrań na świecie. Komunikator reklamuje się jako narzędzie superszybkie, bezpieczne i proste. 

Niestety, są podejrzenia, że jest on bezpieczny także dla przestępców. Paweł Durow, dyrektor generalny Telegrama został aresztowany 24 sierpnia na lotnisku na północ od Paryża. Jako pierwsze tę informację podały francuskie kanały telewizyjne, w tym TF1 TV. Zgodnie z ich doniesieniami Durow przyleciał na francuskie lotnisko z Azerbejdżanu. Towarzyszyła mu kobieta i ochroniarz.

Telegram „numerem jeden wśród przestępców”?

39-letni Rosjanin ma odpowiedzieć za brak działań w celu ograniczenia wykorzystywania aplikacji Telegram przez przestępców, w tym tych związanych z narkotykami i z dziecięcą pornografią. W praktyce chodzi o niewystarczającą moderację treści. Paweł Durow miał także nie współpracować ze śledczymi ścigającymi przestępców. Francuskie media podały, że może się pojawić również zarzut terroryzmu. 

Tę informację dziennikarze pozyskali drogą nieoficjalną. Śledczy, którego personaliów nie podano, miał im powiedzieć, że z biegiem czasu Telegram stał się platformą numer 1 dla przestępczości zorganizowanej. 

Paweł Durow urodził się w Rosji, ale ma także francuskie obywatelstwo, które uzyskał w 2021 roku. Wniosek miał wypełnić w ramach żartu i sam był zaskoczony, gdy otrzymał francuski paszport.

Prezydent Francji o aresztowaniu Durowa

Dopiero w poniedziałek, dwa dni po zatrzymaniu Pawła Durowa, prokurator Laure Beccuau poinformowała media, że aresztowanie CEO Telegramu jest następstwem dochodzenia sądowego wszczętego 8 lipca 2024 roku przez sekcję paryskiej prokuratury ds. cyberprzestępczości. 

Do sprawy odniósł się także prezydent Francji. Podkreślił, że aresztowanie Durowa nie jest decyzją polityczną, a egzekwowanie prawa należy do w pełni niezależnego sądownictwa. 

„Francja jest głęboko przywiązana do wolności słowa i komunikacji, innowacji i ducha przedsiębiorczości. I tak pozostanie. W państwie prawa wolności są utrzymywane w ramach prawnych, zarówno w mediach społecznościowych, jak i w życiu codziennym, w celu ochrony obywateli i poszanowania ich praw podstawowych”.

Emmanuel Macron, prezydent Francji we wpisie na portalu X

„Paweł Durow nie ma nic do ukrycia”

Media podają, że francuskie władze mają 96 godzin na przedstawienie aktu oskarżenia założycielowi Telegrama, inaczej będą musiały zwolnić go z aresztu. We wtorek areszt Pawła Durowa został przedłużony. Jak poinformowała rosyjska agencja prasowa TASS, pozostanie on w zamknięciu przez kolejne 48 godzin.

Telegram wystosował krótki komunikat, w którym napisano, że dyrektor generalny nie ma nic do ukrycia i często podróżuje po Europie.

 „Telegram przestrzega przepisów UE, w tym Ustawy o usługach cyfrowych – jego moderacja jest zgodna ze standardami branżowymi i stale się poprawia” – napisano. Nazwano też absurdem fakt, że założyciel Telegramu ma odpowiadać za niewłaściwe używanie platformy.

Z kolei ambasada Rosji w Paryżu skierowała notatkę do francuskiego ministerstwa spraw zagranicznych, w której domaga się dostępu konsularnego do Pawła Durowa. Jak podała rosyjska agencja prasowa, ambasada Rosji w Paryżu zażądała od władz francuskich przestrzegania praw Durowa, ale „Paryż uchyla się od współpracy w tej sprawie”.

Paweł Durow we francuskim areszcie. Wśród oburzonych Snowden

Poparcie dla aresztowanego Pawła Durowa wyrazili już m.in. Elon Musk i Edward Snowden. Właściciel portalu X opowiedział się za uwolnieniem założyciela Telegrama.

Z kolei Snowden, któremu Durow swego czasu proponował pracę, napisał na X, że aresztowanie Durowa stanowi atak na podstawowe prawa człowieka do wolności słowa i zrzeszania się. „Jestem zaskoczony i głęboko zasmucony, że Macron zszedł do poziomu brania zakładników w celu uzyskania dostępu do prywatnej komunikacji” – ocenił.

A zaczęło się od „Matrixa”

Telegram wystartował w 2013 roku, jest to wspólny projekt Pawła Durowa i jego brata, Nikołaja. Ten pierwszy ma wspierać przedsięwzięcie „finansowo i ideologicznie”, a drugi – technologicznie. Rosyjskie media podają, że Durow zainteresował się światem cyfrowym już jako student Uniwersytetu Państwowego w Sankt Petersburgu. Miał go zafascynować film „Matrix” i możliwość tworzenia stron internetowych, na których inni będą potem zostawili swoje treści. 

Bliska Rosjaninowi idea połączenia ludzi w jedną sieć znalazła odzwierciedlenie w pierwszym dużym projekcie Pawła Durowa: VKontakte. To sieć społecznościowa, z której korzystają mieszkańcy Rosji i państw byłego ZSRR. Wystartowała w 2006 roku. Gdy Durow tworzył ten projekt, miał zaledwie 21 lat. Obecnie VKontakte ma 100 mln aktywnych użytkowników miesięcznie.

Podobieństwa VKontakte do Facebooka spowodowały, że pojawiły się oskarżenia o plagiat. Paweł Durow tłumaczył jednak, że tego typu platformy w różnych państwach są do siebie podobne pod kątem interfejsów, ale wewnętrzny kod PHP jest niemożliwy do skopiowania i każdy projekt ma swój własny. 

Pomimo tego VKontakte zostało okrzyknięte rosyjskim Facebookiem, a Paweł Durow – odpowiednikiem Marka Zuckerberga. Jednak szybko Durow i jego projekt narazili się najpotężniejszej osobie w Rosji, czyli Władimirowi Putinowi.

Paweł Durow kontra Kreml 

Do najpoważniejszego starcia na linii Paweł Durow – Kreml doszło w czasie Euromajdanu w Kijowie w 2013 roku. Wówczas władze rosyjskie miały zażądać przekazania danych osobowych organizatorów protestów, którzy wykorzystywali do komunikacji VKontakte. Paweł Durow mówił o tym podczas rozmowy z Tuckerem Carlsonem, amerykańskim dziennikarzem:

– Moja reakcja była: „Chwileczkę, to jest inne państwo. Nie chcemy zdradzić naszych ukraińskich użytkowników, bo nas o to prosicie” – wspominał podczas wywiadu i dodał, że VKontakte odmówiło współpracy z rosyjskimi władzami. 

Paweł Durow powiedział, że problemy zaczęły się już wcześniej, w latach 2011-2012, gdy opozycja w Rosji zaczęła wykorzystywać VKontakte do organizowania dużych protestów. Rosyjski rząd miał zażądać usunięcia opozycji z sieci społecznościowej, ale Durow odmówił:

– Nie stawaliśmy po żadnej stronie politycznej barykady. Broniliśmy wówczas wolności słowa i wolności do zgromadzeń, wierzyliśmy, że to jest właściwe postępowanie. Rosyjski rząd nie był jednak z tego zadowolony – tłumaczył dziennikarzowi.

Ostatecznie Paweł Durow zrezygnował z CEO VKontakte, sprzedał firmęopuścił Rosję, aby „nie musieć nikogo słuchać i być wolnym”. Później już skupił się na Telegramie.

Setka dzieci i ruble rzucane z okna. Kontrowersje wokół Durowa

Nowe światło na osobę Pawła Durowa rzucają inne wydarzenia. Jedno z nich miało miejsce w 2012 roku, gdy był on jeszcze dyrektorem generalnym VKontakte. Z okna biura firmy przy Newskim Prospekcie, głównej ulicy Petersburga, rzucał wtedy ruble, a dokładniej – banknoty pięciotysięczne. Było to w dniu, w którym mieszkańcy Petersburga świętowali dzień miasta.

„Niestety, ta mała loteria charytatywna na cześć dnia miasta musiała zostać szybko przerwana – ludzie zaczęli szaleć, zwłaszcza ich pijana część. Dlatego następnym razem urządzimy quiz ze znajomości historii miasta i biografii Piotra I, będzie on bardziej zgodny z duchem Petersburga”

skomentował w sieci.

Paweł Durow zwrócił niedawno na siebie uwagę również nieoczekiwanym wyznaniem, że jest ojcem biologicznym ponad setki dzieci. Wszystko przez to, że 15 lat temu został dawcą nasienia. 

„Przechodząc do roku 2024, moja dotychczasowa działalność w zakresie oddawania nasienia pomogła ponad stu parom w 12 krajach mieć dzieci. Co więcej, wiele lat po tym, jak przestałem być dawcą, przynajmniej jedna klinika zapłodnienia in vitro nadal ma moje zamrożone nasienie dostępne do anonimowego wykorzystania przez rodziny, które chcą mieć dzieci” – napisał 39-latek.

CEO Telegramu powinien opuścić francuski areszt 28 sierpnia, ale wszystko zależy od dalszych kroków francuskiego wymiaru sprawiedliwości.

 

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!