Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
CO2 nie ma znaczącego wpływu na zmianę klimatu? Eksperci krytykują pracę polskich naukowców
Badanie opublikowane przez trzech polskich naukowców ma pokazywać, że od pewnego momentu stężenie poziomu CO2 w atmosferze nie zwiększa temperatury Ziemi. Jednak eksperci zajmujący się klimatem zwracają uwagę na błędy w tej pracy.
fot. Pexles / x.com / Modyfikacje: Demagog
CO2 nie ma znaczącego wpływu na zmianę klimatu? Eksperci krytykują pracę polskich naukowców
Badanie opublikowane przez trzech polskich naukowców ma pokazywać, że od pewnego momentu stężenie poziomu CO2 w atmosferze nie zwiększa temperatury Ziemi. Jednak eksperci zajmujący się klimatem zwracają uwagę na błędy w tej pracy.
Analiza w pigułce
- Na Facebooku i na portalu X pojawiła się informacja o badaniu opublikowanym przez trzech polskich fizyków. Dotyczy ono dwutlenku węgla, którego zdolność do pochłaniania promieniowania ponoć „ulega nasyceniu”. Zgodnie z tymi wnioskami jego coraz wyższe stężenie w atmosferze nie prowadzi do globalnego wzrostu temperatury.
- Autorami publikacji są specjaliści w zakresie optoelektroniki (1, 2, 3), a sama praca ukazała się w piśmie specjalizującym się w zastosowaniu nauk inżynieryjnych.
- Teza o tym, że CO2 ulega nasyceniu, nie jest nowa i została kilkukrotnie obalona. Cząsteczki dwutlenku węgla pochłaniają fotony promieniowania podczerwonego, a następnie uwalniają energię wskutek emisji własnego promieniowania i kolizji z innymi składnikami atmosfery.
- Krytycznie do tez polskich naukowców odnoszą się eksperci zajmujący się naukami o klimacie, którzy wskazują na błędy merytoryczne w tej pracy.
- Najnowsze obserwacje satelitarne potwierdzają wpływ CO2 na globalny wzrost średniej temperatury.
Temat dwutlenku węgla i jego wpływu na klimat powrócił za sprawą wpisów w mediach społecznościowych (1, 2). Znalazła się w nich grafika, z której dowiadujemy się, że trzech polskich fizyków opublikowało pracę naukową o zdolności CO2 do pochłaniania promieniowania. Dwutlenek węgla ma „ulegać nasyceniu”, co sprawia, że „dodanie CO2 do atmosfery nie może mieć znaczącego wpływu na klimat przy wzroście powyżej progu ok. 300 ppm”.
Informację na ten temat podał m.in. profil Coolfon, znany z publikowania fałszywych wiadomości. Jak przeczytamy w jego wpisie [pisownia oryginalna]: „Warto wklejać każdemu, kto straszy wzrostem temperatury z powodu nadmiernej emisji CO2”.
Ten sam obrazek trafił także na Facebook, gdzie podało go np. konto Brać Górnicza – Okiem Górnika. Wpis o treści [pisownia oryginalna] „Odkrycie polskich naukowców może zmienić oblicze Boga Klimatu” zebrał ponad 800 reakcji i udostępnień.
Wśród ponad 100 komentarzy znajdziemy sporo głosów krytycznie odnoszących się do polityki klimatycznej. Jak napisała jedna osoba [pisownia oryginalna]: „97% emisji CO2 na świecie jest naturalnych. Tylko 3% jest pochodzenia antropogenicznego. Ale zielona propaganda mówi, że to te nasze 3% napędza ogrzewanie się ziemi i psuje klimat”. Inny użytkownik stwierdził natomiast [pisownia oryginalna] „CO2 zostało wybrane przez globalistów jako straszak klimatyczny nie na podstawie dowodów naukowych lecz dlatego że jest to idealne narzędzie do kontroli ludzi”.
Kto jest autorem pracy o „nasyceniu” CO2?
Przywoływany w mediach społecznościowych artykuł naukowy nosi tytuł: „Climatic consequences of the process of saturation of radiation absorption in gases” („Klimatyczne konsekwencje procesu nasycenia absorpcji promieniowania w gazach”).
Tekst opublikowano w marcu 2024 roku w piśmie „Applications in Engineering Science”, które jest poświęcone „aspektom zastosowań nauk inżynieryjnych”. Jak komentuje prof. Szymon Malinowski, fizyk atmosfery, jest to czasopismo naukowe zajmujące się wąską specjalizacją, w której nie mieści się tematyka przywoływanej pracy.
Autorami artykułu są:
Wszyscy trzej są związani z Instytutem Optoelektroniki Wojskowej Akademii Technicznej (WAT). Prof. Malinowski zwraca uwagę, że doświadczenie naukowe autorów tej pracy jest związane z detekcją spektroskopową gazów oraz z metodami laserowymi, a nie – z kwestiami zmiany klimatu.
We wpisach (1, 2, 3) cytowana jest także wypowiedź niejakiego Kennetha Richarda, który stwierdza: „klimatolodzy na całym świecie są zdumieni tym odkryciem”. Richard jest jednym ze współautorów bloga No Tricks Zone. Nie jest to rzetelne źródło informacji.
Powstały w 2010 roku blog podważa wpływ człowieka na zachodzącą zmianę klimatu. Pojawiały się na nim wątki dotyczące m.in. wpływu wulkanów czy aktywności słonecznej na globalny wzrost temperatury.
W jaki sposób CO2 powoduje efekt cieplarniany?
W jednym z komentarzy pod analizowanymi wpisami pojawiło się pytanie [pisownia oryginalna]: „Ciekawe że CO2 przepuszcza promieniowanie cieplne ze słońca a nie pozwala temu samemu promieniowaniu wydostać się z ziemi w kosmos”. Przypomnijmy zatem, jak dwutlenek węgla oddziałuje na naszą planetę.
Głównym źródłem energii na Ziemi jest Słońce, które wysyła do nas fale promieniowania słonecznego. Składa się ono z trzech części:
Promieniowanie słoneczne dociera do Ziemi, gdzie przekazuje część swojej energii, a następnie zostaje odbite z powrotem w przestrzeń kosmiczną. Część tego promieniowania zostaje zatrzymana wskutek obecności gazów cieplarnianych (takich jak dwutlenek węgla) w naszej atmosferze.
Dwutlenek węgla oraz inne gazy cieplarniane mają właściwości przepuszczania i zatrzymywania promieniowania o określonej długości fali. Dlatego właśnie dwutlenek węgla nie powstrzyma światła słonecznego, za to będzie w stanie pochłaniać światło podczerwone.
Czy CO2 pochłania promieniowanie jak gąbka? Nie do końca
Promieniowanie podczerwone, jak i inne rodzaje promieniowania, jest zbudowane z cząsteczek zwanych fotonami. Każdy z fotonów zawiera określoną ilość energii, powiązaną z długością jego fali. Dwutlenek węgla ma zdolność pochłaniania fotonów podczerwieni oraz przepuszczania fotonów światła widzialnego.
Następnie energia fotonu wprawia cząsteczki CO2 w drgania, co powoduje oddanie tej dodatkowej energii i wyemitowanie kolejnego fotonu podczerwieni. Dodatkowo, cząsteczki znajdujące się w atmosferze zderzają się ze sobą, co powoduje dalsze oddawanie energii i nagrzewanie się powietrza. Proces ten zilustrowano na poniższej grafice:
Czy CO2 w atmosferze może się wysycić? Eksperci komentują
Główna teza, która pojawia się w analizowanych wpisach, dotyczy tego, że istnieje jakaś górna granica pochłaniania ciepła przez dwutlenek węgla. Jak się okazuje, podobne kwestie pojawiały się już w dalekiej przeszłości.
Prof. Malinowski, w swoim tekście odnoszącym się do artykułu polskich naukowców, przywołuje szwedzkiego fizyka Knuta Ångströma, który podobne stwierdzenie ogłosił już w 1900 roku. Od tego czasu zostało ono obalone, m.in. przez prof. Raymonda Pierrehumberta, zajmującego się fizyką w kontekście klimatu. W swoim artykule z 2011 roku wskazywał na to, że Ångström się mylił, ponieważ współczesna spektroskopia wskazuje, że CO2 jest dalekie od nasycenia promieniowaniem podczerwonym (s. 241).
Prof. Pierrehumbert odniósł się także do pracy polskich naukowców. Jak napisał w komentarzu dla redakcji Science Feedback:
„[…] nawet po tym, jak wszystkie pasma są »nasycone « w stosunku do transmisji z powierzchni [Ziemi – przyp. Demagog] do przestrzeni kosmicznej, dodawanie większej ilości CO2 nadal zapewnia ocieplenie, ponieważ dodawanie większej ilości CO2 podnosi wysokość poziomu, z którego promieniowanie ucieka w przestrzeń kosmiczną, a staje się zimniej w stosunku do temperatury gruntu ze względu na profil temperatury w optycznie grubych atmosferach […] Cały mit »nasycenia CO2 « to po prostu zaciemnianie”.
W podobny sposób artykuł polskich fizyków skomentował prof. Ralph Keeling, zajmujący się naukami klimatycznymi na Uniwersytecie w San Diego. W swojej opinii napisał, że: „wpływ CO2 na klimat nie ulega nasyceniu w sposób, jaki sugeruje artykuł Kubickiego”. Profesor stwierdza: „to prawda, że, CO2 staje się mniej silnym gazem cieplarnianym w miarę wzrostu jego poziomu, ze względu na efekt znany jako »nasycenie pasma«”. Od razu dodaje jednak, że „nie ma jednak żadnego twardego zatrzymania, a ten efekt nasycenia, który jest dobrze znany, jest wbudowany w nasze rozumienie zmiany klimatu”.
Im więcej CO2 w atmosferze, tym większa średnia globalna temperatura
Jak podaje amerykańska organizacja National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA), działalność człowieka wpływa na zwiększenie ilości dwutlenku węgla w atmosferze, a tym samym potęguje naturalny efekt cieplarniany, co prowadzi do wzrostu globalnej temperatury.
Potwierdzają to badania naukowe, np. publikacja „The greenhouse effect and carbon dioxide” („Efekt cieplarniany i dwutlenek węgla”). Jej autorom udało się ustalić, że choć wraz ze wzrostem stężenia CO2 zdolność pochłaniania maleje, to temperatura nie przestaje rosnąć (figure 6 a).
Rolę dwutlenku węgla w ocieplaniu naszej planety opisano także w artykule z maja 2024 roku. Naukowcy wykorzystali system z sondy kosmicznej NASA do zmierzenia, w jaki sposób CO2 zmniejsza zdolność Ziemi do emitowania promieniowania podczerwonego. W wyniku pomiarów po raz pierwszy zaobserwowano efekt cieplarniany z kosmosu i potwierdzono kluczowy udział dwutlenku węgla w tym procesie.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter