Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Członkowie Ani Mru-Mru zginęli w wypadku? To internetowe oszustwo!
W mediach społecznościowych pojawiają się szokujące doniesienia, których celem jest wyłudzenie danych.
Członkowie Ani Mru-Mru zginęli w wypadku? To internetowe oszustwo!
W mediach społecznościowych pojawiają się szokujące doniesienia, których celem jest wyłudzenie danych.
FAKE NEWS W PIGUŁCE:
- Na różnego rodzaju grupach na Facebooku pojawiły się informacje o śmierci Marcina i Michała Wójcików z Kabaretu Ani Mru-Mru wskutek wypadku samochodowego. Wpisy zawierają rzekome zdjęcia z tragedii, a także link prowadzący do nagrania z wydarzenia.
- Na oficjalnym profilu kabaretu jego członkowie nagrali wideo, w którym mówią, że żyją, a informacje o ich śmierci to oszustwo. Zdjęcia przedstawiają wypadek samochodowy z 2021 roku.
W ostatnim czasie w mediach społecznościowych popularny stał się proceder wyłudzania danych osobowych wykorzystujący fałszywe doniesienia o śmierci znanych osób. Niektóre wpisy na Facebooku zawierają informację o tragicznym wypadku, np. Mateusza Murańskiego, wraz ze zdjęciem i linkiem, mającym rzekomo prowadzić do strony zawierającej nagranie z tragedii. W rzeczywistości są to witryny służące do wyłudzania danych osobowych.
W ten sam sposób stworzono posty informujące o śmierci Marcina i Michała Wójcików z Kabaretu Ani Mru-Mru. Wpisy w mediach społecznościowych donoszą, że obaj mężczyźni mieli zginąć w wypadku samochodowym. Jak jednak mówią sami członkowie kabaretu, czują się świetnie, a tego typu wiadomości to oszustwo. Informacja o śmierci członków kabaretu pojawiła się na takich grupach jak: Czernica – Mieszkańcy Gminy, Praca W Domu Przez Neta czy WAŁCZ – Sprzedam – Kupię – Zamienię – Oddam – Wynajmę.
Członkowie Kabaretu Ani Mru-Mru żyją i mają się dobrze
Odpowiedź na wiadomość o swojej śmierci postanowili przygotować sami członkowie Kabaretu Ani Mru-Mru. Na swoim oficjalnym profilu na Facebooku umieścili krótkie wideo nagrane tuż po tym, jak w mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia o wypadku.
Zdjęcie wypadku przedstawia zdarzenie z 2021 roku
Wykorzystując wsteczne wyszukiwanie obrazem, udało nam się także ustalić pochodzenie zdjęcia z wypadku samochodowego, które umieszczono w poście. Jak się okazało, przedstawia ono tragiczne zdarzenie z września 2021 roku. Jak podaje portal trojmiasto.pl, w miejscowości Krzywonoga Mała doszło wtedy do zderzenia trzech aut osobowych. Mimo udzielonej pomocy medycznej jeden z kierowców zmarł. Zdjęcia zamieściła w sieci Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Przasnyszu.
Uwaga na oszustwa! Link zawarty w poście prowadzi do strony wyłudzającej dane osobowe
Post stara się zachęcić odbiorców do kliknięcia linku i przejścia do strony zawierającej rzekomo nagranie z wypadku. Po wejściu na fałszywą witrynę wyświetla się strona przypominająca Facebooka wraz z postem upodobnionym do wpisu z profilu Polskiej Policji. Żeby zobaczyć nagranie, należy ponownie się zalogować w celu potwierdzenia swojego wieku. W ten właśnie sposób oszuści zdobywają nasze dane.
Pierwszym ostrzeżeniem dla użytkowników powinien być sam link. Różni się on bowiem od tych wykorzystywanych przez Facebook. Co więcej, przy nazwie profilu oszuści umieścili znaczek mający być dowodem na to, że profil ten jest zweryfikowany. Obok nazwy profilu widnieje także informacja, że to pierwszy post udostępniony przez Polską Policję. Tymczasem rzeczywisty profil policji na Facebooku założony został w maju 2010 roku i jest obserwowany przez ponad 400 tys. osób. Ponadto, jak możemy zauważyć, potwierdzenie weryfikacji konta na Facebooku wygląda inaczej niż na stronie stworzonej przez oszustów.
Podsumowanie
W sieci należy uważać na internetowych oszustów, którzy chcą wykorzystać sensacyjne wiadomości do wyłudzenia danych osobowych. Zawsze warto być czujnym na wszelkiego rodzaju podejrzane linki i prośby podania naszych haseł potrzebnych do logowania. Dla pewności można zajrzeć na oficjalne profile rzekomo zmarłych osób i sprawdzić, czy nie opublikowano tam komentarzy odnośnie do fałszywych informacji na ich temat.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter