Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Czy opady śniegu oznaczają „przerwy w globalnym ociepleniu”?
Wraz z padającym śniegiem ujawniają się klimatyczni denialiści.
Fot. Ali Inay / Unsplash / Modyfikacje: Demagog
Czy opady śniegu oznaczają „przerwy w globalnym ociepleniu”?
Wraz z padającym śniegiem ujawniają się klimatyczni denialiści.
Fake news w pigułce
- Publicysta Adam Wielomski opublikował na Facebooku post sugerujący, że opady śniegu w Polsce oznaczają „przerwę w globalnym ociepleniu”.
- Wbrew intuicji śnieg w Polsce może być powodowany ociepleniem klimatu. Jednak wraz ze wzrostem średniej temperatury liczba dni z pokrywą śnieżną maleje.
Na facebookowym profilu Adama Wielomskiego pojawił się wpis negujący zmianę klimatu. Taka sama treść została opublikowana także na jego profilu na Twitterze. Podobne doniesienia dotyczące rzekomego „odwołania” zmiany klimatu przez śnieg opisywał też Konkret24.
Post udostępniono 7 razy, doczekał się też ponad 100 komentarzy i ponad 100 reakcji. Użytkownicy Facebooka komentowali: „Teraz ci od ocieplenia mówią o zmianach klimatycznych, dla mnie śnieg w grudniu to żadna zmiana… chyba, że zdrowy rozsądek przestał się już całkowicie liczyć . Pozdrawiam z zaśnieżonego Podlasiu”, „To zasługa nowych dyrektyw UE”, a także: „Lepiej niech ktoś wytłumaczy jakim cudem garstka żądnych władzy i pieniędzy psychopatów, od lat robi w konia kilka miliardów ludzi?”.
Opady śniegu nie znoszą globalnego ocieplenia. Dlaczego więc wciąż ich doświadczamy?
Stwierdzenie z posta, że opady śniegu w Polsce to „przerwa w globalnym ociepleniu” jest nieprawdą. Na naszej szerokości geograficznej śnieg zimą jest czymś normalnym.
Jak piszą eksperci Nauki o klimacie:
„Naukowcy, szukając odpowiedzi na pytanie, jak zmiany zachodzące na Atlantyku i w Arktyce wpłyną na pogodę w umiarkowanych szerokościach geograficznych, zauważyli parę ciekawych zjawisk, sprzecznych z popularnymi skojarzeniami, jakie budzi wzrostu średniej temperatury. Należą do nich zwiększone opady śniegu i długotrwała, mroźna pogoda na niektórych obszarach”.
Arktyka jest najszybciej ogrzewającym się regionem świata. W wyniku malejącej różnicy temperatur między tym obszarem a równikiem silny wiatr wywoływany tą różnicą zmniejsza swoją prędkość. Przez to, zamiast przenosić masy powietrza z zachodu na wschód, zaczyna „wić się jak wąż”. Zimą uwięzione na dłuższy czas masy chłodnego i wilgotnego powietrza powodują opady śniegu.
Globalne ocieplenie kontra zmiana klimatu. Które jest prawdziwe?
Jeden z komentarzy sugeruje, że zmieniono nazwę „ocieplenie” na „zmianę klimatu”. Zmiana klimatu to długotrwała zmiana średnich warunków pogodowych na Ziemi. Globalne ocieplenie to wzrost średniej globalnej temperatury.
Obecna zmiana klimatu polega właśnie na takim wzroście temperatury. Opady śniegu nie negują ocieplenia klimatu.
Zmiana klimatu zachodzi i wiemy z jakiej przyczyny
Istnieje już 99 proc. konsensus naukowy na temat następowania zmiany klimatu i jej antropogenicznej przyczyny. Jak napisano w VI raporcie Intergovernmental Panel on Climate Change (IPCC):
„Jednoznaczne jest, że wzrost zawartości CO2, metanu (CH4) i podtlenku azotu (N2O) w atmosferze w epoce przemysłowej jest wynikiem działalności człowieka i że wpływ człowieka jest głównym czynnikiem wielu zmian obserwowanych w atmosferze, oceanie, kriosferze i biosferze”.
VI Raport IPCC, Working Group I, „Technical Summary”, s. 41
Klimat i pogoda – czym się różnią?
We wpisie pomylono klimat z pogodą. Te dwa pojęcia różnią się horyzontem czasowym. Można powiedzieć, że w porównaniu do stanu klimatu opady śniegu w Polsce to anegdota. Pisaliśmy już o tym w naszej analizie o mitach na temat lata, klimatu i pogody.
NASA podaje, że pogoda to stan atmosfery w danej chwili. Składają się na nią takie parametry jak m.in.: temperatura powietrza, ciśnienie atmosferyczne, zachmurzenie czy opady.
Klimat to średni wzór pogodowy w danym regionie w długim okresie, zwykle 30 lat. Jego stan jest ustalany na podstawie wieloletnich pomiarów parametrów atmosferycznych.
Zima w Polsce się zmienia. Jak bardzo?
Klimatolodzy zimą nazywają okres, gdy utrzymuje się temperatura poniżej 0°C. Liczba takich dni w latach 2011–2020 zmalała do 48 z 69, których doświadczano w Polsce w latach 1961–1990.
Natomiast średnia temperatura powietrza w Polsce od grudnia do lutego w okresie 1961–1990 wzrosła z -1,9°C do -0,2°C w latach 2011–2020.
Maleje również liczba dni z pokrywą śnieżną – od 1961 do 1990 roku śnieg leżał średnio przez prawie 64 dni w roku. W latach 2011–2020 było to już tylko niecałe 40 dni. W Polsce więc wciąż mamy do czynienia ze śniegiem w zimie, jednak liczba dni, gdy możemy się nim cieszyć, jest coraz mniejsza. Przewiduje się, że wraz z postępującą zmianą klimatu nastąpi jej dalszy spadek.
Podsumowanie
Adam Wielomski w swoim poście myli klimat z pogodą. Opady śniegu zimą w Polsce nie świadczą o braku globalnego ocieplenia, a wręcz mogą być nim powodowane. Zmiana klimatu ma miejsce cały czas i sprawia, że zimy w Polsce są coraz cieplejsze, a liczba śnieżnych dni maleje.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter