Strona główna Fake News Gwiazda „Świata Według Kiepskich” nie żyje? Nie, to tylko kiepski scam!

Gwiazda „Świata Według Kiepskich” nie żyje? Nie, to tylko kiepski scam!

Gwiazda „Świata Według Kiepskich” nie żyje? Nie, to tylko kiepski scam!

Fałszywe doniesienia o śmierci aktorki bazują na znanych schematach wykorzystywanych przez oszustów.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Na Facebooku pojawiły się dezinformujące wpisy (1,2) podające informacje o śmierci aktorki Marzeny Kipiel-Sztuki, poniesionej w wypadku samochodowym.
  • Doniesień o wypadku nie znajdziemy w żadnych wiarygodnych źródłach informacji.
  • Zdjęcie użyte we wpisach prezentuje tragedię sprzed 3 lat.

Facebookowe grupy od dłuższego czasu są celem ataków internetowych oszustów. Wykorzystują oni fałszywe sensacyjne doniesienia o śmierci celebrytów w wypadkach, aby wydobywać od użytkowników ich dane osobowe. „Ofiarami” przekrętów stali się m.in. Cezary Pazura, Lech Wałęsa czy Marcin Prokop.

Tym razem w wypadku ucierpieć miała Marzena Kipiel-Sztuka. Fałszywe wpisy (1,2) przedstawiają ją jako „gwiazdę jednego z najpopularniejszych seriali »Świata według Kiepskich«”. Jednocześnie w postach nie znalazło się imię i nazwisko aktorki. Zamieszczone zostało za to zdjęcie z rzekomego wypadku, a także link, który miał prowadzić do strony zawierającej nagranie z tragedii. 

Scamowy wpis zawierający informacje o śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki. Załączone obrazki przedstawiają czarno-białe zdjęcie aktorki oraz fotografie z wypadku samochodowego.

Źródło: www.facebook.com

Komentarze pod wpisami zostały wyłączone przez publikujących. Podobne zachowanie można było zaobserwować przy niektórych analizowanych przez nas scamów. W ten sposób oszuści starają się uniemożliwić użytkownikom wzajemne ostrzeganie się o fałszywej informacji.

Aktorka ma się dobrze, wkrótce zacznie nową pracę

W wiarygodnych źródłach informacji nie znajdziemy doniesień o rzekomym wypadku, którego ofiarą miałaby paść Marzena Kipiel-Sztuka. O tym, że media żywo interesują się jej karierą, można przekonać się, wpisując w wyszukiwarkę jej imię i nazwisko

Jedne z ostatnich doniesień pochodzą z 1 lipca i informują o potencjalnej nowej pracy aktorki. Możemy więc założyć, że gdyby Marzena Kipiel-Sztuka rzeczywiście padła ofiarą wypadku samochodowego, to w internecie pojawiłyby się artykuły dotyczące tak sensacyjnej wiadomości.

Informacji o tragedii nie odnajdziemy również na oficjalnym profilu aktorki na Facebooku. Warto zwrócić uwagę, że ostatnie opublikowane na tym koncie zdjęcie pochodzi z 2 lipca i zostało zamieszczone o godzinie 20:24. To kilka godzin po dacie publikacji wpisu o wypadku.

Zdjęcie wypadku pochodzi sprzed 3 lat

Jak w innych tego typu fałszywych wpisach również i rzekomy wypadek Marzeny Kipiel-Sztuki został zilustrowany za pomocą zdjęcia. Jak się jednak okazuje, nie zostało ono wykonane w ostatnim czasie. Za pomocą wstecznego wyszukiwania grafiki udało nam się odszukać oryginalną fotografię.

Zdjęcie z wypadku zawarte w analizowanym przez nas wpisie pojawiło się pierwotnie w listopadzie 2019 roku na portalu kontakt.24.tvn24.pl. Jest to platforma stworzona przez telewizję TVN24, umożliwiająca widzom stacji przesyłanie fotografii z różnych wydarzeń.

Jak możemy przeczytać w artykule opisującym wypadek, ofiarami zderzenia dwóch aut był 46-letni kierowca i 70-letnia pasażerka. 

Podlinkowana strona, choć już nieaktywna, służyła wykradaniu danych osobowych

Podobnie jak w innych tego typu wpisach również i ten o wypadku aktorki, znanej m.in. z roli w serialu „Świat według Kiepskich”, zawiera link do zewnętrznej strony, która ma rzekomo zawierać nagranie tragedii. W tym przypadku link jednak jest już nieaktywny.

Wcześniejsze doświadczenia z analizowanymi scamami pozwalają nam jednak założyć, że była to strona służąca do wyłudzania danych osobowych. W przypadku fałszywych informacji o wypadku Edyty Górniak czy Krzysztofa Ibisza, aby obejrzeć rzekome nagranie, należało podać swój login do Facebooka. 

W ten właśnie sposób oszuści wchodzili w posiadanie wrażliwych danych, które umożliwiały im kradzież kont internautów.

Liczba fałszywych informacji tworzonych po to, by wykraść od użytkowników Facebooka loginy i hasła, nie zmniejsza się. Dlatego dla własnego bezpieczeństwa warto pamiętać, aby nigdy nie podawać danych wrażliwych na niezweryfikowanych stronach. Każdą sensacyjną wiadomość należy również sprawdzać, korzystając ze sprawdzonych źródeł informacji.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram