Strona główna Fake News Jarosław Kret nie żyje? To kolejna próba wyłudzenia danych

Jarosław Kret nie żyje? To kolejna próba wyłudzenia danych

W sieci pojawiły się fałszywe informacje na temat rzekomej śmierci Jarosława Kreta. Z naszej analizy dowiesz się, w jaki sposób oszuści wykorzystali wizerunek dziennikarza.

fot. Facebook / Modyfikacje: Demagog

Jarosław Kret nie żyje? To kolejna próba wyłudzenia danych

W sieci pojawiły się fałszywe informacje na temat rzekomej śmierci Jarosława Kreta. Z naszej analizy dowiesz się, w jaki sposób oszuści wykorzystali wizerunek dziennikarza.

ANALIZA W PIGUŁCE

  • Na Facebooku opublikowano wpis z czarno-białym zdjęciem Jarosława Kreta. W opisie przeczytamy [pisownia oryginalna]: „Żart Jаrosław Krеt w telewizji na żywo doprowadził do trаgedii”. Do posta dołączono również link do strony podszywającej się pod Gazeta.pl
  • To próba oszustwa. Wejście w witrynę dołączoną do posta może skutkować wyłudzeniem wrażliwych danych, a nawet pieniędzy.

Sławomir Metzen, Hubert Urbański, Wojciech Cejrowski – to zaledwie kilka nazwisk z długiej listy znanych osób, których wizerunki w przeszłości wykorzystywano do internetowych oszustw

Tym razem ofiarą scamerów padł Jarosław Kret, polski dziennikarz. Na Facebooku opublikowano czarno-białe zdjęcie mężczyzny wraz z podpisem [pisownia oryginalna]: „Żart Jаrosław Krеt w telewizji na żywo doprowadził do trаgedii”. Do wpisu dołączono link opisany słowami: „Dziś żegnamy tego dobrego człowieka”. 

Zrzut ekranu z posta na Facebooku. Na czarno-białym zdjęciu Jarosław Kret. Obok zapalona świeca. 

Źródło: Facebook.com, 27.08.2024

Jarosław Kret żyje, a post jest próbą oszustwa

Wpis z informacją o śmierci dziennikarza jest fałszywy. Wejście w link zawarty w nim prowadzi do strony internetowej oszustów, którzy dążą do wyłudzenia wrażliwych danych, a nawet pieniędzy (bezpieczny, zarchiwizowany link). 

Nie ma dowodów na to, że Jarosław Kret zmarł. W sieci nie odnajdziemy doniesień medialnych na ten temat. Na profilach dziennikarza w mediach społecznościowych również nie napisano nic na ten temat (1, 2). 

Dziennikarz wciąż widnieje na liście gości XXVI Jeździeckich Mistrzostw Gwiazd – Art Cup, które rozpoczną się za kilka dni: 31 sierpnia. Jest on również stałym pracownikiem Telewizji Polskiej. 

fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog

Zapisz się na webinar: https://bit.ly/WebinarJakRozpoznacOszustwoWInternecie

Strona podszywa się pod serwis Gazeta.pl

W celu zweryfikowania, co zawiera strona internetowa, do której odsyła omawiany post, wchodzimy w link za pomocą narzędzia do bezpiecznego przeglądania witryn. Zostajemy odesłani na stronę, która łudząco przypomina portal Gazeta.pl (bezpieczny link). Domena, na której się znajdujemy, nosi nazwę crisisrelief.shop, a próba wyszukania artykułu w internecie nie przynosi żadnych wyników

Aby uwiarygodnić swoją historię, oszuści często wykorzystują szatę graficzną znanych serwisów informacyjnych, o czym wielokrotnie pisaliśmy na łamach Demagoga (np. 1, 2, 3, 4).

„Uwolnić Jarosław Kret!” – co kryje się w fałszywym artykule?

Z treści fałszywego artykułu dowiadujemy się, że Jarosław Kret podczas występu w programie „Kuba Wojewódzki Show” miał zdradzić poufne informacje na temat sposobu na szybki zarobek przy użyciu programu do inwestowania. Ze względu na to dziennikarz miał zostać zamknięty w areszcie domowym, a wywiad usunięto. Dalej napisano, że redakcji portalu udało się uzyskać jego kopię i opublikować treść. 

Jarosław Kret był gościem w programie Kuby Wojewódzkiego w 2007 roku. Podczas rozmowy dziennikarz nie informował o żadnej formie zarabiania poprzez program inwestycyjny. 

Zrzut ekranu ze strony internetowej oszustów. Zdjęcie Jarosława Kreta oraz fałszywy artykuł ze strony podszywającej się pod Gazeta.pl

Źródło: archive.ph

Artykuł o rzekomo ocenzurowanym programie jest próbą wyłudzenia danych

We wspomnianym fałszywym artykule zamieszczono również odnośnik do strony z programem inwestycyjnym, który rzekomo ma zapewnić szybkie wzbogacenie się (bezpieczny link). Prowadzi on do witryny informującej o „natychmiastowych zarobkach”. Widzimy również informację, że w programie zostało jeszcze tylko 5 miejsc, a żeby uzyskać więcej informacji, należy wypełnić formularz (bezpieczny link). 

Wpisanie prywatnych informacji nie sprawi, że zarobimy dużą gotówkę. W ten sposób oszuści dążą do wyłudzenia danych osobowych, co już wielokrotnie opisywaliśmy w naszych analizach (np. 1, 2, 3).

Zrzut ekranu ze strony oszustów. Zdjęcie mężczyzny w garniturze z gotówką. Po lewej formularz. 

Źródło: archive.ph

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać