Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Klimat zmienia się przez Słońce? Naukowcy wykluczyli jego wpływ
Wielokrotnie obalany mit, który odsuwa odpowiedzialność człowieka za globalne ocieplenie.
fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog
Klimat zmienia się przez Słońce? Naukowcy wykluczyli jego wpływ
Wielokrotnie obalany mit, który odsuwa odpowiedzialność człowieka za globalne ocieplenie.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- W opublikowanym na Facebooku filmie usłyszymy, że Słońce powoduje zmiany klimaty [czas nagrania 2:24, 7:04], w związku z tym ograniczenia dotyczące emisji dwutlenku węgla nie mają sensu [czas nagrania 1:40, 3:13].
- Temperatura na Ziemi rośnie, mimo że nie zwiększa się ilość energii słonecznej docierającej do naszej planety. Słońce nie jest zatem odpowiedzialne za wzrost globalnej średniej temperatury.
- Jak wykazały naukowe obserwacje, to właśnie działalność człowieka odpowiada za zmiany, które zaszły na naszej planecie w ciągu ostatnich lat. Ograniczenia emisji są w stanie powstrzymać najgorsze skutki zmiany klimatu.
Jednym z powtarzających się motywów związanych z dezinformacją na temat zmiany klimatu jest odsuwanie odpowiedzialności za nią od działalności człowieka. Na łamach Demagoga analizowaliśmy doniesienia dotyczące tego, że ziemski klimat zmienia się z powodu wulkanów, magmy, chemtrails czy Słońca.
Gwiazda naszego Układu Słonecznego powraca także w filmie zgłoszonym przez jednego z naszych Czytelników. W materiale opublikowanym pod koniec 2023 roku usłyszymy m.in.: „sądzę, że większość ludzi, którzy obecnie obserwują świadomie to, co się dzieje na świecie, dostrzega propagandę zmian klimatycznych jako jedno z największych oszustw politycznych naszych czasów” [czas nagrania 0:37].
Z materiału wideo dowiadujemy się, że „prawdziwą” przyczyną zmiany klimatu jest Słońce [czas nagrania 2:24, 7:04], dlatego też żadne nasze działania mające na celu ograniczenie emisji dwutlenku węgla nie mają sensu [czas nagrania 1:40, 3:13]. Dodatkowo usłyszymy o nadchodzącym przebiegunowaniu Ziemi, które ma spowodować wielką katastrofę [czas nagrania 3:46, 5:35].
Wpis zdobył spore zasięgi na Facebooku – zgromadził prawie 3,9 tys. reakcji oraz 1,5 tys. udostępnień.
Słońce, które powoduje obecną zmianę klimatu, to mit mający wiele lat
W analizowanym nagranie usłyszymy, że zmiany klimatu nie da się zatrzymać, ponieważ jest ona powodowana przez Słońce, a nie przez ludzi. Jak mówi mężczyzna: „[…] w znaczącym stopniu tak naprawdę wszystko to jest napędzane właśnie przez Słońce. Człowiek nic nie może zrobić, aby cokolwiek przyspieszyć czy opóźnić, no bo się nie da. Nie da się kontrolować Słońca” [czas nagrania 2:24].
W podobnym tonie brzmi inna wypowiedź: „Ludzie ci patrzą na zmiany na Ziemi z punktu widzenia takiego karalucha, w ogóle nie interesuje ich korelacja między ruchem ciał niebieskich a wzorcami historii ludzkości związanymi ze zmianami klimatu” [czas nagrania 7:04].
Wbrew temu, co tu usłyszymy, naukowcy już lata temu analizowali możliwy wpływ Słońca na zmianę klimatu. Przykładem jest np. artykuł ze strony „New Scientist”, opublikowany w 2007 roku. Z tekstu dowiemy się, że faktycznie ilość energii słonecznej docierająca do Ziemi może różnić się w zależności od np.:
- odległości Ziemi od gwiazdy,
- aktywności Słońca,
- kąta nachylenia planety względem Słońca.
Nie zmienia to jednak faktu, że – jak podaje ten sam artykuł – w badanym okresie Ziemia znacznie się ociepliła, mimo że „nie nastąpił odpowiedni wzrost żadnej aktywności słonecznej”.
„To nie Słońce ociepla planetę” – mówią eksperci
Obserwacje sprzed lat potwierdzają także aktualne doniesienia instytucji takich jak np. Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA). Jak przeczytamy na stronie Agencji poświęconej klimatowi, Słońce może wpływać na klimat, ale nie jest odpowiedzialne za trend ostatniego ocieplenia Ziemi.
Potwierdza to także poniższa grafika. Porównuje ona globalne zmiany temperatury powierzchni (czerwona linia) i energię słoneczną otrzymywaną przez Ziemię (żółta linia). Widać wyraźnie, że od lat 50. XX wieku temperatura rośnie, mimo że nie odnotowano wzrostu ilości energii docierającej do naszej planety z kosmosu.
Obserwacje NASA potwierdziło m.in. The Royal Society of London for Improving Natural Knowledge. Jak przeczytamy na ich stronie:
„Słońce stanowi główne źródło energii napędzającej ziemski system klimatyczny, ale jego wahania odegrały bardzo niewielką rolę w zmianach klimatu obserwowanych w ostatnich dziesięcioleciach. Bezpośrednie pomiary satelitarne od końca lat 70. nie wykazują wzrostu netto mocy Słońca, podczas gdy w tym samym czasie globalne temperatury powierzchni [Ziemi – przyp. Demagog] wzrosły”.
Za wzrost temperatury naszej planety odpowiada działalność człowieka
W nagraniu usłyszymy także podważanie odpowiedzialności człowieka za zmianę klimatu na Ziemi: „Tak naprawdę, jesteśmy tylko malutkimi mrówkami chodzącymi po Ziemi i nie mamy jakiegokolwiek wpływu na moce naszej planety” [czas nagrania 2:52].
Jest to jednak nieprawda, a jak wykazały naukowe obserwacje, to właśnie działalność człowieka odpowiada za zmiany, które zaszły na naszej planecie w ciągu ostatnich lat. Po trzydziestu latach badań Międzyrządowy Zespół ds. Zmiany Klimatu (IPCC) stwierdził (2/10), że globalny wzrost temperatury spowodowany jest przez emisję gazów cieplarnianych. Jest ona bezpośrednio związana z działalnością człowieka.
Świadczy o tym m.in. fakt, że rośnie ilość energii powracającej z atmosfery do powierzchni planety, co potwierdzają pomiary meteorologiczne. Można to powiązać ze wzrostem stężenia gazów cieplarnianych. Dzięki analizie widmowej tego promieniowania wiemy, w jakim stopniu konkretne gazy przyczyniają się do ocieplenia. O innych dowodach przeczytasz w jednej z naszych analiz.
Człowiek nie może nic zrobić, by zatrzymać zmianę klimatu? To nieprawda
W nagraniu pada także stwierdzenie, że: „całe to gadanie na temat opóźnienia zmian klimatu jest kompletnie bezsensowne, gdyż ograniczenie wydalania dwutlenku węgla do atmosfery nic nie da, ale da kasę dla polityków i korporacji. I to nie zmieni procesów, które nadchodzą” [czas nagrania 1:40].
Jest to fałszywa informacja – działania przez nas podejmowane mają sens [1, 2, 3]. Jak opisuje Massachusetts Institute of Technology (MIT) na swoim portalu klimatycznym, najszybszym sposobem na spowolnienie zmiany klimatu jest właśnie zmniejszenie emisji CO₂.
Gdyby do 2030 roku udało się zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o połowę, a do 2050 roku nie emitować jej więcej, niż Ziemia jest w stanie wchłonąć, wówczas – jak przewidują naukowcy – uda się uniknąć najgorszych scenariuszy związanych ze zmianą klimatu.
Jak opisuje Narodowa Agencja Oceanów i Atmosfery (NOAA), gdyby nagle zatrzymano emisję gazów cieplarnianych, to temperatura na naszej planecie rosłaby jeszcze przez kilka dekad. Jednak wkrótce doszłoby do stabilizacji, a wskutek naturalnych procesów nastąpiłoby usuwanie nadmiaru dwutlenku węgla i ochłodzenie.
Czy przebiegunowanie Ziemi oznacza globalną katastrofę?
W materiale wideo pojawiają się także nawiązania do nadchodzącego przebiegunowania Ziemi, które ma spowodować katastrofę na światową skalę. Jak słyszymy: „ONZ czy tam te Światowe Forum Ekonomiczne próbują przejąć kontrolę nad wszystkimi ludźmi, ograniczyć ich wolność (…) zanim to przebiegunowanie się zacznie” [czas nagrania 3:46], „(…) według tych naukowych obliczeń to przebiegunowanie może nastąpić właśnie w tych dwudziestu latach pomiędzy 2030 a 2050” [czas nagrania 5:35].
Magnetosfera wokół naszej planety nie jest stała i zmienia swoje położenie. Dlatego też co kilkaset tysięcy lat dochodzi do sytuacji, w której magnetyczny biegun północny i południowy zamieniają się miejscami. Jednak jest to proces wieloletni, który zajmuje o wiele więcej czasu, niż podano w nagraniu.
Jak opisała amerykańska agencja United States Geological Survey (USGS), odwrócenie pola magnetycznego trwa od setek do tysięcy lat. Jest ono także trudne do przewidzenia i jak podaje USGS: „Nie będziemy wiedzieć, że odwrócenie pola magnetycznego ma miejsce, dopóki nie minie jego połowa”.
Choć naukowcy zwracają uwagę na potencjalne ryzyko, jakie niesie osłabienie się pola magnetycznego wokół Ziemi, to jednak – na podstawie obserwacji skutków podobnych wydarzeń z przeszłości – wpływ zmian w magnetosferze wciąż wydaje się przeceniany.
COVID, agenda 21 i kult szatana, czyli jakie teorie spiskowe pojawiają się w nagraniu?
Analizowany film zawiera również wątki spiskowe, dotyczące zarówno kwestii związanych z osobami, które badają klimat [czas nagrania 7:20], jak i pandemii COVID-19 [czas nagrania 1:07].
Przyjrzyjmy się im bliżej.
COVID-19 to prawdziwa choroba
Jak usłyszymy w nagraniu: „Tak jak uwierzyli w tego COVID-a, tak teraz wierzą w sztucznie wywołany przez nas jakiś tam »global warming « (…) to są ludzie oszołomieni przez media” [czas nagrania 1:07].
Istnienie COVID-19 nie ma nic wspólnego z wiarą, tylko z nauką. Badaczom udało się wyizolować wirusa SARS-CoV-2, który jest odpowiedzialny za chorobę COVID-19.
Agenda 21 nie jest planem odebrania wolności
Inny spiskowy wątek związany jest z Agendą 21, która ma rzekomo służyć odbieraniu wolności: „Bardzo dobrym wyznacznikiem jest Agenda 21, ten cały ich harmonogram, który ustalili, bo do 2030 mają wprowadzić większość planów i zobaczcie, jak się w tej chwili spieszą z kompletnym ograniczeniem naszych wolności” [czas nagrania 5:35].
Agenda 21 to dokument przyjęty w 1992 roku, dotyczący m.in. zrównoważonego rozwoju (sekcja 1, część 2), walki z ubóstwem (sekcja 1, część 3) i dbania o środowisko naturalne (sekcja 2). Nie ma w nim nic o odbieraniu wolności czy własności prywatnej. Wręcz przeciwnie: znajdziemy tam fragmenty poświęcone wzmocnieniu ram prawnych dla właścicieli gruntów (3.8 f.).
Handel dziećmi, wiadomości podprogowe, adrenochrom i kult szatana
Pod koniec filmu można usłyszeć „listę zarzutów” wobec osób zaangażowanych w badania nad zmianą klimatu: „Ci sami ludzie, którzy wciskają nam brednie klimatyczne, są tak naprawdę, na tym wysokim poziomie, powiązani z handlem dziećmi, narkotykami, przekazują nam podprogowe informacje w hollywoodzkich filmach, teledyskach, to wychodzi na jaw jak szydło z worka. Adrenochrom (…) większość z nich jest wyznawcami kultu szatana” [czas nagrania 7:20].
Handel dziećmi czy czczenie szatana są częstymi motywami w teoriach spiskowych, których używa się do dyskredytowania określonych grup oraz wzbudzania niechęci i strachu. Pojawiają się one w kontekście np. wojny w Ukrainie, gdzie miały istnieć rzekomo „fabryki niemowląt”, a w proceder handlu ludźmi miała być zaangażowana Olena Zełenska (co było nieprawdą).
Adrenochrom to z kolei pochodna adrenaliny, którą rzekomo światowe elity traktują jak narkotyk. Zgodnie z teoriami spiskowymi ma być on pozyskiwany ze straumatyzowanych dzieci, co zostało wykorzystane przez ruch Qanon do radykalizowania swoich wyznawców.
Informacje o podprogowym przekazywaniu informacji pochodzą z lat 50. Badania naukowe potwierdziły, że tego typu wiadomości nie wpływają na decyzje odbiorców [1, 2].
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter