Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Kryzys żywnościowy wywoływany przez światową elitę? Fałsz!
W filmie padają nieprawdziwe informacje dotyczące rolników w Stanach Zjednoczonych.
Fot. Markus Spiske / Pexels / Modyfikacje: Demagog
Kryzys żywnościowy wywoływany przez światową elitę? Fałsz!
W filmie padają nieprawdziwe informacje dotyczące rolników w Stanach Zjednoczonych.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku pojawił się post z nagraniem informującym, że rząd USA celowo wywołuje kryzys żywnościowy na świecie poprzez m.in. nakaz niszczenia plonów oraz celowe przetrzymywanie różnych towarów w swoich portach.
- Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) podkreśla, że nie wysyłał listów z nakazem likwidacji pól. Doniesienia o wysokich odszkodowaniach przyznawanych w zamian za zniszczenie upraw są fałszywą informacją. W dodatku towary w amerykańskich portach nie są celowo przetrzymywane. Opóźnienia w dostawach wynikają z globalnego kryzysu łańcucha dostaw.
13 marca 2023 na Facebooku udostępniono nagranie, w którym opisywano trudną sytuację rolników w USA. Według podanych informacji rząd tego kraju planuje wywołanie kryzysu żywnościowego. Farmerzy mieli dostawać listy od rządu, w których nakazywano im niszczenie plonów w zamian za wysokie odszkodowania.
Oprócz tego (czas nagrania 1:03) rzekomo zakazano również pracy w temperaturze 26 stopni Celsjusza (czas nagrania 6:14), przetrzymuje się towary w portach (czas nagrania 7:15) oraz celowo wywołuje pożary fabryk żywności. W opisie posta pada też stwierdzenie, że choroby wirusowe zwierząt zostały wymyślone, aby przeprowadzić masowy ubój i utylizację.
Post w krótkim czasie zdobył ponad 3,7 tys. reakcji, obejrzano go 178 tys. razy. Wśród 680 komentarzy odnajdujemy głosy zaniepokojenia związane z rzekomym kryzysem żywnościowym: „Ludzie dostali zacmienia umyslow, nie potrafia juz samodzielnie myslec, robia wszystko Co im kaza”, „Nie tylko rolnicy bawią się w oferty elit sprzedając się za garść srebrników. Tak samo postępują medycy, służby mundurowe i oczywiście nasze kochane wolne media z pseudo elitą celebrytów”.
Fałszywe informacje dotyczące nakazu niszczenia upraw nie są niczym nowym. Pierwsze takie narracje pojawiły się już w 2021 roku, o czym świadczą liczne analizy organizacji factcheckingowych, w których weryfikowano nagrania udostępniane na TikToku (1, 2, 3). Tematy poruszane na omawianym filmie, jak zakaz pracy w wysokich temperaturach, czy celowe podpalanie fabryk żywności, również dotyczą wydarzeń z 2021 oraz z początku 2022 roku i nie odnoszą się stricte do aktualnej sytuacji.
Rolnicy dostają listy z nakazem niszczenia plonów? Nieprawda!
Rolnicy występujący w filmie twierdzą, że polecenie dotyczące niszczenia upraw otrzymali listownie od rządu: „Dostałem od rządu pismo. Rząd zapłaci nam 3800 dolarów za każdy akr upraw, które zniszczymy” (czas nagrania 1:03). Na nagraniu pojawia się koperta z logiem USDA, czyli Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (czas nagrania 5:24).
3 listopada 2022 roku USDA zaprzeczyło, że kiedykolwiek wysyłało do rolników prośbę o niszczenie upraw. Na swojej stronie internetowej jednostka umieściła komunikat, w którym prosi wszystkie osoby, które mogły otrzymać podobny list lub telefon, o niezwłoczne zgłoszenie sprawy do lokalnego punktu serwisowego.
Nagranie, na którym pokazany jest list rzekomo wzywający do likwidacji upraw, zostało opublikowane 6 lipca 2021 roku na TikToku. Dokument nie jest nakazem niszczenia plonów. Dotyczy szkolenia z zarządzania gruntami (czas nagrania 0:20) i widnieje na nim stara data – styczeń 2018 roku.
Paliwo nie jest wylewane na zlecenie rządu
Na filmie wypowiada się też mężczyzna informujący, że rząd polecił mu wylanie cysterny paliwa na drogę: „Robiłem to, co nakazał mi rząd w piśmie, które otrzymałem wczoraj. Napisali, że aby ustabilizować ceny na rynku ropy, mam tę ropę wylać” (czas nagrania 1:37).
Jak informuje w swoim artykule organizacja factcheckingowa Snopes, oryginalny film został opublikowany na TikToku przez amerykańskiego farmera, a później został usunięty. Następnie autor opublikował dwa nagrania (1, 2), w których sprostował, że polecenie wylania paliwa było fałszywe.
Dodał, że okoliczni farmerzy nie dostają od rządu żadnych listów nakazujących niszczenie upraw, a narracja ta została wymyślona w celach żartobliwych i by zwrócić uwagę osób z miasta na pracę rolników, którzy zapewniają im ciągłe dostawy jedzenia.
Praca w temperaturze 26 stopni nie została całkowicie zakazana, ale podlega kontroli
W omawianym nagraniu pojawia się kobieta wyrażająca sprzeciw wobec rzekomego zakazu pracy w ciepłe dni: „Celem tego rządu jest kontrola żywności i kontrola ludzi. Biden Polecił Instytutowi Bezpieczeństwa Pracy zakazać pracy w »ekstremalnych upałach«. Chcecie wiedzieć jaką temperaturę uznał za ekstremalny upał? 26 stopni Celsjusza” (czas nagrania 6:14).
Wspomniana w filmie inicjatywa amerykańskiego prezydenta Joe Bidena, przedstawiona we wrześniu 2021 roku jest krokiem w stronę zapewnienia bezpieczeństwa pracowników narażonych na utratę zdrowia lub życia podczas pracy w wysokich temperaturach. Nie dąży ona do kontroli ludzkości czy wywołania kryzysu żywnościowego. Nie ma również na celu zakazania pracy w dni, w które temperatura powietrza przekracza 26 stopni.
Podczas fali upałów w 2021 roku w USA średnia temperatura przekroczyła dotychczasowy rekord ciepła ustanowiony w lecie 1936 roku, przyczyniając się do setek zgonów w państwie. Z tego względu podjęto działania mające na celu m.in. zapewnienie pracownikom ochrony przed urazami wynikającymi z ekspozycji na niebezpiecznie wysokie temperatury, czym zajmuje się amerykański urząd ds. bezpieczeństwa i higieny pracy (OSHA).
W komunikacie zamieszczonym na stronie Białego Domu określono, że w dni, kiedy temperatura powietrza przekraczać będzie 80 stopni Fahrenheita (ok. 26,6 stopni Celsjusza) OSHA nada priorytet inspekcjom oraz interwencjom w miejscach pracy. Praca w wysokiej temperaturze nie jest zakazana, jeśli pracodawcy zapewnią zatrudnionym odpowiednie warunki redukujące możliwość wystąpienia chorób i urazów związanych niekorzystną sytuacją pogodową.
Towary celowo przetrzymywane w portach? Nie, to wynik globalnego kryzysu łańcucha dostaw
Osoby wypowiadające się w filmie informują, że rząd nakazał przetrzymywanie ładunków w portach, aby nie mogły dotrzeć do klientów: „Towary są przetrzymywane w porcie. Nie puszczają ich dalej. To się dzieje w portach na całym świecie. […] Ktoś celowo wstrzymuje ruch towarów” – słyszymy (czas nagrania 7:15).
Fragment ten odnosi się do globalnego kryzysu łańcuchów dostaw, który rozpoczął się po pandemii COVID-19 w 2021 roku. Utrudnienia w dostawach nie mają powiązania z rzekomym przetrzymywaniem produktów w celu wywołania kryzysu żywnościowego.
Wiele czynników przyczyniło się do wystąpienia utrudnień w dostawach towarów na całym świecie. Pandemia COVID-19 w 2020 roku spowodowała zahamowanie globalnego łańcucha dostaw towarów. W 2021 roku popyt na produkty na całym świecie znacząco wzrósł, porty zaczęły doświadczać ogromnego przeciążenia, firmy transportowe nie nadążały z rozładunkiem i wydawaniem towarów do dostarczenia.
Jak informuje Światowe Forum Ekonomiczne, niedobory pracowników, kryzys na rynku energetycznym czy utrudnienia wynikające ze zmian klimatu również przyczyniły się do wystąpienia opóźnień w dostawach towarów i zatorów w portach.
Firmy produkujące żywność są celowo podpalane? Nie ma takich podejrzeń
W opisie posta odnajdujemy wiadomość o celowym podpalaniu fabryk żywności: „płoną firmy produkujące żywność w Ameryce” – czytamy. Te informacje są elementami teorii spiskowych, co potwierdziły liczne factcheckingowe artykuły (1, 2, 3). Zgodnie z informacjami przekazanymi przez amerykańskie Krajowe Stowarzyszenie Ochrony Przeciwpożarowej (NFPA) nie odnotowano znaczącego wzrostu pożarów fabryk żywności na początku 2022 roku.
Pożary w firmach związanych z przetwórstwem produktów spożywczych w USA pojawiają się często. Jest to związane m.in. z tym, że żywność łatwo się pali, a do jej obróbki stosuje się urządzenia operujące w wysokich temperaturach, np. piece:
„W 2019 roku liczba pożarów we wszystkich zakładach produkcyjnych lub przetwórczych w kraju przekroczyła 5300 – prawie 15 dziennie. Ponadto ponad 2000 pożarów miało miejsce w magazynach rolniczych, zbożowych i hodowlanych oraz chłodniach, z których wszystkie mogły obejmować operacje przetwarzania żywności”.
Krajowe Stowarzyszenie Ochrony Przeciwpożarowej (NFPA), „Nothing to See Here”.
Ptasia grypa to bardzo poważna choroba. Nie jest czymś „zmyślonym”
W opisie pada również stwierdzenie, że wirusowe choroby zwierzęce, takie jak ptasia czy świńska grypa, są wymyślone, aby usprawiedliwić masowy ubój zwierząt hodowlanych: „W jaki sposób walczono z ptasią grypą, świńską grypą, pomorem – (wymyślić problem, stworzyć go i zrealizować, zaoferować jedynie słuszne rozwiązanie) rozwiązaniem był Ubój i Utylizacja…”.
Post nie podaje jednak żadnych argumentów mogących potwierdzić, że wspomniane choroby zwierzęce nie istnieją. Ptasia grypa to bardzo poważna choroba wirusowa, niezwykle zakaźna i zaraźliwa, która może doprowadzać do śmierci nawet w 100% przypadków.
Według informacji zamieszczonych na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii w przypadku zdiagnozowania ogniska grypy niezwłocznie należy je zlikwidować – właśnie poprzez ubój i utylizację zwierząt. Nie jest to jednak celowe wywołanie kryzysu żywnościowego – powstrzymywanie ognisk wirusa chroni dostawy produktów spożywczych i jest stosowane od dawna.
Niektóre szczepy wirusa ptasiej grypy mogą być niebezpieczne również dla człowieka. Jak podaje WHO, od 1997 r. odnotowano 16 potwierdzonych przypadków śmierci osób zarażonych wirusem ptasiej grypy.
Pojawienie się świńskiej grypy w stadzie nie oznacza obowiązkowego uboju zwierząt
Podobnie jak w przypadku ptasiej grypy, szczepów świńskiej grypy jest wiele. Niektóre warianty wykazują zdolność przenoszenia się na człowieka. Wśród zakażonych zwierząt śmiertelność jest dosyć niska – wynosi od 1 do 4 proc.
Obecnie w wielu krajach stosuje się szczepionki przeznaczone dla świń chroniące je przed zarażeniem wirusem świńskiej grypy. W przypadku wystąpienia choroby Inspektorat Weterynarii w Kielcach zaleca stosowanie izolacji zarażonych osobników od stada, zapewnienie zwierzęciu suchego legowiska oraz dostęp do świeżej wody. W razie potrzeby świni można podać odpowiednie leki.
Obecnie – w odróżnieniu od tej ptasiej – świńska grypa nie podlega (s. 143) obowiązkowi zwalczania według ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt (Dz.U. 2004 nr 69 poz. 625).
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter