Strona główna Fake News Mężczyzna zgwałcił księdza, bo molestował jego syna? Fałsz!

Mężczyzna zgwałcił księdza, bo molestował jego syna? Fałsz!

Próba internetowego oszustwa za pomocą fałszywej, sensacyjnej wiadomości.

Mężczyzna zgwałcił księdza, bo molestował jego syna? Fałsz!

Źródło: Facebook / Modyfikacje: Demagog

Mężczyzna zgwałcił księdza, bo molestował jego syna? Fałsz!

Próba internetowego oszustwa za pomocą fałszywej, sensacyjnej wiadomości.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Na Facebooku pojawiły się posty (1, 2, 3, 4, 5) informujące, że ksiądz padł ofiarą gwałtu. Przestępstwo miało rzekomo stanowić odwet za molestowanie syna sprawcy przez księdza.
  • Wpisy są próbą oszustwa, które ma na celu wyłudzenie danych osobowych. W żadnych innych doniesieniach medialnych – poza omawianymi postami – nie informowano o tym, że doszło do zdarzenia.

Internetowi oszuści nie próżnują i wciąż szukają nowych metod na wyłudzenie danych osobowych użytkowników. Korzystają również z tych, które obserwowaliśmy już wcześniej, dlatego warto je znać – aby nie dać się nabrać oszustom.

Ostatnio na Facebooku pojawiły się posty (1, 2, 3, 4, 5) informujące o tym, że 45-letni mężczyzna zgwałcił księdza. Do przestępstwa miało dojść niejako w odwecie za to, że ksiądz molestował syna sprawcy. Z wpisów wynika, że zdarzenie zostało zarejestrowane, a nagranie można obejrzeć po wejściu na stronę wskazaną w postach.

Sytuacja miała się podobno zdarzyć w Berlinie, Częstochowie, Górze Kalwarii, Sierpcu i innych miejscowościach.

Zrzut ekranu z posta na Facebooku, w którym podano informację o gwałcie. Na zdjęciach widoczny jest mężczyzna w sutannie oraz radiowóz policyjny.

Źródło: www.facebook.com

Ta sama treść postów, różne miejscowości

Wpisy informujące o gwałcie na księdzu pojawiły się na różnych grupach na Facebooku, które zrzeszają internautów mieszkających w odmiennych miastach. W związku z tym przekazują wiadomość o sytuacji, która rzekomo wydarzyła się w tych miejscowościach.

Wszystkie posty mają niemal identyczną treść i zostały udostępnione tego samego dnia – 20 września 2022 roku. Na tej podstawie można stwierdzić, że opublikowano je automatycznie, metodą „kopiuj-wklej”.

Podobny mechanizm działania oszustów obserwowaliśmy w przypadku fałszywych doniesień o zgwałceniu małej dziewczynki – przeczytasz o tym w jednej z naszych analiz. Wówczas do rzekomego przestępstwa również miało dojść w wielu różnych miejscowościach.

Różne linki, jeden cel – wyłudzić dane osobowe

W związku z tym, że informacja o przestępstwie dotyczy różnych miejsc – nie tylko – na mapie Polski, postach pojawiły się odmienne linki, do kliknięcia których zachęcają oszuści. Z tytułu „artykułu”, który ma na nas czekać po wejściu na stronę oszustów, wynika, że wyświetli się przed nami film przedstawiający zajście. Sprawca gwałtu miał rzekomo zarejestrować zdarzenie, a nagranie opublikować w internecie.

Używając wirtualnej przeglądarki, sprawdziliśmy w bezpieczny sposób, co kryje się na wskazanych przez oszustów witrynach (link zarchiwizowany). Po wejściu w link – czego absolutnie nie warto robić – wyświetla się strona, która swoim wyglądem przypomina Facebooka.

W zależności od miejscowości, jakiej ma dotyczyć opisywane przestępstwo, ukazuje się plansza na kształt facebookowego posta, opublikowanego rzekomo przez profil związany z tą miejscowością – np. Częstochowa News lub Sierpc Wiadomości. Widzimy informację, że aby móc obejrzeć wspomniane nagranie, potrzebne jest potwierdzenie wieku, co ma rzekomo wynikać z „drastycznej treści” materiału.

To nie są posty na Facebooku! Wszystkie one mają identyczną treść i taką samą datę publikacji – 22 września 2022 roku, czyli później niż posty na prawdziwym Facebooku, które przekierowują do tego miejsca w sieci.

Dodatkowo adresy stron, do wejścia na które zachęcają oszuści, różnią się od stron na Facebooku. Adres stron na Facebooku rozpoczyna się od: www.facebook.com, natomiast adresy witryn oszustów rozpoczynają się m.in. od: crazyjaloguin.com czy prolivesupport.com.

Próba obejrzenia nagrania oznacza oddanie swoich danych oszustom

Po kliknięciu przycisku „zaloguj się” ukazuje się plansza do logowania. To strona podszywająca się pod Facebooka. Jeśli podamy w tym miejscu swoje dane – przekażemy je oszustom.

W ten sposób naciągacze wyłudzają numery telefonów, adresy e-mail i hasła do kont użytkowników, gdzie dostępnych może być więcej danych.

Zrzut ekranu ze strony oszustów, która podszywa się pod Facebooka. Widoczny jest panel do logowania.

Źródło: www.browserling.com

Żadne wideo na temat zdarzenia nie istnieje, bo w ogóle do niego nie doszło. Podając w tym miejscu swoje dane, oddajemy je oszustom i narażamy się na wiele potencjalnie przykrych konsekwencji.

W podobny sposób działali już w przeszłości naciągacze, którzy niezgodnie z prawdą informowali o zaginięciu małej Julki. Wówczas również zachęcano internautów do podania swoich danych do logowania na Facebooku poprzez stronę wyglądem przypominającą ten portal.

W wymienionych miejscowościach nie informowano ostatnio o podobnym przestępstwie

Najnowsze doniesienia medialne dotyczące gwałtu w Częstochowie pochodzą z sierpnia 2022 roku, kiedy to ofiarą przestępstwa padła nastolatka, a aresztowany w tej sprawie został ksiądz. W sieci brak też przekazów na temat zbrodni – podobnej do tej opisanej w postach – w Górze Kalwarii, Sierpcu, czy innych miejscowościach, w których rzekomo miała się wydarzyć ta sytuacja.

O zdarzeniach poinformowano wyłącznie na Facebooku w niemal identycznie wyglądających wpisach. To pozwala przypuszczać, że sytuacjach została zmyślona na potrzeby oszustwa.

Przedstawione w analizie metody oszustw to tylko niektóre ze sposobów działania internetowych oszustów. Więcej na temat tego, jak nie dać się nabrać w internecie, dowiesz się z naszej infografiki.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać